Wieczorynki u Tadzia i Justynki - odc.63

Oglądasz bezpłatne 5 minut. Pełny materiał jest dostępny tylko dla posiadaczy kont PRO.

Wykup konto PRO aby cieszyć się naszymi filmami bez reklam oraz wesprzeć twórców.

Zarejestruj się

Wieczorynki u Tadzia i Justynki - odc.63
08 kwietnia 2016
Ocena widzów: 4,00

Koniec Epoki Chrystusowej a początek jakiej epoki zapowiada Tadeusz? Poziomy, płaszczyzny kosmosy i wszechświaty – czyli nieco o budowie wszechświata. Helisy DNA – ile ich jest i czy jest to wielkość stała?




Komentarze: 45

ewa
Witajcie kochani.
Dla mnie ta wielka zlota kula w Watykanie to kula bytu wszechswiata a w niej 12-cie jego poziomow- wersji. Wyraznie pokazuje, ze wszystko jest wewnatrz a nie na zewnatrz wszechswiata. Ten mechanizm wewnatrz tej kuli uswiadamia,z jaka wielka precyzja zostalo to wszystko zbudowane a nie wziela sie z niczego. Ten symbol moze troche da do myslenia tym wszystkim ludziom, ktorzy tak tlumnie tam przybywaja,a ktorzy szukaja Boga na zewnatrz a nie wewnatrz siebie. To takie moje wlasne spojrzenie.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie
ewa
Na tej krawedzi, o ktorej tyle bylo mowy, ja mam wrazenie, ze wszystko zaczynam od poczatku. Jest to dla mnie bardzo trudny czas. Czuje, ze sie cofnelam w rozwoju duchowym, jakos sie pogubilam w tym wszystkim a myslalam, ze jestem na dobrej drodze. Zupelnie nie wiem o co pytac. Nawet w snach bladze gdzies w mrokach tej naszej rzeczywistosci, wchodze z obawa gdzies na gore po czym natychmist wracam na dol. Staram sie ten moj wewnetrzny balagan jakos poukladac, ale nie jest to proste. Sorry za ten osobisty wpis. Jeszcze raz pozdrawiam,Ewa
nikt
Ja ostatnio mam bardzo dziwne sny. Kilka było właśnie związanych z wolnością. Dziś np. śniło mi się, że byłam na widowni. Trochę przypominała salę w Katowickim Spodku. Kobieta śpiewała piosenkę. Powtarzały się słowa refrenu: To czego nie chcesz, nie obdarzę Cię tym.
Po obudzeniu jeszcze przez chwilę pamiętałam melodię. Odniosłam wrażenie, ze te słowa nie dotyczyły tylko mnie, ale wszystkich. Dlatego to piszę.
nikt
Dodam, ze nie wiem co tym myśleć w kontekście tego, co przekazuje Pan Tadeusz.
ewa
Karen, w moim odczuciu to piekny i taki optymistyczny sen. Chcialabym tak snic.
ewa
Mam jedno pytanie. Panie Tadeuszu na NTV przedstawil pan plansze z rozerwana zlota obrecza.Czy to moze oznaczac, ze zostala rozerwana otoka wszechswiata i teraz byt wszechswiata ma nieograniczony dostep do energii wiecznosci?
Porzeczka
Autorem kuli o nazwie "Sfera" jest:
http://www.arnaldopomodoro.it/archive
Jahabharata
Ewa, a ja bym pozytywnie podszedł do tego Twojego poczucia, że się "cofnęłaś w duchowym rozwoju". Ja bym się poddał na Twoim miejscu temu uczuciu. Prawdopodobnie jest to bardzo zdrowa reakcja Twojego organizmu (w znaczeniu całościowym) na hektolitry chorych idei, które człowieka zalewają codziennie zewsząd. Ja bym w ogóle przed każdym programem Owsianki radziłbym wszystkim, żeby zażywali taką pigułę odpornościową na to co on gada.
Porzeczka
Albo żeby przy oglądaniu wypowiadali sobie czasem słowo "Pomidor".
pankracy267
Juz zaszlo nieporozumienie delikatnie mowiac i bez epitetow,ze w 43-ciej min. "byt ma potrzebe istnienia, a ci co sa w wiecznosci chca istniec.Potem ze te osobowosci cos musza itd.Natomiast byt istniejacy zgodnie z zamyslem,pierwowzorem nie ma w sobie elementow cierpienia i czy chcemy,czy nie chcemy schodzimy i na podstawie swiadomosci zaczynamy dzialac itd."
Gdzie i dla jakich wybranych bytow jest sens istnienia,skoro na przymus robi sie z kogos niewolnika,albo zabija sie poprzez aborcje?
Moze gady maja pelna kontrole nad nami takze w ludzkiej skorze.

