jadwiga
Centrum, to centrum, czy centrum w mieście jest na zewnątrz miasta? nie!. Także "niebo-centryzm" i "geocentryzm" oznaczają, że to coś jest wewnątrz, w środku, w centrum; albo mówimy o niebie, które jest w środku ("niebo-centryzm") , albo mówimy o ziemi, która jet w środku ("geocentryzm"): są takie teorie i mają swoich zwolenników ;
Ten link mówi o tym, że to niebo jest w centrum - czyli kiedy stoimy na ziemi i patrzymy w niebo, to kierujemy się do wewnątrz pierścienia", a ta strona ziemi, na której stoimy jest wewnętrzną stroną pierścienia;
my żyjemy po wewnętrznej stronie tego pierścienia, a niebo jest w centrum, w środku i wypełnia całą przestrzeń jak wewnątrz obrączki; ziemia (pierścień) otacza niebo i cały kosmos (zawiera w sobie);
Jest jeszcze geocentryzm, czyli, że to ziemia, jako jest w centrum wszechświata i wszystko poza ziemią jest po zewnętrznej stronie kuli ziemskiej.
To tyle dla was kochani, ale jeżeli uważacie, że się wymądrzam, to nie prawda, jak najprościej opisałam jak to rozumiem ( co nie oznacza, że tak jest); serdecznie Was pozdrawiam, jadwiga
jadwiga
Droga może być natychmiastowa, jak strzała dosięgająca cel, ale ta droga musi być już za przebytymi "wybojami" życia, za doświadczeniem, które jest nam niezbędne, a ten spokój i radość w każdej chwili tu i teraz świadczy o naszym stanie, cieszę się Ewa, że odpisałaś, serdecznie pozdrawiam, jadwiga
jadwiga
Ewa przepraszam za brak odzewu na Twój komentarz, m.in. o osiołku i marchewce; za szybko mija czas, którego podobno nie ma, przydałoby się jego rozciągnięcie, dopiero ranek, a już noc. Pewnie już zjadłaś tę marchewkę, więc komentarz jest zbyteczny, pozdrawiam Cię serdecznie, jadwiga
jadwiga
Myślenie jest zgubne, potrzebne jest tylko jako pierwszy sygnał płynący z duszy, następne "przemyśliwania" to tylko kombinacja umysłu. Oczywiście życie bez myśli nie miałoby sensu, a w tym wymiarze nie byłoby możliwe, ale o tym jest pełno w internecie, można poczytać "produkcje" innych osób na ten temat, gdy ktoś tego potrzebuje. Teraz jak Pan Tadeusz mówi, gdy nadeszły takie ciekawe czasy już nie potrzebujemy żadnych starych zapisów, przekazów, związków, unii, religii, z czym się absolutnie zgadzam, serdecznie wszystkich pozdrawiam,
jadwiga
Witam wszystkich, rzeczywiście zaspałam, wyleciałam z wieczorynek, bo wciągnęło mnie życie, wymieniłam komputer, bo stary się zepsuł. Pan Tadeusz jak zwykle potrafi mi dodać skrzydeł. Coś nie mam weny, czyżbym nie miała pytań? a przecież nic nie wiem, więc serdecznie pozdrawiam Pana Tadeusza, panią Justynkę, jak również wszystkich "telewidzów", jadwiga
jadwiga
Ze symbolami to jest pewnie tak, jak w swoich wykładach mówił Dan Winter; myślę, że jeżeli rzeczywiście przez symbole, ich idealną geometrię (według złotego podziału) osadzamy się i łączymy z polem, w którym połączone są pojedyncze pola energetyczne osób. Osoby te w silny sposób złączone były (zmarli) i są (żyjący) np z rodem, z wyznawcami religii, wyznawcami różnych kultów itp...i tworzą coraz większe i silniejsze pole energetyczne (przez "dokładanie się" do nich coraz to nowych "wyznawców"), dzięki czemu czerpią energię, a jest to Astral (może?), a Astral jest w Matriksie; no więc czemu to służy? Matriks już ma podcięte korzenie, a człowiek powinien zmierzać i dążyć do nieśmiertelności, czyż nie? życzę rozwagi przy wyborze symboli, nie podążanie za czymś, czego nie znamy, kierowaniem się intuicją, poszukiwaniem i zgłębianiem zagadnień, serdecznie wszystkich pozdrawiam,
jadwiga
Bardzo ważna jest dla nas umiejętność wybierania odpowiednich informacji, a tym samym osób, które te informacje przekazują; oczywiście chodzi mi o taką informację, która poszerza nasz ogląd na ważne sprawy, uświadamia nam coś, na co wcześniej nie zwróciliśmy uwagi, a przyczynia się do głębokiego rozważania w sferze duchowej; im lepiej wybierzemy, tym mniej czasu przeznaczymy na zbyteczne sprawy; widzę, że każdy z nas ma inne zainteresowania, swymi "odkryciami" chętnie się z nami dzieli.... ale dla każdego coś innego jest ważne, ciekawe, pożyteczne; wiemy, że wszelka wiedza jest w nas, wiemy ...wiemy... korzystajmy z tego, serdecznie wszystkich pozdrawiam, jadwiga
jadwiga
Opowiem mój sen ( 25/26 05 20160:
Był jasny dzień, byłam w nieznanym mi miejscu, po prawej stronie stały dwa jasne budynki, chyba dla gości, jakby domy wczasowe, 2-3 kondygnacyjne, z tyłu osłaniała je wysoka roślinność; szłam po trawie, widziałam kilka osób siedzących na trawie, odpoczywających pojedynczo; gdy się zbliżyłam do jednej z nich, zobaczyłam, że siedzi obok otworu, ale nie na krawędzi, który jest w ziemi, był średnicy około 2m, spojrzałam do otworu i zobaczyłam, że w dole jest mniejsza „ziemia”, było tam jasno jak w dzień, była też roślinność; wtedy zobaczyłam, że ja i cała ta strona jesteśmy oddzieleni od tej dolnej wyraźnie widoczną „skorupą” czy warstwą o pewnej grubości; uświadomiłam sobie, że są dwa miejsca do życia; kiedy przeszłam koło tych otworów zobaczyłam przed sobą rzekę przepływającą cieśniną pomiędzy skałami , która za cieśniną wpływała do szerokiego zbiornika wodnego (jeziora?, morza?); za nim widoczna była skalista góra, prawie pionowa, a w niej były otwory jak okna; wiedziałam, że to są bezpieczne mieszkania, które czekają na mieszkańców;
Jest na temat, który właśnie się toczy, serdecznie wszystkich pozdrawiam, jadwiga
jadwiga
Dzisiaj dzień matki, życzę wszystkim matkom radości, pokoju i spokoju; a dlaczego pokoju i spokoju? Ja bo przed każdym "zapadnięciem się w ciszę " wypowiadam własnie te dwa słowa: pokój, spokój" , wtedy rzeczywiście znajduję się w spokoju i w ciszy; dziękuję Panu Tadeuszowi za przekaz tego co jest ważne;
odnośnie wirów, to powiem, że w młodości każdy zeszyt zakreślałam wirami, spiralami; nie wiem co to znaczy; pan Tadeusz nakreślił to znaczenie, ale nie wiem co to dla mnie osobiście znaczy; serdecznie dziękuję za wieczorynkę, wszystkich pozdrawiam, jadwiga
jadwiga
Niestety nie jestem zrozumiana, może trzeba "kawa na ławę", serdecznie wszystkich pozdrawiam,