"Tworzmy piekno, dobro, trzeba malo slow a duzo "tkania", radosci tworzenia, bycia i trwania" Jadwigo, to piekne co napisalas. Ja tez tak czuje, ale nie umialabym tego tak madrze napisac, dziekuje. W tych kilku slowach zawarlas caly sens zycia czlowieka. A co do tego snu, to sie potwierdzaja slowa pana Tadeusza, ze pociag to wszechswiat, ktory jest juz przygotowany i tylko czeka na kazdego z nas z osobna. Ale wszyscy jeszcze spia. Chcialabym doczekac sie dnia, zeby choc wiekszosc ludzi sie obudzila. Przeciez wystarczy tylko otworzyc oczy i zobaczyc, ze w tej strasznej rzeczywistosci, w ktorej zyjemy nieustannie tylko leje sie krew. Czy naprawde tego ludzie nie widza? Oni wszyscy "ci dobrzy ludzie" mysla tylko o sobie i niczego poza soba nie widza? Ja mam taki wewnetrzny bol i protest, bo nie zgadzam sie z zabijaniem zwierzat. Kazdego dnia plyna nowe strumienie zwierzecej krwi. One sa najpierw zniewolone a pozniej zabijane. I to mozna odniesc do ludzi. Ludzie zyja sobie w tych swoich "zlotych klatkach" sa w nich zniewoleni i pozniej tez zabijani. To wszystko kolem sie toczy. To co czynimy innym stworzeniom do nas wraca jak bumerang. To wszystko mnie bardzo smuci. Pozdrawiam bardzo serdecznie,Ewa
Justyno. Chce Ci powiedziec, ze po raz kolejny Twoja wypowiedz na temat Twoich wlanych doswiadczen dla mnie okazala sie bezcenna. Kilka dni temu spotkala mnie przykrosc od najblizszej mi osoby, powiedziala mi cos co mnie bardzo zabolalo. Ona sama nawet nie zdawala sobie sprawy, bo myslala, ze to byl zart. Ja natomiast bardzo to przezylam. W przeszlosci czesto to doswiadczalam,taki wewnetrzny potezny bol zadany przez najblizsza osobe. Mysle, ze gdyby to samo powiedziala mi obca osoba to bym tego tak dotkliwie nie odebrala. Tak czesto to sie powtarzalo i nie mialam pojecia dlaczego, az do dzisiaj. Wreszcie zrozumialam i zobaczylam to w sobie bardzo wyraznie. Odczulam na wlasnej skorze. Po prostu powracalo do mnie jak bumerang ze zdwojona sila to uczucie, ktore bardzo czesto wysylalam w strone innych ludzi. Mam nadzieje, ze teraz, gdy zobaczylam to w sobie juz do mnie powroci. Jeszcze raz dziekuje Tobie Justynko i wlasciwie powinnam tez podziekowac tej pani, ktora sprowokowala te rozmowe za twe slowa. W ramach wdziecznosci chcialabym, zebys obejrzala film "Black Swan" polski tytul "Czarny Labedz"z 2010, ktory genialnie pokazuje ciemna i jasna strone wnetrza czlowieka. Po jego obejrzeniu napisz mi prosze kilka slow refleksji na ten temat. Pozdrawiam bardzo serdecznie, Ewa
Witajcie kochani. Jak zwykle wspaniala i bardzo wartosciowa wieczorynka. W obecnym czasie przemian szczegolnie potrzebna.Justyno i panie Tadeuszu cenie bardzo to co robicie i za to Was kocham i dziekuje za wszystko. Panie Tadeuszu, czy moglby Pan szczegolowiej omowic te ostatnia wizje pana Andrzeja z ta ogromna kula,gdzie ta biala malenka kropeczka to jest byt wszechswiata. Co jest poza nia? Jak daleko siega juz Pana wiedza? Pozdrawiam bardzo serdecznie, Ewa
Dodam, ze w tej czesci filmu"Gwiezdne wojny- przebudzenie mocy" przede wszystkim jest zawarty ten przekaz podkreslajacy olbrzymia role kobiety we wszechswiecie. Na to zwrocilam szczegolna uwage.Swietny film.