Potem "Ojciec mowi,ze to towarzystwo z kosmosu musi sobie dobrze zasluzyc na kontakt z Ziemianami,bo jest to wielkie wyroznienie"itd.
Potem w 100-nej min.,ze "czlowiek ma tylko wolny wybor w ciele fizycznym,kiedy go opusci nie bedzie mial wolnej woli i wyboru.... i
takiej mozliwosci nie ma"
Na poczatku byla mowa o checi istnienia swiadomosci,tzn. wciela sie w istnienie w bycie,bo chce itd,a na koncu slysze,ze nie ma takiego wyboru,wiec pytam sie,co tu jest grane,gdzie sens i logika istnienia?

Moim zdaniem sa to jakies niescisle i specjalnie dla naiwnie myslacych wymyslone wypowiedzi i "Tadziu" chce tu wszystkich puscic w przysl. maliny.
Porzeczka
To co napisała Karen "To czego nie chcesz, nie obdarzę Cię tym" skomentuję linkiem:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_Summerhill
takiego Wszechświata potrzebujemy i taki jest Bóg Prawdziwy
A może Bogiem jest wszechogarniająca inteligentna przestrzeń?
W doświadczaniu przezroczystości 13-go wymiaru właśnie zauważanie zawieszonej w przestrzeni materii staje się bardzo niesamowite. Odbieranie przestrzeni jest bardziej niż w 3D. Odbieranie przestrzeni połączonej z materią i światłem.

Z każdym jest tak jak powiedział (chyba) Michał Anioł: "Rzeźba tam już jest, istnieje już w kamieniu, a on ją tylko uwalnia, zabierając cały marmur, który ją otacza".
My już jesteśmy rzeźbami, a każda ingerencja np. Matrixowa jest murem, który trzyma nas wciąż w stanie hibernacji zimowej. Przez to nie możemy rozpocząć procesu urodzenia się. Nie może rozpocząć się w nas wiosna, lato... Nie możemy zobaczyć owoców do wydawania których jesteśmy stworzeni. Nie możemy wydać plonów dla Wszechświata. Potrzebujemy przyjaznego, jak najlepszego dla nas podłoża, bo jak do tej pory nasze nasiona są bezczeszczone.
Bóg już nas stworzył, więc narzucając nam co mamy robić stwarzałby sztuczne fale, na tych powstających w sposób naturalny poprzez nasze indywidualne poruszanie się we Wszechświecie.

