Aqua
Wyobraź sobie, że ty mógłbyś zostać, kimkolwiek byś chciał. Co byś zrobił dla swoich przyjaciół? Gdyby któryś ciężko zachorował, stałbyś się doświadczonym lekarzem i go wyleczył. Gdyby inny poniósł stratę materialną, wsparłbyś go jako hojny ofiarodawca. Niestety, nie możesz zostać, kimkolwiek zechcesz — tak samo zresztą jak żaden człowiek. Natomiast Jehowa staje się wszystkim, co jest potrzebne do spełnienia Jego obietnic. Przekonasz się o tym osobiście w trakcie studiowania Biblii. Bóg ponadto znajduje przyjemność w używaniu swej mocy dla dobra tych, którzy Go miłują (2 Kronik 16:9). Te piękne strony osobowości Jehowy są zupełnie obce ludziom, którzy nie znają Jego imienia.

Imię Jehowa bezsprzecznie powinno występować w Biblii. Kto rozumie jego znaczenie i chętnie się nim posługuje, oddając cześć Bogu, temu na pewno łatwiej będzie nawiązać bliską więź z niebiańskim Ojcem, Jehową.

https://www.jw.org/pl/publikacje/ksi%C4%85%C5%BCki/czego-uczy-biblia/imi%C4%99-bo%C5%BCe-znaczenie-i-u%C5%BCycie/
Aqua
2. Po drugie, pomijanie w Biblii imienia Bożego ma związek ze starą tradycją żydowską, która w ogóle nie pozwala go wypowiadać. Przekonanie to najwidoczniej opiera się na błędnym zrozumieniu biblijnego przykazania: „Nie wolno ci używać imienia Jehowy, twego Boga, w sposób niegodny, bo Jehowa nie pozostawi bez ukarania tego, kto używa jego imienia w sposób niegodny” (Wyjścia 20:7).

Przykazanie to zabrania nadużywania imienia Bożego. Ale czy sugeruje, że nie wolno go z szacunkiem wymawiać? Nic podobnego. Pisarze Pism Hebrajskich („Starego Testamentu”) byli bogobojnymi ludźmi, którzy trzymali się Prawa nadanego przez Boga starożytnym Izraelitom. A jednak często posługiwali się imieniem Bożym. Na przykład zawarli je w wielu psalmach, głośno śpiewanych przez tłumy czcicieli Jehowy. On sam zresztą polecił wzywać tego imienia i Jego wierni słudzy posłusznie to czynili (Joela 2:32; Dzieje 2:21). Dlatego dzisiaj prawdziwi chrześcijanie nie wahają się z szacunkiem używać imienia Bożego, co też niewątpliwie robił Jezus (Jana 17:26).

Tłumacze zastępujący imię Boże tytułami popełniają wielki błąd. Przez ich poczynania Bóg wydaje się kimś odległym i anonimowym, a przecież Biblia zachęca nas do pielęgnowania „zażyłej więzi z Jehową” (Psalm 25:14). Pomyśl o swoim bliskim przyjacielu. Czy mógłbyś naprawdę się z nim zaprzyjaźnić, gdybyś nie poznał jego imienia? Czy w takim razie ludzie nieznający imienia Jehowy mogą się do Niego rzeczywiście zbliżyć? Ale to nie wszystko. Kto nie posługuje się imieniem Bożym, ten nie wie, że kryje ono w sobie głębokie znaczenie. Jakie?

Wyjaśnił to sam Bóg w rozmowie z Mojżeszem. Gdy ten wierny sługa spytał Jehowę o imię, w odpowiedzi usłyszał: „Okażę się, kim się okażę” (Wyjścia 3:14). Przekład Rotherhama oddaje ten fragment następująco: „Stanę się, kimkolwiek zechcę”. Dzięki temu, że Jehowa ma takie możliwości, potrafi zrealizować wszystkie swe zamiary.

Aqua
C.d o Bogu. Zrodlo informacji:
Psalm 83:18
18 aby wiedziano, że Ty, który masz na imię Jehowa,
Ty sam jesteś Najwyższym nad całą ziemią.
---------------------------------------
W Piśmie Świętym w Przekładzie Nowego Świata czytamy: „Aby wiedziano, że ty, który masz na imię Jehowa, ty sam jesteś Najwyższym nad całą ziemią”. Podobnie oddano ten fragment w innych przekładach Biblii. Ale w wielu nie użyto imienia Jehowa (bądź Jahwe). Zastąpiono je tytułami, na przykład „Pan” lub „Żyjący wiecznie”. A co naprawdę powinno być w tym miejscu — jakiś tytuł czy imię Jehowa?

