Romeo
pankracy267 Prawo prawem a ja znam (znałem) ludzi, którzy ciągle czegoś szukali - właśnie detektorami! - i żyli sobie jak pączusie w maśle. Z nikim nie rozmawiali na te tematy, ale w niemal każdy weekend byli na wykopkach. Jeden sprzedawca w sklepie elektronicznym, drugi jako ślusarz, dwóch innych też po bidulnych pensjach.
Byłem bardzo blisko z dwoma z nich, ale gdy wypadłem z grupy (przeprowadzka w inne miejsce) przestali ze mną rozmawiać na te tematy - a ja nie nalegałem, bo uważam, że mają rację. Może nie wobec mnie, ale tak, dla zasady. Sam bym tak robił i doskonale ich rozumiem. To u "Rutusiarzy" święta zasada i dlatego tylko mogą spokojnie działać. Ja im życzę szczęścia i gdy zmieni się prawo może i sam gdzieś wyruszę w weekend? Każdy ma coś tam do sprawdzenia (ale żeby do tego zaraz kupować sprzęt za 400 - 500 Euro?).
A propos prawo: polskie prawo w tym zakresie to nie jest prawo państwa suwerennego. U nas tym prawem rządzą Niemcy i tak uważa dosłownie każdy ze znanych mi ludzi, którzy się tym interesują - nie tylko czynni poszukiwacze.
Romeo
Ktoś tu kłamie: albo Wikipedia (co by mnie nawet nie zdziwiło) albo pan Banaś? Wikipedia podaje, że "Budowę zbiornika rozpoczęto w 1974 roku, a eksploatację (i równoczesną rozbudowę) od 12 lutego 1977 roku." No więc jaki to "poniemiecki skarb"?
Romeo
4:30 "14 000 ludzi pracowało w Riese z czego prawie połowa zginęła."
Brawo panie prelegencie. Pięć minut filmu a już tyle fałszu. Ta liczba pewnie dotyczy samego tylko kompleksu Soboń a te 14 tysięcy możliwe że ciągle tam jeszcze jest. Należy tu przypomnieć, że ciągle jeszcze jest "manko" na 80 - 120 tysięcy ludzi, których w skrzętnie prowadzonych rejestrach niemieckich nie ma wzmianek o ich śmierci - powód tu teraz nie ważny. Nie na odnotowanego ich zgonu. Po prostu "wyparowali". Tych ludzi nie doszukał się czerwony Krzyż, a gdzie jeszcze ci, po których "nie zgłosili się" inni, bo już nie mieli rodzin, czy z innych względów? Oznacza to - mi mniej ni więcej - że gdzieś tam jeszcze "są". Duża ich część pewnie w Lubiążu, ale chyba niemal cala reszta właśnie w Riese.

Prelegent opowiadał, że jest jego babka była niemką a dziadek żydem? Nie dziwi mnie to... A on sam z zawodu jest leśnikiem? Tym bardziej!
Romeo
np.14:25 - dla mnie bomba! "Update na odległość"! Odnoszę wrażenie,że ten jegomość nie dość, że ma nas za idiotów (te jego wyroby),to jeszcze za skończonych (ich aktualizacja). I jeszcze te kryptoreklamy! Do czego to można się posunąć jeśli ma się wystarczająca dozę tupetu i cynizmu. To naprawdę koszmar!
Romeo
Tak ogólnie to podzielam intuicje pana Igora - w jednym tylko się nie zgadzam: USA nie może nie wykorzystać potężnej przewagi technologicznej nad resztą świata.Czym oni dysponują może okazać sie dopiero w sytuacji komfliktu zbrojnego i to nie takiego jak te dotychczasowe, gdzie "walczyła z sobą broń" USA i Rosyjska, ale gdy będzie to już poważny konflikt "o wszystko". Jak atakuje nas ktoś z nożem w ręku a ja mam w kieszenie pistolet,to przecież nie będę szukał noża a do tego jeszcze gdy na polecach wisi mi kałach...to złapię chociaż za maczetę! (jak w Iraku np.)
Myślę,że USA wie,że albo teraz albo nigdy, bo sami słabną,Chiny rosną w siłę z każdym rokiem (a może nawet i miesiącem - to zależy od tego, czy już teraz szykują się do wojny totalnej). Podobnie Rosja - pada na pysk i też: albo teraz,albo już nigdy. A jakby i tego było mało - Europa słaba i podzielona a do tego w kryzysie i to wszelkim. NATO istnieje TYLKO na papierze - NATO to USA! - więc pokusa dla Rosji niebywała. Trzeba też pamiętać,że Rosja w całej swej historii żyła z łupów i atakowała tylko słabych a bogatych, choćby było to "osłabienie chwilowe"(Polska w XVIII wieku,Chiny).
WSZYSCY mają interes do wojny. Reasumując: wojna jest pewna!