Panie Tadeuszu, ja nie uważam, że Matrix jest/był dobry. Mówiąc o niewolnictwie komentowałam nową grę o której nam Pan zakomunikował. Ja uważam że ona nie różni się od Matrixa. Tylko teraz jest powiedziane, że gramy w same korzyści. I Bóg z każdej sytuacji będzie chciał wyciągać WSZYSTKIE KORZYŚCI, wycisnąć nas jak cytrynę. Oczywiście dla naszego dobra pewnie Pan powie, ale swojego też mniemam. Tylko, że intencje coś takiego proponującego Boga, aż ociekają od korzyści osobistych. A to nie jest cecha boskości.
Medrzec_szesciu_sciezek
Witam panie Owsianko czy pan nam czasem nie serwuje haka duchowego stwierdzeniem, ze po śmierci nie mamy wolnego wyboru i jesteśmy jak marionetka na sznurku nie mając wpływu na to co z nami się dzieje? Jeśli to prawda co pan mówi to jaka to "siła" nami zarządza po śmierci i co się z nami dzieje Jesteśmy wtedy kontrolowani przez jakieś istoty duchowe które sprawują nad nami pieczę? Czy mógłby pan to wyjaśnić albo podpytać Ojca o ten cały "mechanizm"? Zastanawiam się nad tym i to stoi jednoznacznie w sprzeczności z posiadaną prze zemnie wiedzą (np. http://tagen.tv/vod/2016/02/duchy-byty-egzorcyzmy/) A tak że czy mógłby pan opowiedzieć o najwyższych parametrach Ojca? Prosił bym także o nie "wałkowanie" w kółko tych samych wątków albo o wydłużenie czasu wieczorynki.
Porzeczka
"Prosiłbym także o nie "wałkowanie" w kółko tych samych wątków albo o wydłużenie czasu wieczorynki." - podzielam to zdanie.
W tej wieczorynce nowych treści było z 10% może. Często pytanie dotyczy czegoś innego, a pan zjeżdża z niego w opowiastki, które już nie raz słyszeliśmy. Może mógłby Pan odwoływać się do innych przykładów chociaż. Godzina wieczorynki to trochę mało. Te 1:20 to by było OK. Jeżeli to wyczerpujące to może z małą przerwą i by się dało.
Jahabharata
Ja też się podpisuję pod tym "niewałkowaniem"...

Szkoła Summerhill jakby wyjęta z mojej bajki. Szkoda że moi rodzice nic o niej nie wiedzieli. Thanks for the info!
nikt
Jeśli chodzi o naszą drogę po śmierci ciała, to rozumiem to w ten sposób, że idziemy tam, gdzie pasujemy - w zależności od naszej wibracji, na zasadzie podobieństwa. Po prostu innych poziomów/płaszczyzn/wibracji/gęstości (pogubiłam się już co jest co) nie widzimy, nie odczuwamy, więc nie możemy do nich trafić. Nikt nam niczego nie nakazuje, ale też nie możemy wybrać według własnego widzimisię.
Porzeczka
Moim zdaniem Pan tylko z jednego punktu widzenia odniósł się do powiedzenia "Uczyć się na własnych błędach". Zarzucając w dodatku dziecinadę pytającemu. W internecie znalazłam szersze podejście.
"Mówi się, że błądzić jest rzeczą ludzką oraz, że człowiek uczy się na błędach. Niewątpliwie, uczymy się czegoś przy okazji popełnianych błędów. Pojawia się jednak zasadnicza wątpliwość - czy „na błędach” uczymy się raczej jak je popełniać czy też jak ich unikać? Rodzi to następne pytania. Kiedy (popełniwszy błąd) nabieramy biegłości w popełnianiu następnych, podobnych błędów, a kiedy wykorzystujemy tę okoliczność do skorygowania swych zachowań i wypracowania alternatywnych sposobów postępowania? I po czym poznajemy, że popełniliśmy jakiś błąd? Czy samo popełnienie błędu wystarcza, żeby go rozpoznać, a jego rozpoznanie, aby go skorygować i uniknąć ponownego wystąpienia w przyszłości? "
ewa
Panie Tadeuszu, jakie zmiany w organizmie ludzkim spowoduja te dwie kolejne wdrazane helisy?
I moze moglby pan w wolnej chwili zajrzec do swej prywatnej korespondencji.
Porzeczka
Niepojętym jest dla mnie jak można uznać to, że ktoś nie chce być niewolnikiem, i nie chce żeby cokolwiek było czyimś niewolnikiem za zatrzymanie się w rozwoju.
Panie Tadeuszu wklejam jeszcze raz wyżej zamieszczone linki o szkole działającej na pięknych zasadach. Wydaje mi się, że Pan nie dopuszcza do siebie możliwości, że stwarzając taką rzeczywistość możliwy jest rozwój.
http://www.bryk.pl/wypracowania/pozosta%C5%82e/pedagogika/23891-koncepcja_pedagogiczna_a_s_neilla_szko%C5%82a_w_summerhill.html
https://pl.wikipedia.org/wiki/Szko%C5%82a_Summerhill
pankracy267
Tu jest obszene wytlumaczenie przejscia na druga strone:

