Porzeczka
Dzięki Łukasz. Pytanie o fundament, wzorcowość, klasztor buddyjski było moje. Ono jest zresztą wycięte z mojego "tłumaczenia" się pod 52 Wieczorynką. Tłumaczyłam się z interpretacji moich wypowiedzi przez pana Tadeusza. Aż przecierałam oczy ze zdumienia jakie treści włożył mi w usta.
Odnośnie mojego stwierdzenia: "Sama wiedza co jest wzorcowe a co nie – to fundament" na które Pan Tadeusz odpowiedział, "że mi gratuluje, że wiem co jest wzorcowe, a co nie, bo on nie wie" powiem tak, że nie napisałam, że wiem co jest wzorcowe, a co nie, tylko, że to fundament, a to nie to samo.
Do pana Tadeusza: Sam pan używa słów wzorcowe, niewzorcowe, więc tłumacząc matematycznie rozdziela pan działania na dwa zbiory "wzorcowe" i "niewzorcowe". No chyba nie na chybił trafił.

Przecież ja nie atakuje Pana wiedzy. Po co ten kwas. Czasem aż odechciewa się pytać.
Tylko proszę mnie nie przepraszać, bo nie czuję się urażona. Po prostu czasami wylewa się z Pana ust coś niedobrego. Ja też zwróciłam na to uwagę. I aż mi trudno w to uwierzyć. Może to z powodu szarych energii, które pan w sobie zauważył.
Gdyby nie post Łukasza machnęłabym ręką, a tak znowu się tłumaczę.
Porzeczka
Powiedział Pan na NTV, że już na zawsze świadomości zostały uwięzione w bycie, że już nie wrócą do wieczności. Proszę o odszyfrowanie słowa wieczność. Czy wieczność to po prostu niezmaterializowany byt?
Porzeczka
Do Zyta: Ja tylko cytowałam, nie mam pojęcia jakie Źródło autor miał na myśli.
Porzeczka
Na portalu:
https://krystal28.wordpress.com/
pod datą 23 listopada jest niesamowita informacja:
Cytat: "Zbrodnia była tak wielka (chodzi o Paryż), że ​​samo Źródło we własnej osobie weszło w Zderzacz Hadronów i w wyniku tego powstała przepychanka z uwolnieniem niewiarygodnie dużej ilości energii. Źródło zamanifestowało się w zderzających się rurach urządzenia. Operatorzy urządzenia podkręcili moc w celu wydalenia tego, co było postrzegane przez nich jako obce ciało. Źródło dopasowało się do tej wygenerowanej energii, aż w końcu została spowodowana wielka szkoda w całej instalacji*. Amerykańskie służby bezpieczeństwa, które nie są częścią kabała szacują, że naprawa Zderzacza zajmie 10 lat. Moje własne informacje szacują, że zajmie to więcej niż 5 lat. Kabał może albo udawać, że nic się nie wydarzyło, albo zamkną czasowo urządzenie, twierdząc, że ​​osiągnęli to, co chcieli osiągnąć. Wiemy że to będą kłamstwa, bo dlaczego Chińczycy właśnie teraz ogłosili, że ​​oni sami zbudują Zderzacz większy niż w CERN.

*Uszkodzenie [słowo meltdown jest tu używane , co znaczy stopienie] potwierdzone w wywiadzie Milesa Johnstona z dnia 20.11.2015 z Karen MacDonald i Patty Brassard’em. Przez prawie cały wywiad Patty nie może się powstrzymać od śmiechu z radości- kr. Link angielski: https://www.youtube.com/watch?v=ye0Zrqq3Gck "


Tu jest mowa o Źródle (ale we własnej osobie). Wiem, że Pan nie lubi tego sformułowania "źródło". I nie lubi Pan jak się powołujemy na źródła nie pochodzące od Pana. Więc zapytuję, czy to był Ojciec we własnej osobie? Czy Pan go o to pytał może? To jest tak niesamowita informacja, że po prostu nie mogę się powstrzymać od zadania pytania.
No i czy są już jakieś pozytywne efekty (o których Pan wie) nie wpływania na naszą piękną planetę Zderzacza Hadronów. Oczywiście jeśli to prawda co napisali.
Porzeczka
Dlaczego przed przesileniami zawsze tak wieje?
Porzeczka
https://www.youtube.com/watch?v=u3CgEimzStA
Porzeczka
Dalej będę drążyła temat dusz. Bo nie odpowiedział Pan do końca na moje pytanie.
Powiedział Pan, że Pan i Pana znajomi dostaliście najgorsze dusze i je naprawiliście i że żadnemu z Was nie przyszło w ogóle do głowy, żeby pytać dlaczego właśnie takie złe dusze dostaliście.
Ale skoro dostaliście najgorsze dusze, to kto je zepsuł? Przecież Bóg nie stwarza złych dusz. Dlaczego Ci co je "zepsuli" ich nie naprawili? Dlaczego naprawiliście nie swoje. To przecież przeczy temu co Pan powiedział, że każdy robotę musi wykonać sam (czyli naprawić swoją duszę).
Wg mojego rozumowania, Bóg stwarza tylko dobre dusze i one na skutek swoich wyborów, czy wolnej woli (bo chyba kiedyś mieliśmy wolną wolę) schodzą na złą drogę. Ale każda dusza może wrócić do Boga, poprzez naprawę swojej duszy.
Czyli podróż zaczyna się od dostania dobrej duszy. A wg tego co Pan mówi, Pana podróż i Pana znajomych rozpoczęła się od dostania najgorszych dusz.
Porzeczka
Zgadzam się z Zytą. I to czytanie po dwa razy pytań.
Porzeczka
Coraz częściej się zdarza, że Pan Tadeusz nie może odpowiedzieć na nasze pytania. Oczywiście to nic dziwnego, sam zresztą wyjaśnia powody. Z drugiej strony wiele rzeczy zostało mu pokazanych lub w nich uczestniczył. Chociażby Sąd Ostateczny czy Uroczystość z 21.12.2012. Jest tego pewnie dużo, dużo więcej. Może mógłby podzielić się z nami opowiedzeniem o innych tego typu jego doświadczeniach. Prosimy bardzo.
Porzeczka
Czym jest dobro, czym jest zło? Czy to postępowanie (postępowanie dobre, postępowanie złe), czy raczej są to istoty, byty?
Ludzie, których ciągnie do tzw. duchowości bardzo chcą wiedzieć, bardzo chcą poczuć kim są. Ale szukają nie TU i TERAZ, czyli w tym co robią, tylko w świecie symboli używanych przez różnych ludzi, jak np. światło, dusza, świadomość, człowiek, nicość, Bóg. Ja też tak kiedyś miałam. Te rzeczowniki są jak stojąca woda. Wybranie sobie którejś nazwy, jako JA, nie jest w stanie mi nic powiedzieć o mnie. Nie jest odpowiedzią na pytanie: Kim jestem?
Wg mnie odpowiedź na to pytanie zawiera się w słowach Sarah Kane z którejś swojej sztuki: "Nie jestem tym kim jestem, jestem tym co robię".