A.Dugin panuje nad Putinem całkowicie,ale na Kremlu jest wielu kretów i tak naprawdę "pozwolą" Rosji sie skończyć tak do zera...bo już niemal tak się własnie stało.Pozwalają im trochę pomarzyć o dawno minionej potędze-ale nie więcej. Rosja przewidziana jest "do zagospodarowania" - "to za duży kraj jak na możliwości Rosjan".

Acha! Jeszcze w jednym się nie zgadzam: pan Igor uważa,że nowe społeczeństwo będzie...no, jednym słowem: bardziej wolne i pragmatyczne,tak? Uważam, że wręcz przeciwnie - to będzie Orwell, niestety. Podobnie jak wyżej,z tego co sami wiemy,współczesne środki techniczne mogą nas "ujarzmić" juz dziś,a co ci gangsterzy mają do dysopzycji na prawdę? Obyśmy nie musieli się o tym przekonywać...

Mam nadzieję,że Pan Witkowski nie myli się co do tego,że nad naszym światem czuwa "ktoś mądrzejszy" - i to ktoś rzeczywisty,inaczej?...
Romeo
Oho ho! To mój ulubiony prelegent MOCNO dziś popłynął... Takich banjaluków się po nim nie spodziewałem.
Ale po kolei:

1. Załoga ponad 1000 ludzi z zapasami na pół roku bez zawijania do portu - więc taki statek musiałby mieć wielkość współczesnego lotniskowca. Z drewna...

2. cyfrowy zapis nośników medialnych rozwinął się...aby media te łatwiej ulegały zatarciu - a nie dlatego,że taki jest rozwój technologiczny świata. No i ta sprawa z tabletami w szkołach...

3. Gauderian i Ranigis i że żadnych walk z nim nie było... Pewnie chodzi o Guderiana i Raginisa.A od kiedy to pamiętnik niemieckiego generała stanowi historyczny pewnik a nie są takim pewnikiem zeznania żołnierzy kpt. Raginisa, dokumenty sztabowe itp.?

4. Austriacy zajęli Księstwo Cieszyńskie,to Caryca powiedziała,to ja też sobie wezmę i stąd się zwięł rozbiory Polski... infantylizacja planów politycznych carstwa i sprowadzanie ich do niskich pobudek starej rozkapryszonej baby? No,no...

5. po Powstaniu Styczniowym szlachcic skazany na Sybir dostawał jeszcze pół roku na likwidację majątku... brawo! Z dokumentów wynika,że cały majątek podlegał konfiskacie,więc nie miał co „likwidować” a potem było to obiektem wykupu „za grosze” przez Żydów – i różnych nadań zdrajcom itp.

6. Sprawa F-16... tu kompletne brednie,bo już od pierwszego zdania - właśnie wtedy produkcje rozpoczęto, w 1977 roku.

7. „do dziś Kościół wierzy,że KEN to było coś dobrego dla Polski” - Kościół miałby wierzyć w racje swoich wrogów?! Przecież KEN to masońska mafia i Kościół doskonale o tym wiedział. A same działania KEN?!

I jeszcze to notoryczne przekręcanie nazw i imion... (Józwitów – nie Jezuitów, Nagaw zamiast Negew i kilka jeszce innych... nie ważne.