https://youtu.be/ix8it8j_8gw
Jahabharata
Pankracy, szczerze? To facet kojarzy mi się z Owsianką. Ten sam styl. Jak on jest taki wszechwiedzący, to pomniki mu powinni stawiać w każdej WSI.
pankracy267
Jahabharata,szczerze?.Ten facet mowi do rzeczy i nie ma w tym jakichs
samozaprzeczen,ktore komplikowalyby ogolne pojecie tematu jak u Tadzia.
Popatrz teraz na to, porownaj do nastepnego filmiku z anomaliami i
napisz swoje spostrzezenia dot. odbieralnosci mentalno-emocjonalnych:

https://youtu.be/_EwycHZBSrw
https://youtu.be/Va3i3SVf1g4
jadwiga
Ewa własnie Twój stan wskazuje, że przechodzisz zmiany, które zaowocują czymś dobrym, to przełom, może tzw krawędź, kiedyś zwana "nocą duszy", ale to nie ważne jak kto to nazywa, ważne, że nastąpiło, jesteś tego świadoma i o tym mówisz, pozdrawiam, jadwiga
Jahabharata
Pankracy, jakieś prace domowe mi zadajesz, więc musiałem po raz kolejny obejrzeć tego Tarana i ni w ząb nie wiem, co to ma wspólnego z tymi filmikami o aborcji. Więc podtrzymuję to, co napisałem wcześniej: jakbym słuchał Owsianki. Helisy, energie żeńskie, że czeka nas wkrótce coś niesamowitego itd. Ta sama bajka na dobranoc.
pankracy267
Jahabharata,
no coz...,nie odrobiles lekcji i skoro nie widzisz zwiazku miedzy tymi filmikami z glownym tematem,to nie kwalifikujesz sie do dalszej dyskusji.
Na dodatek wklejam tu cos,co pomoze ci w mysleniu i moze tym razem wyciagniesz adekwatne wnioski do wczesniejszego tematu:
https://youtu.be/yGLa5VRod6M


jadwiga
Wklejam link z ntv od:
Kalina pisze:
10 kwietnia 2016 o 19:27
UWAGA
ALERT!!!!!!!
Do widomosci wszystkim .
Zauwazylysmy , ze takie cos zaistnialo w nocy i to ostatnich nocach zauwazylam , ze czestuja nas roznymi falami . Co noc to inna czestotliwosc . https://vigilinclinaverat.wordpress.com/2016/03/29/elf-e-t-gwen/
Dziękuję Kalina;
Wiedza nie zawadzi, ale bez paniki, pozdrawiam wszystkich, jadwiga

