Jeszcze chcialabym zapytac sie Pana, panie Tadeuszu czy sny sa tez pewnym rodzajem wizji.Ja nie potrafie medytowac i zupelnie nie moge oderwac sie od otaczajacej mnie rzeczywistosci.Nie potrafie uciszyc swych mysli i prawde mowiac mecze sie z tym. Natomiast calkiem niedawno mialam dziwne sny. Dwukrotnie snila mi sie drabina, po ktorej usilnie chcialam zejsc w dol, w jakas ciemna odchlan. Ale ta drabina byla tak stara i zepsuta, ze nie moglam w zaden sposob po niej zejsc i sie obudzilam. Inny sen byl jeszcze ciekawszy.W tym snie lecialam wysoko w chmurach na takiej bialej smudze, jaka pozostawiaja na niebie samolaty. Lecac na tej waskiej smudze trzymalam sie nog jakiegos czlowieka, ktory prowadzil mnie gdzies wysoko do jakiegos budynku, byl to niewielki bialy gmach sadu. Tam w tym sadzie usilnie prosilam o pomoc pewna kobiete o to, zeby pomogla temu czlowiekowi, ale ona stanowzco odmowila.W tym snie przezylam cos niesamowitego, bo lecac tak wysoko bardzo sie balam a z drugiej strony odczulam jak to robia ptaki. Nie wiem co to mialo znaczyc ale dla mnie bylo to cos niesamowitego. Nie wiem czy slusznie robie piszac o tym, bo nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie. Ale jezeli ma, to prosze o krotki komentarz. Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam tez wszystkich tych, ktorzy ten program ogladaja.
Witajcie kochani. Przede wszystkim chce bardzo bardzo podziekowac za wyczerpujace odpowiedzi na moje pytania. Bardzo mi Pan pomogl odpowiadajac mi na to pytanie dotyczace wampiryzmu. Zrozumialam ten problem i jeszcze raz dziekuje Panu, panie Tadeuszu i Tobie kochana i urocza Justynko.Wspaniale, ze jestescie!
Kochany panie Tadeuszu. Czy moglby Pan poruszyc temat tworzenia sie energii Wszechswiata? Ta wiedza pomoze nam zrozumiec jak tez zbudowane sa nasze ciala. A nastepne pytanie to: Jak i gdzie sa budowane nasze ciala? I dlaczego tak krotko zyjemy w tym naszym ciele? Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje.
panie Tadeuszu i Justynko.Jeszcze raz prosze o pomoc w sprawie uleczenia tej mi bliskiej osoby, ktora padla ofiara tego energetycznego wampira. Jezeli nie bedzie mi Pan mogl pomoc osobiscie to prosze o to ,zeby skierowal mnie Pan do wlasciwej osoby, ktora sie tymi sprawami zajmuje. Moj e-mail to ewaredlewska@gmail.com Prosze o pomoc Was ,bo nie wiem co mam robic i mam nadzieje,ze mi pomozecie. Z gory bardzo dziekuje.
Jeszcze chcialam poruszyc temat tych chorych dusz,o ktorych kiedys Pan wspomnial,kochany Panie Tadeuszu.Jezeli sie myle to prosze mnie poprawic.Ja mysle,ze te wszystkie chore dusze sa chore ,bo zyjemy w rzeczywistosci matriksowej i wszystkie one sa przez tworcow Matriksa uspione.A ich sen jest tak mocny jak pod narkoza i ciezko ich wybudzic. Nieliczni zaczynamy sie wybudzac z tego snu i okazuje sie,ze wlasciwie nie wiemy nic.Jestesmy wszyscy mieszkancami calego wszechswiata i to jest nasz dom.A my nie wiemy ani gdzie mieszkamy/tu mam na mysli caly nasz wszechswiat/,ani z kim mieszkamy/tu mam na mysli inne cywilizacje/,ani nie znamy samych siebie. Czy te chore, jeszcze uspione dusze beda uleczone?Jak bedzie przebiegac to leczenie?I czy wszystkie dusze da sie wyleczyc? Pozdrawiam z calego serca i juz nie moge sie doczekac na nastepnyh odcinek.
Witajcie kochani.Przede wszystkim chce bardzo podziekowac za obszerna odpowiedz na moje pytania.