Witajcie kochani. Mysle, ze warto obejrzec ten film, bo zmusza do zastanowienia sie nad wlasna egzystencja. Dla mnie jest to bardzo wartosciowy film poruszajacy gleboki i trudny temat, ktory dotyka tajemniczej sfery naszego istnienia. Po obejrzeniu tego filmu mam jeszcze wiecej pytan zwiazanych z istota czasu, m.in: Czy istnieja jakiekolwiek granice, ktorych bedac tu w bycie nie mozna przekraczac? Zwrocilam uwage tez na to, ze caly film obraca sie wokol jedej osoby, czyli, ze caly wszechswiat oparty jest na jedostce. Wielkie dzieki za ten obraz i prosze o inne tytuly filmow z tej polki. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie,Ewa
Witajcie kochani. Wlasnie, jak poskromic ego? Mysle, ze dopoki nasze ego bedzie gralo pierwsze skrzypce w naszych kontaktach miedzy soba i wogole w zyciu to nici z naszego przebudzenia. Obawiam sie, ze bedzie z nami tak jak w tym filmie "Przebudzenie", gdzie ludzie z letargu wubudzili sie na chwile i znowu zasneli na dlugo. Smutne. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie,Ewa
Witajcie kochani. Mnie osobiscie cieszy fakt, ze karma pracy i misji bedzie towarzyszyla mi przez cala wiecznosc-poprostu nie umre z nudow. Zawsze bedzie cos do zrobienia, przemyslenia czy tez doswiadczenia czegos nowego. Panie Tadeuszu i Justynko prosze, zebyscie Wy rowniez towarzyszyli mi przez cala wiecznosc. Dziekuje za wszystkie Wasze starania i obecnosc w moim duchowym swiecie. Zycze wszystkiego dobrego i pozdrawiam,Ewa
Chce jeszcze dodac, ze z przyjemnoscia czytam wszystkie komentarze pod wieczorynkami. Szczegolnie bliskie mi sa pelne ciepla i wewnetrznej madrosci komentarze Jadwigi. Chce rowniez powiedziec(z pelna pokora), ze ja tak samo jak Zyta wiem, ze sie uwolnilam od strachu i dzieki temu czuje sie wolna. To jest wspaniale uczucie. I prawde mowiac to sama nie wiem jak to sie stalo, gdyz nie wymodlilam sobie tego, bo kosciol omijam z daleka, ani nigdy nie uczylam sie tego na zadnych kursach. To przychodzi samo. pozdrawiam
Ta pani nie kieruje sie czystymi intencjami. Smutne.
Jadwigo, to piekne co napisalas. Ja tez tak czuje, ale nie umialabym tego tak madrze napisac, dziekuje. W tych kilku slowach zawarlas caly sens zycia czlowieka.
A co do tego snu, to sie potwierdzaja slowa pana Tadeusza, ze pociag to wszechswiat, ktory jest juz przygotowany i tylko czeka na kazdego z nas z osobna. Ale wszyscy jeszcze spia.
Chcialabym doczekac sie dnia, zeby choc wiekszosc ludzi sie obudzila.
Przeciez wystarczy tylko otworzyc oczy i zobaczyc, ze w tej strasznej rzeczywistosci, w ktorej zyjemy nieustannie tylko leje sie krew. Czy naprawde tego ludzie nie widza? Oni wszyscy "ci dobrzy ludzie" mysla tylko o sobie i niczego poza soba nie widza? Ja mam taki wewnetrzny bol i protest, bo nie zgadzam sie z zabijaniem zwierzat. Kazdego dnia plyna nowe strumienie zwierzecej krwi. One sa najpierw zniewolone a pozniej zabijane. I to mozna odniesc do ludzi. Ludzie zyja sobie w tych swoich "zlotych klatkach" sa w nich zniewoleni i pozniej tez zabijani. To wszystko kolem sie toczy. To co czynimy innym stworzeniom do nas wraca jak bumerang. To wszystko mnie bardzo smuci.