Jahabharata
Pankracy, pisałem już, że technologia stworzyła masowe media i masową manipulację, ale drążenie tego tematu nie ma sensu. Spiski i intrygi na dłuższą metę nie interesują mnie. Wystarczy to co widzę gołymi oczami. Manipulacja jest oczywista: fałsz wylewa się z telewizorni. Nie trzeba oglądać o tym kolejnych filmików, gdzie kolejnemu mądrali wydaje się, że odkrył Amerykę. Tymczasem wystarczy wyłączyć TV, odciąć się od mass mediów, a na wszystkie rewelacje i sensacje patrzeć z dystansem i zdrową dozą sceptycyzmu. Tego życzę wszystkim widzom Tagena.
Jahabharata
Zaznaczam jeszcze, że nie wystarczy z telewizora przerzucić się na internet. W internet każdy może wsadzić, co mu się spodoba, dlatego 99 koma 9 procent tego, co tu jest, to zwykły bullshit.
jadwiga
Jahabharata, nistyety zgadzam się z Tobą, nie wiem czy uwaga dotyczyła linka przekazanego przeze mnie, ale dobra uwaga, czasem czuję żeby coś napisać, raczej pozostanę w ciszy, pozdrawiam,jadwiga
nikt
Te wszystkie manipulacje i fałsz mają jeden cel - wzbudzić w ludziach lęk. Najważniejsze, żeby nie dać się w to wciągnąć. Wiadomo - energia idzie za uwagą. Nie poświęcajmy więc uwagi temu g...
ewa
Wielkie dzieki za duchowe wsparcie. Mysle, ze takimi wspanialymi i wrazliwymi ludzmi jakimi Wy wszyscy tu jestescie nie da sie sterowac ani manipulowac.
Pozdrawiam,Ewa
zyta
Jadwiga bardzo ciekawy jest ten link ,ktory wkleiłaś powyżej.Można na podstawie zawartej tam treści postawić tezę, iż chanelingi,jasnowidzenia i inne wizje są wynikiem oddzialywania fal elektromagnetycznych na mozg człowieka,czyli ta duchowosc to taka fatamorgana umysłu.
zyta
Jahabharata zgadzam sie z Tobą ,ze wiekszosc informacji w internecie to bullshit.Swietnie to określiłeś.
Jahabharata
Jadwiga, nie chcę wytykać konkretnych linków. Uważam tylko, że tego wszystkiego jest za dużo i normalny człowiek nigdy się w tym wszystkim nie połapie. Chyba tylko umysł paranoiczny potrafiłby to zrobić. Mnie to generalnie odrzuca z daleka. Rzadko jest coś faktycznie godnego uwagi. Ja już bym wolał, żeby każdy - jeśli faktycznie coś go gdzieś zafascynowało - wytłumaczył to własnymi słowami (streścił główne wątki) i tylko jako przypis dodał do tego link.
jadwiga
Zgadzam się z Tobą, lepiej dla mnie jak zajmę się swoimi pasjami, pozdrawiam, jadwiga
jadwiga
Jahabharata - lubię kawę, a w związku z informacjami jw teraz nie wiem, która jest "zainfekowana", to oczywiście na mrginesie, bo jak widzisz coś można z podanych informacji wyłuskać dla siebie, pozdrawiam, jadwiga
Jahabharata
Jadwiga, bez urazy. Nikogo nie chcę przymuszać, żeby się wycofywał i zajmował własnymi sprawami. Przecież to nie jest cel ani mój ani nikogo tutaj. Jeśli już to chodzi o to, żeby inspirować.
Wu
Nawiązując do samej końcówki wieczorynki:
Mnie nurtuję i rusza wspomniany przez pana T.O. temat jego przyjaciół duchowych, to jest tych którzy zrezygnowali z.... (nie ma sensu pisać po próżnicy, temat wielokrotnie poruszany i chyba wiadomo o co chodzi).
Z góry zaznaczam że mogę być trochę nieprzyjemny ale nie mam złych intencji tylko chcę temat wyjaśnić bo naprawdę mnie on nurtuję (a z jakiego dokładnie powodu to się okaże).
Irytuję mnie że opowiada Pan historię innych ludzi, cała ta wiedza którą Pan przedstawia do tej pory jest przecież oparta na własnych indywidualnych przeżyciach i przemyśleniach. Jeśli któryś/aś z tych ludzi chciałby opowiedzieć o tym to nie miałbym nic przeciwko temu ale teraz czuję się jakbym podsłuchał rozmowę która powinna być prywatna.
Co do wniosków które Pan wysnuł na podstawie tych historii... są to tylko zbędne założenia na tą chwilę w której każdy powinien się zająć sobą lub ew. tym czy innym zagadnieniem/pracą/jak zwał tak zwał.

