Jahabharata
Blu sorry ale w ogóle szkoda gadać z Tobą. Zachowujesz się jak zwykły oszołom. Co w sumie wcale mnie nie dziwi...
Jahabharata
Helen jeśli nie widzisz relacji między "przepychaniem się" ("kuksańcami") i wzrostem świadomości (i szeroko rozumianą duchowością, którą zresztą - przyznajmy szczerze - ciężko jest zdefiniować) to powiem Ci, że tylko przez takie otrzaskanie się i zahartowanie jest człowiek w stanie uczynić jakikolwiek postęp. Jeśli się człowiek zamknie w swojej muszli jak małż, to jedyne co będzie w stanie kiedykolwiek osiągnąć (może kiedyś na starość) to status "kanapowego filozofa".
Jahabharata
Blu to zdaje się kolejny uświadomiony, który chodzi dziesięcioma ścieżkami i który odlatuje na stratosferę 15-ego wymiaru, żeby stamtąd patrzeć na resztę szaraczków.
Jahabharata
Również pozdrawiam serdecznie szanownego kolegę/koleżankę o ksywce blu, internetowego cenzora :-) Jakoś rzadko zabiera głos, ale jak trzeba naskarżyć to pierwszy. Pamiętam takich ze szkoły :-)
Jahabharata
Helen, to wszystko bardzo ładne, ale z drugiej strony takie bardzo miękkie, kobiece. A przecież wiemy, że kobiety potrafią być z drugiej strony bardziej okrutne niż mężczyźni. Jeśli nie ma złych intencji, to nie ma co też tłamsić w sobie tego co chce się wyrazić. Taki szczery sparring jest dobry. Damy sobie kilka kuksańców, a na koniec podamy sobie ręce. Po męsku.
Jahabharata
Helen, dzięki za informacje o Mendelejewie. Naprawdę ciekawe.
Jahabharata
Pankracy, te szaraczki o których piszesz (i o których pewnie myśli Tadziu w czasie swoich rojeń) mają tę przewagę nad Tobą, że nie mają nierówno pod sufitem :-)
Jahabharata
Pankracy, zrozum kolego że nie ma żadnego matrixa, nie ma żadnej trójni czy innej srójni. Tadziu jest dobry do momentu, kiedy skupia się na tym co przeżył. Ale to mu nie wystarcza, dlatego dla takich naiwniaczków jak Ty stara się dorabiać do tego całą filozofię, włącznie ze słownikiem pojęć bzdurnych. Po to żeby stwarzać pozory "wiedzy". A Ty to łykasz jak mały Jasiu.
Jahabharata
Mędrcze, przecież ja nigdy nie mówiłem, że nie lubię Tadzia :-) Naprawdę nie nie lubię go, uwierz mi.
Jahabharata
I akurat pod tym względem Tadziu ma u mnie plusa.