Wieczorynki u Tadzia i Justynki - odc.63
Koniec Epoki Chrystusowej a początek jakiej epoki zapowiada Tadeusz? Poziomy, płaszczyzny kosmosy i wszechświaty – czyli nieco o budowie wszechświata. Helisy DNA – ile ich jest i czy jest to wielkość stała?
Komentarze: 45
Twój obecny typ konta
TAGEN
Tagen - telewizja tworzona przez ludzi i dla ludzi.
Mówi się, że media to czwarta, a nawet pierwsza władza. To media pokazują nam świat z takiej a nie innej perspektywy tym samym mówiąc nam na co zwracać uwagę oraz co o danym wydarzeniu myśleć. Nie chodzi jednak o to co mówią i pokazują media, o wiele ciekawsze jest to czego nie mówią ani nie pokazują. Tagen.tv to telewizja internetowa współtworzona przez internautów. Nie boimy się żadnych tematów i chętnie pokazujemy wydarzenia, zjawiska czy ludzi z zupełnie innej perspektywy.
Dla mnie ta wielka zlota kula w Watykanie to kula bytu wszechswiata a w niej 12-cie jego poziomow- wersji. Wyraznie pokazuje, ze wszystko jest wewnatrz a nie na zewnatrz wszechswiata. Ten mechanizm wewnatrz tej kuli uswiadamia,z jaka wielka precyzja zostalo to wszystko zbudowane a nie wziela sie z niczego. Ten symbol moze troche da do myslenia tym wszystkim ludziom, ktorzy tak tlumnie tam przybywaja,a ktorzy szukaja Boga na zewnatrz a nie wewnatrz siebie. To takie moje wlasne spojrzenie.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
Po obudzeniu jeszcze przez chwilę pamiętałam melodię. Odniosłam wrażenie, ze te słowa nie dotyczyły tylko mnie, ale wszystkich. Dlatego to piszę.
http://www.arnaldopomodoro.it/archive
Gdzie i dla jakich wybranych bytow jest sens istnienia,skoro na przymus robi sie z kogos niewolnika,albo zabija sie poprzez aborcje?
Moze gady maja pelna kontrole nad nami takze w ludzkiej skorze.
Potem "Ojciec mowi,ze to towarzystwo z kosmosu musi sobie dobrze zasluzyc na kontakt z Ziemianami,bo jest to wielkie wyroznienie"itd.
Potem w 100-nej min.,ze "czlowiek ma tylko wolny wybor w ciele fizycznym,kiedy go opusci nie bedzie mial wolnej woli i wyboru.... i
takiej mozliwosci nie ma"
Na poczatku byla mowa o checi istnienia swiadomosci,tzn. wciela sie w istnienie w bycie,bo chce itd,a na koncu slysze,ze nie ma takiego wyboru,wiec pytam sie,co tu jest grane,gdzie sens i logika istnienia?
Moim zdaniem sa to jakies niescisle i specjalnie dla naiwnie myslacych wymyslone wypowiedzi i "Tadziu" chce tu wszystkich puscic w przysl. maliny.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_Summerhill
takiego Wszechświata potrzebujemy i taki jest Bóg Prawdziwy
A może Bogiem jest wszechogarniająca inteligentna przestrzeń?
W doświadczaniu przezroczystości 13-go wymiaru właśnie zauważanie zawieszonej w przestrzeni materii staje się bardzo niesamowite. Odbieranie przestrzeni jest bardziej niż w 3D. Odbieranie przestrzeni połączonej z materią i światłem.
Z każdym jest tak jak powiedział (chyba) Michał Anioł: "Rzeźba tam już jest, istnieje już w kamieniu, a on ją tylko uwalnia, zabierając cały marmur, który ją otacza".
My już jesteśmy rzeźbami, a każda ingerencja np. Matrixowa jest murem, który trzyma nas wciąż w stanie hibernacji zimowej. Przez to nie możemy rozpocząć procesu urodzenia się. Nie może rozpocząć się w nas wiosna, lato... Nie możemy zobaczyć owoców do wydawania których jesteśmy stworzeni. Nie możemy wydać plonów dla Wszechświata. Potrzebujemy przyjaznego, jak najlepszego dla nas podłoża, bo jak do tej pory nasze nasiona są bezczeszczone.
Bóg już nas stworzył, więc narzucając nam co mamy robić stwarzałby sztuczne fale, na tych powstających w sposób naturalny poprzez nasze indywidualne poruszanie się we Wszechświecie.
