Wu
Nawiązując do samej końcówki wieczorynki:
Mnie nurtuję i rusza wspomniany przez pana T.O. temat jego przyjaciół duchowych, to jest tych którzy zrezygnowali z.... (nie ma sensu pisać po próżnicy, temat wielokrotnie poruszany i chyba wiadomo o co chodzi).
Z góry zaznaczam że mogę być trochę nieprzyjemny ale nie mam złych intencji tylko chcę temat wyjaśnić bo naprawdę mnie on nurtuję (a z jakiego dokładnie powodu to się okaże).
Irytuję mnie że opowiada Pan historię innych ludzi, cała ta wiedza którą Pan przedstawia do tej pory jest przecież oparta na własnych indywidualnych przeżyciach i przemyśleniach. Jeśli któryś/aś z tych ludzi chciałby opowiedzieć o tym to nie miałbym nic przeciwko temu ale teraz czuję się jakbym podsłuchał rozmowę która powinna być prywatna.
Co do wniosków które Pan wysnuł na podstawie tych historii... są to tylko zbędne założenia na tą chwilę w której każdy powinien się zająć sobą lub ew. tym czy innym zagadnieniem/pracą/jak zwał tak zwał.

Co do słów które często Pan przytacza: "Ja Jestem .... niech mi się .... "
Drobne przemyślenie na ten temat kompletnie niezwiązane z treścią cytatu (choć treść jest całkiem spoko). Po sobie zauważyłem że jeżeli chce coś robić lub poukładać w głowie myśli, to muszę/warto najpierw użyć własnych słów i te myśli/chęci/cytaty samodzielnie, na własny sposób zwerbalizować.

Nie zgadzam się ze słowami że niższe wibracje mogą być wywołane tylko w sposób nieprzyjemny. No chyba że mowa była o tym co było kiedyś bo na temat przeszłości nie jestem w stanie wypowiedzieć. I tak poza tym to denerwuje mnie umniejszanie wartości niższym wibracją i twierdzenie że podwyższanie swoich wibracji jest jedynym wartym zachodu rozwiązaniem w rozwoju duchowym (to akurat nie jest zarzut do Pana T.O.)

Pozdrawiam
Łukasz
Wu
Porzeczka:
1. Każdy wymiar ma 12 poziomów, czy poziomy są niezależne od wymiarów? Poproszę szerzej o poziomach, bo tego nie czuję.
Dla mnie też nie jest to oczywiste.
Może jak ładnie poproszę to mi Pani Justyna rozrysuję...

Ładnie proszę :)

i
Pozdrawiam
Wu
Porzeczka:
Co masz na myśli przywołując powiedzenie 'prawdziwa twarz'?
Ja znam to tylko z np. 'pokazał/a swoją prawdziwą twarz' i jest to raczej odniesienie się do czegoś negatywnego co dana osoba zrobiła.
Co Ty myślisz na temat tych pozytywnych zdarzeń? Co myślisz na temat warunków do spełnienia żeby zaistniały?
Postaram się podzielić moimi przemyśleniami na ten temat, ale nie obiecuję że są prawdziwe.
To że zdarzenia są przygotowane odbieram że jest określony ich tzw. 'final stage', to do czego mają doprowadzić, to co dokładnie musi zaistnieć aby zaświeciła się ta kropeczka. Uważam że ta wiedza, czyli to jaka powinna być konkluzja wydarzenia, jest już dostępna (jak nie wszystkim to przynajmniej tym którzy mają szanse te wydarzenia urzeczywistnić). Jako że ta wiedza jest zgodna z człowiekiem na najbardziej fundamentalnym poziomie, to wystarczy jeżeli będzie się zachowywać naturalnie i w zgodzie ze sobą, bez fałszu i masek. W pewien sposób instynktownie. Teraz, potrzeba tylko cierpliwości, a osoby takie, prędzej czy później spotkają się. Co do tego jak takie wydarzenie miałoby wyglądać, nie będę rozmyślał bo przyjemniej będzie je po prostu przeżyć.

Porozmyślam jednak nad tą wizją pana Andrzeja. No bo czemu nie ;)
Pierwsza myśli jaka mi przychodzi do głowy to to że wizja dotyczy świadomości (a nie ciała i duszy). Wodospad oznacza 'drogę' którą przebyłem - 'schody' starej rzeczywistości. Podczas wspinaczki okazuje się, że schody się skończyły. Nie będzie już wchodzenia na jakieś tam poziomy bo poziom już jest ostatni - jezioro gdzie jest dostęp do słupa światła - drogi do wiecznej istoty ludzkiej (wizja Justyny). Dwie rury przez które przechodzę (najprawdopodobniej antymateria a następnie materia) wypychają do góry gdzie zaczynam panować nad swoją pracą duchową skierowaną 'ku górze'(kierownica). Pod kloszem materia i antymateria mówią mi że ta cała praca duchowa będzie mieć miejsce we wszechświecie, a sposób w jaki jest to przedstawione (część twarzy), świadczy o tym że wszechświat jest żywą istotą. Co do ostatniej części, jak ktoś chce znać moje zdanie to zapraszam na priva ;)