Werset ten wyraźnie wspomina o imieniu. Tekst w języku hebrajskim — w którym spisano znaczną część Biblii — zawiera tu szczególne imię własne, zapisane hebrajskimi literami יהוה (JHWH). W języku polskim od stuleci znane jest ono w formie Jehowa. Czy imię to występuje tylko w tym jednym wersecie? Skądże. W oryginale pojawia się blisko 7000 razy!
Jak ważne jest imię Boże? Zwróćmy uwagę, że modlitwa wzorcowa podana przez Jezusa Chrystusa zaczyna się od słów: „Nasz Ojcze w niebiosach, niech będzie uświęcone twoje imię” (Mateusza 6:9). Gdy później Jezus modlił się: „Ojcze, otocz chwałą swoje imię”, Bóg odpowiedział z nieba: „Już otoczyłem je chwałą i jeszcze je chwałą otoczę” (Jana 12:28). Nie ulega więc wątpliwości, że do imienia Bożego należy przykładać wielką wagę. Dlaczego w takim razie niektórzy tłumacze Biblii opuszczają je i zastępują jakimiś tytułami?
Najwyraźniej chodzi o dwie sprawy.
1. Wielu twierdzi, że imienia tego nie powinno się używać, ponieważ nie jest dziś znana jego oryginalna wymowa. W dawnej hebrajszczyźnie nie zapisywano samogłosek. Dlatego obecnie nikt nie może z całą stanowczością orzec, jak w czasach biblijnych wypowiadano JHWH. Czy jednak ma nas to powstrzymywać od posługiwania się imieniem Bożym? Przecież nie wiemy też na pewno, jak w tamtych czasach nazywano Jezusa — może Jeszua, a może Jehoszua. Mimo to ludzie na całym świecie używają różnych form imienia Jezus, wymawiając je zgodnie ze zwyczajem przyjętym w ich języku. Nie mają do tego żadnych zastrzeżeń, chociaż nie znają wymowy z I wieku. Tak samo prawie każdy, kto wyjeżdża za granicę, stwierdza, że jego imię brzmi w języku obcym trochę inaczej. Jak więc widać, wątpliwości co do starożytnego brzmienia imienia Bożego nie dają podstaw, aby go nie używać.
Aqua
Odnosnie tematu: 'czy, czym, kim jest Bog?': Prosba do Pani Justynki:

Skoro w swojej wizji grala Pani z Bogiem, to widocznie On jest.. :). Czyli widziala Go Pani osobiscie i dlatego, zapewne, wie Pani jak On (Ona lub On+Ona) wyglada. Dlatego wiec, majac takze na uwadze powyzsze wpisy widzow, prosze Pania ( i tylko Pania) o odpowiedz na te pytania:
1. Skad przekonanie (a moze nawet pewnosc), ze ten z kim Pani gra, jest Bogiem?
2. Mowiac: 'Bog', kogo (lub co) dokladnie ma Pani na mysli ?
3. Czy jest jakies kryterium w/g ktorego weryfikuje Pani swoje duchowe doswiadczenia? Chodzi mi o rozeznanie zrodla z jakiego przychodza do Pani przekazy. Jak wiadomo: zrodla informacji sa rozne i rozniste...i wielkim darem jest zdolnosc (madrosc) odroznienia zdrowego ziarna od plew.
4. Czy mowiac "Bog" ma Pani tego samego Boga (lub 'boga') na mysli co P. Tadeusz?

Pozdrawiam serdecznie i licze na odpowiedz.
Aqua
MEDRZEC_LUKASZ:
Odnosnie symboliki, 'niepokoja' mnie te czarne (niby) dziewiatki na niebieskim tle.
Aqua
Porzeczka nadmienila:

"...Więc to, że nie widzimy, że jesteśmy Matką, wynika z tego, że Ona nie daje nam tego zobaczyć. Jeżeli Matka chce, żeby ktoś widział kolory, to daje mu oczy..."

Tak, dostalismy oczy.. zostalismy nimi OBDAROWANI, tylko ze TE oczy sa czesto zamkniete, a nawet zacisniete. Zeby oczy mogly COS dostrzec potrzebne jest swiatlo.

Meister Eckhart powiedzial: "Oko w którym widzę Boga i oko w którym Bóg widzi mnie, jest jednym i tym samym". Chyba cos w tym jest.

Jednak ja preferuje USZY, one slysza nawet w ciemnosci, ale tylko wowczas, gdy jest (w nas) CICHO. Wiec moze zamiast prosic o wiare prosmy o CISZE, w niej mozemy zostac OBDAROWANI wiara, WIARA OTWIERAJACA OCZY, ktorymi 'zobaczymy' Boga, Tego, ktory w nas i poza nami (w innych) mieszka.

https://www.youtube.com/watch?v=zdN4ZwP2l80
Aqua
PANKRACY I PORZECZKA (2, OST)