Jestem ogromnie wdzieczna Panu za wszystkie slowa,ktore plyna z panskich ust.Nie wiem czy odpowie mi Pan na to pytanie,ktore chce panu zadac,bo troche odbiega od naszej tematyki.Ale to dotyczy bardzo bliskiej mi osoby i nie wiem jak moge jej pomoc.Chodzi tu o wampiryzm ale osob zyjacych.Jak mozna pomoc czlowiekowi,ktory padl ofiara wampira energetycznego,ktory wysysa z niego zyciowe energie.Wampir rosnie w sile odnosi sukcesy na kazdym polu a ofiara coraz bardziej slabnie,niknie w oczach i nie moze sie od niego uwolnic.Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje.
Panie Tadeuszu.Powiedzial Pan,ze nasza swiadomosc wybiera sobie narzedzia czyli cialo i dusze i sama wybiera sobie moment kiedy chce je opuscic.To co sie dzieje z nasza dusza czyli tym narzedziem i co sie dzieje z nasza swiadomoscia czyli duchem po smierci? Czy jak zyjemy to dusza i swiadomosc stanowia jednosc a dopiero po smierci sie gdzies rozchodza, kazde w swoja strone? I nastepne pytanie.Czy w momencie smierci zawsze widzimy ten bialy swietlisty tunel(jak to pokazuja w filmach)?A moze jest tez innego koloru lub cos innego? Czy to,ze tak krotko zyjemy i panicznie boimy sie smierci jest programem matrixa? Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje.
Witajcie kochani.Dziekuje bardzo za odpowiedzi na moje pytania. Zadajac pytanie na temat wiedzy o naszych poprzednich wcieleniach nie mialam na mysli tego ,czy jest to sprawiedliwe czy nie.Tylko to,ze majac ta wiedze zdobywalibysmy wyzszy poziom duchowy.A tak to chyba krecimy sie w kolko z ta nasza karma. A moze moglby Pan powiedziec cos wiecej na temat KARMY.
Panie Krzysztofie,kocham Pana i wszystkich tych ludzi,ktorzy Pana rozumieja, cenia i szanuja.Jest Pan skromnym czlowiekiem,ktory ma cos naprawde waznego do przekazania nie tylko nam Polakom ale calemu swiatu. Dziekuje i czekam na wiecej.Pozdrowienia dla calej ekipy Tagena.
Panie Tadeuszu,powiedzial pan,ze to nasze obecne zycie jest suma poprzednich trzech reinkarnacji i nie znamy naszych poprzednich wcielen,bo jest to nam na ten moment nie potrzebne.Nie wiem czy dobrze rozumuje, ale mysle,ze powinnismy to wiedziec.Kim bylismy,jak zylismy i jakie popelnialismy bledy,my zwykli ludzie,ktorych jest wiekszosc.Wiedza o tym pomoglaby nam uniknac powtarzania tych samych bledow i stopniowo pozbywac sie wlasnej karmy,z ktora juz gotowa przychodzimy na swiat.Wowczas wiedzielibysmy,dlaczego rodzimy sie tak niedoskonali i mamy ciezkie zycie.I wtedy nie dziwiloby to nas,ze jedni sa piekni i zdrowi a inni nie. Czy reinkarnujemy sie,bo nasza swiadomosc tego chce? Czy musimy? I co z ta swiadomoscia nieswiadoma?/tu mam na mysli np.zloczyncow i glupcow? Dziekuje,ze poruszyliscie ten bardzo ciekawy temat.Pozdrawiam
Panie Krzysztofie.Bardzo sie ciesze,ze bede mogla Pana sluchac i ogladac w tym programie.Wiele,tych poprzednich wypowiedzi i wywiadow z panem wysluchalam z wielkim zainteresowaniem.To wlasnie dzieki Panu zaczelam zastanawiac sie nad sensem istnienia,Zaczelam szukac odpowiedzi na te proste pytania,Kim jestem i po co zyje? Do tej pory zylam w duchowej prozni myslac tylko o sprawach przyziemnych.Bardzo za to Panu dziekuje i ciesze sie,ze moge wreszcie Panu to powiedziec.Jest mi Pan bardzo bliski sercu.Jest Pan wybitna osobowoscia i cudownym,wrazliwym czlowiekiem.Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.