Pozdrawiam bardzo serdecznie,Ewa
Chce Ci powiedziec, ze po raz kolejny Twoja wypowiedz na temat Twoich wlanych doswiadczen dla mnie okazala sie bezcenna. Kilka dni temu spotkala mnie przykrosc od najblizszej mi osoby, powiedziala mi cos co mnie bardzo zabolalo. Ona sama nawet nie zdawala sobie sprawy, bo myslala, ze to byl zart. Ja natomiast bardzo to przezylam. W przeszlosci czesto to doswiadczalam,taki wewnetrzny potezny bol zadany przez najblizsza osobe. Mysle, ze gdyby to samo powiedziala mi obca osoba to bym tego tak dotkliwie nie odebrala. Tak czesto to sie powtarzalo i nie mialam pojecia dlaczego, az do dzisiaj. Wreszcie zrozumialam i zobaczylam to w sobie bardzo wyraznie. Odczulam na wlasnej skorze. Po prostu powracalo do mnie jak bumerang ze zdwojona sila to uczucie, ktore bardzo czesto wysylalam w strone innych ludzi. Mam nadzieje, ze teraz, gdy zobaczylam to w sobie juz do mnie powroci. Jeszcze raz dziekuje Tobie Justynko i wlasciwie powinnam tez podziekowac tej pani, ktora sprowokowala te rozmowe za twe slowa.
W ramach wdziecznosci chcialabym, zebys obejrzala film "Black Swan" polski tytul "Czarny Labedz"z 2010, ktory genialnie pokazuje ciemna i jasna strone wnetrza czlowieka. Po jego obejrzeniu napisz mi prosze kilka slow refleksji na ten temat.
Pozdrawiam bardzo serdecznie, Ewa
Jak zwykle wspaniala i bardzo wartosciowa wieczorynka. W obecnym czasie przemian szczegolnie potrzebna.Justyno i panie Tadeuszu cenie bardzo to co robicie i za to Was kocham i dziekuje za wszystko.
Panie Tadeuszu, czy moglby Pan szczegolowiej omowic te ostatnia wizje pana Andrzeja z ta ogromna kula,gdzie ta biala malenka kropeczka to jest byt wszechswiata. Co jest poza nia? Jak daleko siega juz Pana wiedza?
Pozdrawiam bardzo serdecznie, Ewa
Mysle, ze warto obejrzec ten film, bo zmusza do zastanowienia sie nad wlasna egzystencja. Dla mnie jest to bardzo wartosciowy film poruszajacy gleboki i trudny temat, ktory dotyka tajemniczej sfery naszego istnienia. Po obejrzeniu tego filmu mam jeszcze wiecej pytan zwiazanych z istota czasu, m.in: Czy istnieja jakiekolwiek granice, ktorych bedac tu w bycie nie mozna przekraczac? Zwrocilam uwage tez na to, ze caly film obraca sie wokol jedej osoby, czyli, ze caly wszechswiat oparty jest na jedostce. Wielkie dzieki za ten obraz i prosze o inne tytuly filmow z tej polki.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie,Ewa
Wlasnie, jak poskromic ego? Mysle, ze dopoki nasze ego bedzie gralo pierwsze skrzypce w naszych kontaktach miedzy soba i wogole w zyciu to nici z naszego przebudzenia. Obawiam sie, ze bedzie z nami tak jak w tym filmie "Przebudzenie", gdzie ludzie z letargu wubudzili sie na chwile i znowu zasneli na dlugo. Smutne.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie,Ewa
Mnie osobiscie cieszy fakt, ze karma pracy i misji bedzie towarzyszyla mi przez cala wiecznosc-poprostu nie umre z nudow. Zawsze bedzie cos do zrobienia, przemyslenia czy tez doswiadczenia czegos nowego.
Panie Tadeuszu i Justynko prosze, zebyscie Wy rowniez towarzyszyli mi przez cala wiecznosc. Dziekuje za wszystkie Wasze starania i obecnosc w moim duchowym swiecie. Zycze wszystkiego dobrego i pozdrawiam,Ewa
Chce rowniez powiedziec(z pelna pokora), ze ja tak samo jak Zyta wiem, ze sie uwolnilam od strachu i dzieki temu czuje sie wolna. To jest wspaniale uczucie. I prawde mowiac to sama nie wiem jak to sie stalo, gdyz nie wymodlilam sobie tego, bo kosciol omijam z daleka, ani nigdy nie uczylam sie tego na zadnych kursach. To przychodzi samo.
pozdrawiam
Dziekuje za kolejna wartosciowa wieczorynke i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie, Ewa