Efektem naszych wszystkich 'nieskalanych' ogrodkow razem (naszego kolektywnego raju) bedzie wyeliminowanie (uleczenie) toksycznego (niszczacego) ogrodka sasiada i innych jemu-podobnych. Ale nie tylko ... to bedzie takze mialo wplyw na swiadomosc tego polityka, zobaczy (dozna na wlasnej skorze), ze jesli sie nie zmieni jego myslenie i dzialanie, to nie przetrwa. "Programy matrixa", pomimo tego, ze jego "wtyczka' jest juz wyciagnieta, nadal dzialaja i moze nawet jeszcze jakis czas nadal beda dzialac... jesli brakuje nam CIERP-liwosci w czekaniu, mozna ten proces wyciagania wtyczek przyspieszyc; mozna zastosowac 'remedium' , ktore te programy, kody (psychiczne oczywiscie) szybciej, CALKOWICIE i NIEODWRACALNIE unieszkodliwi. Mozna zjesc np. jakies zdrowe jablko :-). Im wiecej ich sie zje i im lepszej sa jakosci, tym szybciej nastapi regeneracja szkod jakie spowodowal matrix ; w efekcie odnajdziemy PRAWDZIWEGO (prawdziwa) SIEBIE, nasz, moze zaniedbany, ogrodek a w nim perelke..... to ukryte zrodelko, ktore nalezy czym predzej odkopac. Jednym z 'kodow' matrixa bylo ( i jeszcze jest, lecz to sie zmienia.. ) powodowanie w nas skupiania uwagi nie na tym, co jest ISTOTNE, czyli na budowaniu RZECZYWISTEGO a nie wyimaginowanego raju w sobie, i poprzez nas na ziemi, lecz tracenie energii (zycia) na rozne niszczace (nas i innych) akcje, na hodowanie zielska w sobie i wkolo nas.

Porzeczka napisala:
"Ludzie marzą o tym, żeby być szczęśliwymi. A co poniektórzy, żeby wszyscy byli szczęśliwi." Moja odp.: Ja nie wiem o czym kto marzy, wiec nie bede sie za innych wypowiadac, to byloby naduzycie. Wole sie zajac moimi 'marzeniami', a najlepiej takimi, ktorych realizacja bedzie miala konstrukcyjny wplyw na marzenia innych. Prosze Was, znajdzmy ogrodnika w nas samych. Niech inni wkolo nas zachwyca sie naszym ogrodem-rajem i niech ida za naszym przykladem. Ale, pamietajmy ze nie odrazu Krakow zbudowano, wiec cierpliwosci ... (cierp---- liwosci). Odnosnie watku 'woda" chce dodac ze jet to NIESAMOWITE paliwo i ze ogrod bez (bialej ?) wody NIE ZAISTNIEJE: nie chcac byc goloslowna podaje 3 linki (przepraszam i pozdrawiam wszystkich):

biala woda: https://www.youtube.com/watch?v=8HI2186lt3E
studnia: https://www.youtube.com/watch?v=vj9TO_4Ftt8
imaginacja: https://www.youtube.com/watch?v=DVg2EJvvlF8

Aqua
PANKRACY I PORZECZKA (1)
Pankracy napisal:
"Jednym z takich stanow swiadomosci jest bycie politykiem, nie wywiazywanie sie ze swojej funkcji ,obietnic i zycie z podatkow innych. Wtedy tez to jest raj na ziemi." Moja odp.: Tak, jest wiele zawodow w ktorych osoby , ktore je wykonuja sa 'nieuczciwe', wiec to chyba zadna nowosc ? zawsze tak bylo. ...a poza tym, niech ten ktory jest 'bez skazy' pierwszy rzuci (w niego / w nia) kamieniem :). Wiec, moze konstruktywniejsze byloby { zamiast tracic kosztowna energie na ocenianie innych} skupienie sie glownie na nas samych, na tym jacy MY (Ty i ja) jestesmy; a takze zadanie SOBIE pytania: skad sie 'to' (taki polityk) bierze, jak 'to' zmienic ? Zeby zmienic potrzeba najpierw zrozumiec. Zeby zrozumiec innych, nalezy zrozumiec SIEBIE. Zrozumienie siebie to ciezka praca, nie kazdy ma odwage i sile zeby te prace podjac.. niektorzy ('duchowi bezrobotni') wola byc na matrixowym ...zasilku, wegetowac na sztucznym i chorobotworczym 'ZASILANIU'. Teraz jest czas wyciagania wtyczek matrixa z naszych gniazdek. Nie przespijmy tego cennego czasu. Praca nad stworzeniem indywidualnego a nastepnie kolektywnego raju (albo piekla) zaczyna sie w naszym wlasnym ogrodku. Czy jesli w nas rosnie zielsko, to pojdziemy zajmowac sie ogrodkiem jakiegos tam ...polityka ?? Jesli wszyscy sasiedzi tego 'nieoswieconego' polityka porzadnie zadbaja o swoje prywatne ogrodki, wowczas ogrodek tego polityka nie bedzie mial racji bytu... jego zielsko bedzie widoczne jak pod lupa, bedzie wytykany palcami za swoja szpetote, bedzie omijany z daleka... no i o TO wlasnie chodzi. CDN....
Aqua
Napisze jasniej: dla mnie Raj to jest pewien stan swiadomosci.
Aqua
Porzeczka, mowie przede wszystkim o duchowym Raju, nie o takim, o jakim marza ludzie (materialny raj). Mowie o Raju (duszy) TU i TERAZ. To nie jest raj stworzony, wymyslony (w naszych swiadomosciach i sercach) przez nas samych. Jest to otworzenie sie na Boski Raj i doswiadczanie go, niezaleznie od tego gdzie jestesmy i co sie wokol nas dzieje.
Moze warto byloby zweryfikowac nasza indywidualna 'definicje' raju ? Polecam biografie wielkich mistykow. Pozdrawiam.