Kilka bardzo ważnych stwierdzeń tu jednak padło a może najważniejsze to to, że sedno wydarzeń historycznych: „Skąd pochodzi pieniądz i gdzie trafia”. Jak funkcjonuje ludzka zbiorowość i kilka innych stwierdzeń nie ulega dyskusji.
Tak „w warstwie przekazu”,tak generalnie to dr Jaśkowski ma rację...tylko te szczegóły!
Jednak aż tak wielka „dowolność” jak dla naukowca jest nie do zaakceptowania.
Romeo
Ten materiał ma już dokładnie rok a ja dopiero teraz na niego trafiłem...a szkoda. Szkoda,bo choć nie dowiedziałem sie niczego nowego (no,może poza kilkoma bardzo trafnymi spostrzeżeniami prelegenta) ponieważ w tymi i podobnymi tematami zajmuję się od dawna i niewiele mnie już spotka tak zupełnie nowego,to zauważyłem,że jest to świetny "odcinek",którym można by było otworzyć oczy moim zlemingizowanym znajomym. Podana tu wiedza jest jasna,usystematyzowana i - co chyba najważniejsze - "weryfikowalna wprost - tu i teraz" przez samych słuchających. Może akurat to ich przebudzi,choć to przecież ani Gazeta Wyborcza,ani tvn24,ani TokFM...żart! Gorzki...
Zaraz rozsyłam linki a panu Jednachowskiemu bardzo dziękuję i pozdrawiam.
Tagen.tv oczywiście również!
Romeo
Znam pana Konrada dosłownie od pierwszego jego programu na YouTube jako Podziemna TV i jedynie co,to nie zgadzam się z jego niektórymi pomysłami stricte politycznymi...no,np. to,że absulutnie cała klasa polityczne w Polsce jest "do wymiany" i ignoruje to,że jednak nie obejdzie się bez etapów i ludzi (w zdecydowanej wiekszości "lemingów")nie da sie odczarować nagle a wystarczy ich tylko wyrwać z łap ogłupieńczych mediów. Nagle,to można zmienic człowieka tylko "szokowo" i to ciężkoszkowo! W warunkach pokojowych po prostu się nie da,bo jak to powiedział klasyk,tow.Tomasz Lis: "Ludzie nie są głupi...oni są bardzo głupi! I nie wybaczą aby traktowac ich poważnie." Kto nie wierzy,to jest w necie do obejrzenia (Tomasz Lis o "dzikim kraju"). Jeśli zaś chodzi o gospodarkę,to słuchałem już różnych "wykładów",ale akurat te są dla niefachowców najlepsze - krótkie i konkretne a głoszone w nich tezy bronią się same i sa do zweryfikowania przez samego widza - że są prawdziwe,oczywiście.
Ten akurat wykład zaczyna sie dość niemrawo,ale w dalszej części się "ukonkretnia" i jest OK.
Lubię ludzi takich jak on: zimna i otwarta głowa,ale zarazem bardzo ludzki i emocjonalny - przez to może wiarygodny i prawdziwy.
Pozdrawiam Pana Daniela!
Romeo
Doc. Kosseckiego (dużo!) lepiej jest czytać niż słuchać,ale jeśli ktoś ma dużo czasu,to nie uzna tego za czas stracony. Razem z drem Brzeskim tworzą kapitalny tandem nietuzinkowych badaczy rzeczywistości historychno-społeczno-psychologicznej (...i jakiejtam jeszcze) a co najciekawsze,to to,że ich tezy znakomicie opisują naszą współczesność. Tłumaczą ją i niejako przepowiadają co być może jeszcze - że tak z grubsza i kolokwialnie powiem. Dla mnie pan Kossecki ma tylko jedna "wadę": jak dziecko usiłuje nie zauważać działania tzw. spiskowej teorii dziejów,nawet tam,gdzie podana jest na tacy i dalej już kombinować nie trzeba i doszukiwać sie w tym cybernetyki. "Nie! To można wyjaśnic i ja wam to udowodnie!" A pan Brzeski za to nie ignoruje tego co widzi i po prostu to opisuje: "Tak! Tu widać rękę tego to a tego!" Taką miedzy nimi widzę różnice - i dlatego obaj znakomicie się uzupełniają. Kossecki zdaje się przestrzegać przed agenturą wpływu a sam czasem zachowuje sie jak jeden z takich właśnie jegomości.
Obaj są zresztą świetni.
Romeo
Znam dra Jaśkowskiego od paru ładnych lat i polecam i inne z nim wywiady, np. na YuoTube - i tu i tam jest po prostu znakomity! Zainteresujcie się tak w ogóle tym tematem bo warto. Polecam również pana Jerzego Ziębę.
Pozdrawiam.