Co do słów które często Pan przytacza: "Ja Jestem .... niech mi się .... "
Drobne przemyślenie na ten temat kompletnie niezwiązane z treścią cytatu (choć treść jest całkiem spoko). Po sobie zauważyłem że jeżeli chce coś robić lub poukładać w głowie myśli, to muszę/warto najpierw użyć własnych słów i te myśli/chęci/cytaty samodzielnie, na własny sposób zwerbalizować.

Nie zgadzam się ze słowami że niższe wibracje mogą być wywołane tylko w sposób nieprzyjemny. No chyba że mowa była o tym co było kiedyś bo na temat przeszłości nie jestem w stanie wypowiedzieć. I tak poza tym to denerwuje mnie umniejszanie wartości niższym wibracją i twierdzenie że podwyższanie swoich wibracji jest jedynym wartym zachodu rozwiązaniem w rozwoju duchowym (to akurat nie jest zarzut do Pana T.O.)

Pozdrawiam
Łukasz
zyta
Witam.Ja też odczuwam,ze Pan Owsianko utkwił we własnym schemacie wizji własnego Ducha.
ShakinStivens
Dziękuję za wspomnienie o moim pytaniu o odblokowaniu Helis i o braku odpowiedzi na nie, chyba, że odpowiedzią miało być to iż nieważne ile
helis będziemy mieli odblokowane i tak będziemy dojeni energetycznie. Na wieki wieków.
jadwiga
Panie Tadeuszu, czy jest we wszechświecie tak zwana "wszechwiedza", z której czerpiemy informacje zanurzając się (czy zatapiając) w ciszę; czy może Ojciec za pośrednictwem każdego z nas podpowiada o swoich zamysłach, i działaniach, które tworzy w danej chwili? wobec tego każdy zamiar Ojca jest uzależniony od aktualnej "sytuacji" i "położeniu" człowieka; idąc dalej znaczyłoby to, że nie ma nic zaplanowanego, jest tylko dana chwila stwarzania, działania? serdecznie pozdrawiam, jadwiga
Wu
Proszę o doprecyzowanie (w odniesieniu do ostatniego odcinka na NTV) sprawy księgi. Czy odnosi się ona do pracy czy do rozwoju człowieka? A może do jednego i drugiego? Odnoszę wrażenie że chodzi o pracę i współpracę (w pewnym sensie), a nie do rozwoju. Po dwukrotnym przesłuchaniu wystąpienia na NTV nadal nie mogę dojść do tego co dokładnie chciał Pan przekazać.

Pozwolę sobie odpisać na dwa powyższe komentarze:

ShakinStivens:
Ja to sobie tak tłumaczę: nie było problemem że pobierana była z nas energia bo i tak mamy jej nieograniczoną ilość. Problemem było to że zostaliśmy sztucznie przesterowani na częstotliwości niskie. Tylko z tych niskich dało się nam podbierać energie. Tzn. nie tylko z niskich się dało ale gadoidy tylko z niskich potrafiły zrobić użytek.
Przechodząc na analogie/metaforę (nie lubię tego robić ale czasem ułatwia wytłumaczenie):
Sytuacja: Człowiek ma cysternę z wodą, a obok przechodzi inny człowiek/gadoid/tu możesz podstawić którąkolwiek z helis...
Więc ta istota która przechodzi obok, słania się na nogach z pragnienia i widzi, że ktoś obok ma cysternę z wodą. Podchodzi więc i pyta czy może zaspokoić pragnienie. No i co? Nie ma powodu żeby odmówić... ()
Ale wtedy ta istota mówi, że najlepiej taka woda to jej smakuję wymieszana pół na pół z krwią tego człowieka i jak już zaspokoiła pragnienie czystą wodą, to takiej wody się wręcz domaga.
Koniec analogi.
Obecna/przyszła sytuacja przedstawia się w taki sposób: jak taki reprezentant którejś z helis będzie chciał coś od człowieka, to sam się będzie musiał dostosować.
Dość podobnym zjawiskiem na Ziemi w odniesieniu do powyższej analogi jest tzw. pozycja roszczeniowa.