Panie Tadeuszu, ja nie uważam, że Matrix jest/był dobry. Mówiąc o niewolnictwie komentowałam nową grę o której nam Pan zakomunikował. Ja uważam że ona nie różni się od Matrixa. Tylko teraz jest powiedziane, że gramy w same korzyści. I Bóg z każdej sytuacji będzie chciał wyciągać WSZYSTKIE KORZYŚCI, wycisnąć nas jak cytrynę. Oczywiście dla naszego dobra pewnie Pan powie, ale swojego też mniemam. Tylko, że intencje coś takiego proponującego Boga, aż ociekają od korzyści osobistych. A to nie jest cecha boskości.
http://www.bryk.pl/wypracowania/pozosta%C5%82e/pedagogika/23891-koncepcja_pedagogiczna_a_s_neilla_szko%C5%82a_w_summerhill.html
W tej wieczorynce nowych treści było z 10% może. Często pytanie dotyczy czegoś innego, a pan zjeżdża z niego w opowiastki, które już nie raz słyszeliśmy. Może mógłby Pan odwoływać się do innych przykładów chociaż. Godzina wieczorynki to trochę mało. Te 1:20 to by było OK. Jeżeli to wyczerpujące to może z małą przerwą i by się dało.
Szkoła Summerhill jakby wyjęta z mojej bajki. Szkoda że moi rodzice nic o niej nie wiedzieli. Thanks for the info!
"Mówi się, że błądzić jest rzeczą ludzką oraz, że człowiek uczy się na błędach. Niewątpliwie, uczymy się czegoś przy okazji popełnianych błędów. Pojawia się jednak zasadnicza wątpliwość - czy „na błędach” uczymy się raczej jak je popełniać czy też jak ich unikać? Rodzi to następne pytania. Kiedy (popełniwszy błąd) nabieramy biegłości w popełnianiu następnych, podobnych błędów, a kiedy wykorzystujemy tę okoliczność do skorygowania swych zachowań i wypracowania alternatywnych sposobów postępowania? I po czym poznajemy, że popełniliśmy jakiś błąd? Czy samo popełnienie błędu wystarcza, żeby go rozpoznać, a jego rozpoznanie, aby go skorygować i uniknąć ponownego wystąpienia w przyszłości? "
I moze moglby pan w wolnej chwili zajrzec do swej prywatnej korespondencji.
Panie Tadeuszu wklejam jeszcze raz wyżej zamieszczone linki o szkole działającej na pięknych zasadach. Wydaje mi się, że Pan nie dopuszcza do siebie możliwości, że stwarzając taką rzeczywistość możliwy jest rozwój.
http://www.bryk.pl/wypracowania/pozosta%C5%82e/pedagogika/23891-koncepcja_pedagogiczna_a_s_neilla_szko%C5%82a_w_summerhill.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_Summerhill
https://youtu.be/ix8it8j_8gw
samozaprzeczen,ktore komplikowalyby ogolne pojecie tematu jak u Tadzia.
Popatrz teraz na to, porownaj do nastepnego filmiku z anomaliami i
napisz swoje spostrzezenia dot. odbieralnosci mentalno-emocjonalnych:
https://youtu.be/_EwycHZBSrw
https://youtu.be/Va3i3SVf1g4
no coz...,nie odrobiles lekcji i skoro nie widzisz zwiazku miedzy tymi filmikami z glownym tematem,to nie kwalifikujesz sie do dalszej dyskusji.
Na dodatek wklejam tu cos,co pomoze ci w mysleniu i moze tym razem wyciagniesz adekwatne wnioski do wczesniejszego tematu:
https://youtu.be/yGLa5VRod6M
Kalina pisze:
10 kwietnia 2016 o 19:27
UWAGA
ALERT!!!!!!!
Do widomosci wszystkim .
Zauwazylysmy , ze takie cos zaistnialo w nocy i to ostatnich nocach zauwazylam , ze czestuja nas roznymi falami . Co noc to inna czestotliwosc . https://vigilinclinaverat.wordpress.com/2016/03/29/elf-e-t-gwen/
Dziękuję Kalina;
Wiedza nie zawadzi, ale bez paniki, pozdrawiam wszystkich, jadwiga
Pozdrawiam,Ewa
Mnie nurtuję i rusza wspomniany przez pana T.O. temat jego przyjaciół duchowych, to jest tych którzy zrezygnowali z.... (nie ma sensu pisać po próżnicy, temat wielokrotnie poruszany i chyba wiadomo o co chodzi).