Inny sen byl jeszcze ciekawszy.W tym snie lecialam wysoko w chmurach na takiej bialej smudze, jaka pozostawiaja na niebie samolaty. Lecac na tej waskiej smudze trzymalam sie nog jakiegos czlowieka, ktory prowadzil mnie gdzies wysoko do jakiegos budynku, byl to niewielki bialy gmach sadu. Tam w tym sadzie usilnie prosilam o pomoc pewna kobiete o to, zeby pomogla temu czlowiekowi, ale ona stanowzco odmowila.W tym snie przezylam cos niesamowitego, bo lecac tak wysoko bardzo sie balam a z drugiej strony odczulam jak to robia ptaki.
Nie wiem co to mialo znaczyc ale dla mnie bylo to cos niesamowitego.
Nie wiem czy slusznie robie piszac o tym, bo nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie. Ale jezeli ma, to prosze o krotki komentarz.
Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam tez wszystkich tych, ktorzy ten program ogladaja.
Kochany panie Tadeuszu. Czy moglby Pan poruszyc temat tworzenia sie energii Wszechswiata? Ta wiedza pomoze nam zrozumiec jak tez zbudowane sa nasze ciala. A nastepne pytanie to: Jak i gdzie sa budowane nasze ciala? I dlaczego tak krotko zyjemy w tym naszym ciele?
Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje.
panie Tadeuszu i Justynko.Jeszcze raz prosze o pomoc w sprawie uleczenia tej mi bliskiej osoby, ktora padla ofiara tego energetycznego wampira. Jezeli nie bedzie mi Pan mogl pomoc osobiscie to prosze o to ,zeby skierowal mnie Pan do wlasciwej osoby, ktora sie tymi sprawami zajmuje. Moj e-mail to ewaredlewska@gmail.com
Prosze o pomoc Was ,bo nie wiem co mam robic i mam nadzieje,ze mi pomozecie. Z gory bardzo dziekuje.
Nieliczni zaczynamy sie wybudzac z tego snu i okazuje sie,ze wlasciwie nie wiemy nic.Jestesmy wszyscy mieszkancami calego wszechswiata i to jest nasz dom.A my nie wiemy ani gdzie mieszkamy/tu mam na mysli caly nasz wszechswiat/,ani z kim mieszkamy/tu mam na mysli inne cywilizacje/,ani nie znamy samych siebie.
Czy te chore, jeszcze uspione dusze beda uleczone?Jak bedzie przebiegac to leczenie?I czy wszystkie dusze da sie wyleczyc?
Pozdrawiam z calego serca i juz nie moge sie doczekac na nastepnyh odcinek.
Jestem ogromnie wdzieczna Panu za wszystkie slowa,ktore plyna z panskich ust.Nie wiem czy odpowie mi Pan na to pytanie,ktore chce panu zadac,bo troche odbiega od naszej tematyki.Ale to dotyczy bardzo bliskiej mi osoby i nie wiem jak moge jej pomoc.Chodzi tu o wampiryzm ale osob zyjacych.Jak mozna pomoc czlowiekowi,ktory padl ofiara wampira energetycznego,ktory wysysa z niego zyciowe energie.Wampir rosnie w sile odnosi sukcesy na kazdym polu a ofiara coraz bardziej slabnie,niknie w oczach i nie moze sie od niego uwolnic.Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje.
I nastepne pytanie.Czy w momencie smierci zawsze widzimy ten bialy swietlisty tunel(jak to pokazuja w filmach)?A moze jest tez innego koloru lub cos innego?
Czy to,ze tak krotko zyjemy i panicznie boimy sie smierci jest programem matrixa? Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje.
Zadajac pytanie na temat wiedzy o naszych poprzednich wcieleniach nie mialam na mysli tego ,czy jest to sprawiedliwe czy nie.Tylko to,ze majac ta wiedze zdobywalibysmy wyzszy poziom duchowy.A tak to chyba krecimy sie w kolko z ta nasza karma.
A moze moglby Pan powiedziec cos wiecej na temat KARMY.
Dziekuje i czekam na wiecej.Pozdrowienia dla calej ekipy Tagena.
Czy reinkarnujemy sie,bo nasza swiadomosc tego chce? Czy musimy?
I co z ta swiadomoscia nieswiadoma?/tu mam na mysli np.zloczyncow i glupcow?
Dziekuje,ze poruszyliscie ten bardzo ciekawy temat.Pozdrawiam
Do tej pory zylam w duchowej prozni myslac tylko o sprawach przyziemnych.Bardzo za to Panu dziekuje i ciesze sie,ze moge wreszcie Panu to powiedziec.Jest mi Pan bardzo bliski sercu.Jest Pan wybitna osobowoscia i cudownym,wrazliwym czlowiekiem.Jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.