jadwiga:
Nie zgadzam się z twoim twierdzeniem że jak coś jest oparte na obecnej sytuacji to nie może być zaplanowane. Jedno z drugim się niekoniecznie wyklucza nawzajem.
W dodatku stwierdzenie "które tworzy w danej chwili" jest nieadekwatne gdy informacja napływa z poza bytu.
A tak poza tym to moje umiejętności wytłumaczenia tego są mocno nieadekwatne ;)
nikt
Co do tego dojenia z nas energii... Właśnie o tym traktuje większość nauk różnych mistrzów duchowych. Dojona jest energia z tych, którzy dają się doić. Którzy dają się wciągać w negatywne emocje. Po to jest praca nad sobą, medytacja, bycie w teraz, aby nie zasilać systemu swoją energią pochodzącą z niskich emocji. Ktoś kto np. czytając artykuły, słuchając wiadomości daje się sprowokować do złości, nienawiści, lęku, jak również włącza pożądanie na widok np. reklamy - zasila system. To co teraz się dzieje z imigrantami w Europie to celowe działanie systemu, żeby wzbudzić w nas lęk i nienawiść. Matrixowi najwyraźniej zaczyna brakować energii, bo wiele ludzi się przebudziło. Są świadomi i nie dają się wciągać w manipulacje. Systemowi zostają niczego nieświadomi ludzie żyjący dogmatami. Dlatego też nie zgadzam się z Panem Owsianko, że tylko jeden człowiek się przebudził.
nikt
Myślę jeszcze, że matrix przeniknął również do mediów alternatywnych. Te całe straszenia szczepionkami, reptilinanami, mind control, to nic innego, jak próba wyciągnięcia z nas emocji.
ewa
Karen, zgadzam sie calkowicie z tym co napisalas . Nawet w mediach alternatywnych dzieje sie cos niedobrego pod plaszczekiem duchowosci, bo rzeczywiscie ciagle nas czyms strasza, niepokoja. A najbardziej nie moge zrozumiec czemu wszyscy rozprawiaja o zdrowiu. Przeciez to od samego sluchania mozna sie powaznie rozchorowac. Nie wiem jak inni, ale ja mam tej pseudo duchowosci po dziurki w nosie ( wlacznie z tymi wszystkimi uzdrowicielami duchowymi).
Karen, pan Tadeusz mowiac, ze tylko jeden czlowiek jest przebudzony to mial na mysli niewielki procent calej ludzkosci.
Pozdrawiam
Komentowanie włączone dla kont PRO

Aby chronić się przed spamem ograniczyliśmy dodawanie komentarzy tylko do użytkowników posiadających konta PRO.

Zaloguj się.

Twój obecny typ konta

TAGEN

Tagen - telewizja tworzona przez ludzi i dla ludzi.

Mówi się, że media to czwarta, a nawet pierwsza władza. To media pokazują nam świat z takiej a nie innej perspektywy tym samym mówiąc nam na co zwracać uwagę oraz co o danym wydarzeniu myśleć. Nie chodzi jednak o to co mówią i pokazują media, o wiele ciekawsze jest to czego nie mówią ani nie pokazują. Tagen.tv to telewizja internetowa współtworzona przez internautów. Nie boimy się żadnych tematów i chętnie pokazujemy wydarzenia, zjawiska czy ludzi z zupełnie innej perspektywy.

Zobacz profil Doceń autora

Inne filmy z kategorii Duchowość

Oglądaj

Wieczorynki u Tadzia i Justynki - odc.56 PRO

Oglądaj

Wieczorynki u Tadzia i Justynki - odc. 43 PRO

Oglądaj

Wieczorynki u Tadzia i Justynki - odc. 4 PRO