Z góry zaznaczam że mogę być trochę nieprzyjemny ale nie mam złych intencji tylko chcę temat wyjaśnić bo naprawdę mnie on nurtuję (a z jakiego dokładnie powodu to się okaże).
Irytuję mnie że opowiada Pan historię innych ludzi, cała ta wiedza którą Pan przedstawia do tej pory jest przecież oparta na własnych indywidualnych przeżyciach i przemyśleniach. Jeśli któryś/aś z tych ludzi chciałby opowiedzieć o tym to nie miałbym nic przeciwko temu ale teraz czuję się jakbym podsłuchał rozmowę która powinna być prywatna.
Co do wniosków które Pan wysnuł na podstawie tych historii... są to tylko zbędne założenia na tą chwilę w której każdy powinien się zająć sobą lub ew. tym czy innym zagadnieniem/pracą/jak zwał tak zwał.
Co do słów które często Pan przytacza: "Ja Jestem .... niech mi się .... "
Drobne przemyślenie na ten temat kompletnie niezwiązane z treścią cytatu (choć treść jest całkiem spoko). Po sobie zauważyłem że jeżeli chce coś robić lub poukładać w głowie myśli, to muszę/warto najpierw użyć własnych słów i te myśli/chęci/cytaty samodzielnie, na własny sposób zwerbalizować.
Nie zgadzam się ze słowami że niższe wibracje mogą być wywołane tylko w sposób nieprzyjemny. No chyba że mowa była o tym co było kiedyś bo na temat przeszłości nie jestem w stanie wypowiedzieć. I tak poza tym to denerwuje mnie umniejszanie wartości niższym wibracją i twierdzenie że podwyższanie swoich wibracji jest jedynym wartym zachodu rozwiązaniem w rozwoju duchowym (to akurat nie jest zarzut do Pana T.O.)
Pozdrawiam
Łukasz
helis będziemy mieli odblokowane i tak będziemy dojeni energetycznie. Na wieki wieków.
Pozwolę sobie odpisać na dwa powyższe komentarze:
ShakinStivens:
Ja to sobie tak tłumaczę: nie było problemem że pobierana była z nas energia bo i tak mamy jej nieograniczoną ilość. Problemem było to że zostaliśmy sztucznie przesterowani na częstotliwości niskie. Tylko z tych niskich dało się nam podbierać energie. Tzn. nie tylko z niskich się dało ale gadoidy tylko z niskich potrafiły zrobić użytek.
Przechodząc na analogie/metaforę (nie lubię tego robić ale czasem ułatwia wytłumaczenie):
Sytuacja: Człowiek ma cysternę z wodą, a obok przechodzi inny człowiek/gadoid/tu możesz podstawić którąkolwiek z helis...
Więc ta istota która przechodzi obok, słania się na nogach z pragnienia i widzi, że ktoś obok ma cysternę z wodą. Podchodzi więc i pyta czy może zaspokoić pragnienie. No i co? Nie ma powodu żeby odmówić... ()
Ale wtedy ta istota mówi, że najlepiej taka woda to jej smakuję wymieszana pół na pół z krwią tego człowieka i jak już zaspokoiła pragnienie czystą wodą, to takiej wody się wręcz domaga.
Koniec analogi.
Obecna/przyszła sytuacja przedstawia się w taki sposób: jak taki reprezentant którejś z helis będzie chciał coś od człowieka, to sam się będzie musiał dostosować.
Dość podobnym zjawiskiem na Ziemi w odniesieniu do powyższej analogi jest tzw. pozycja roszczeniowa.
jadwiga:
Nie zgadzam się z twoim twierdzeniem że jak coś jest oparte na obecnej sytuacji to nie może być zaplanowane. Jedno z drugim się niekoniecznie wyklucza nawzajem.
W dodatku stwierdzenie "które tworzy w danej chwili" jest nieadekwatne gdy informacja napływa z poza bytu.
A tak poza tym to moje umiejętności wytłumaczenia tego są mocno nieadekwatne ;)
Karen, pan Tadeusz mowiac, ze tylko jeden czlowiek jest przebudzony to mial na mysli niewielki procent calej ludzkosci.
Pozdrawiam