Wu
Co się stało, że materiał jest już na wstępie ustawiony jako 'PRO'?
Z tego co pamiętam to do tej pory czekaliście z tym równo tydzień.
Wu
To teraz jak nie wszystkie pytania będą poruszane, wreszcie będzie sobie można spokojnie porozmawiać ;)
Co Ty myślisz na temat Bożego Narodzenia Zyta?
Pamiętam że w zeszłym roku, dokładnie w Wigilie, czułem niesamowitą i niczym konkretnym nieuzasadnioną złość oraz podirytowanie.
Ja raczej nie przedpadam za tym świętem, ale w tym roku jakbym troche oczekiwał tego okresu.
No i 25.12 jest przesilenie zimowe, co pewnie ma jakieśtam swoje znaczenie.
Propo tych dwóch platform, czarnej i białej, mam wrażenie że z praktycznego punktu widzenia, zmniejszy się liczba 'echa' o którym była mowa. Wydarzenia matriksowe, pozbawione fundamentów, nie będą miały się o co oprzeć, tym samym pozbawione zostają (pozostając w symbolice dźwięku) swojego rezonatora.
Wu
Cześć,
Dołączam do proźby Pani Zyty, z poprzedniego odcinka, o wieczorynkę bez odpowiedzi na pytania. Nie będę odkrywczy jeśli stwierdzę, że powoli odpowiedzi stają się zbyt wtórne.
Pozdrawiam Panią Justynę i z przymróżeniem oka przypominam że nazwa audycji brzmi "Wieczorynki u Tadzia i Justynki", a widać przecież że wie Pani o co chodzi i ma coś więcej do powiedzenia.
Ostanim rzutem na taśme chciałbym odnieść się do, jednej z ostatnich w tym odcinku, wypowiedzi Pana Tadeusza - ja w tym pytaniu (fundament, wzorcowość, klasztor buddyjski) zauważyłem coś zupełnie innego niż Pan i odniosłem wrażenie, że przemawia przez Pana arogancja i to nie ta z ego, a z intelektu. Proszę mnie poprawić jeżeli się mylę :|
Dziękuję za odpowiedź na pytanie odnośnie ducha i jego karmy - sam się temu dziwię ale wywołała ona szczery uśmiech na mojej twarzy.

Pozdrawiam serdecznie
Łukasz
Wu
w_drodze: mam troche podobnie z tym że ja nie mam problemu ze znalezieniem tylko... leje i leje a skonczyc nie moge (to samo z nr.2)

Pan, Panie Tadku, mówił kiedyś że wszystko jest duchowe. Duchowość wypróżniania się jest dla mnie w miare oczywista ale będe na tyle upierdliwy i zapytam się o duchowość swędzenia, mrowienia, ciarek na ciele. No bo czemu nie, to w końcu wieczorynka i ile można na poważnie o tej karmie...

Porzeczka, KrystynaAnczewska: Zadałem już pytanie na ten temat tzn. kolorów, czestotliwośći, liczb i czakr (przy okazji dziękuję za jego omówienie) no i jest to wszystko raczej ze sobą powiązane i ... spójne. Odcinek 41 jeżeli mnie pamięć nie myli (nie mam konta PRO to nie sprawdze).

Pankracy: Możliwe że się myle ale odnosze wrażenie że karma ze sprawiedliwością nie maja zbyt wiele wspolnego. A i sama sprawiedliwość nie wydaję mi sie jakos mega istotna (no chyba ze nazwa pewnej partyji politycznej mi ją obrzydziła).

Z pozdrowieniami od 9-miesięcznej chryzantemy.
Wu
Wu
W jakim celu jakiś pierwszy kontakt?
No... z kosmitą jeszcze piwa nie piłem...
Poza tym fajnie było by usłyszeć jaką muzykę grają w innych częściach naszego uniwersum ;)
Myśle że znalazło by się jeszcze pare innych spraw.
Pani, Pani Zyto, kompletnie ten temat nie interesuje?
Wu
Zgłaszam zapotrzebowanie na temat czakr oraz omówienie
energii/kolorów/częstotliwości (plansza z wykresem kołowym)
Najlepiej każdy zakres (o ile można mówić o zakresie)
osobno i po kolei.
Jeżeli nie wymagam zbyt wiele ;)
Wu
Witam Pana Tadeusza i Panią Justynę.
Zachęcaliście ostatnio do kontaktu a więc do roboty.

Na początek kilka pytań:
1. Jaka jest różnica między świadomą pracą duchową a pracą duchową wykonywaną nieświadomie?
2. Rozumiem że świadomość wybiera sobie odpowiadające jej narzędzia (duszę i ciało). W związku z reinkarnacją
można powiedzieć że świadomość zmienia ciało bardzo często, ale jak jest w przypadku duszy?
3. Właściwym jest rozumienie że przy wcieleniu dusza wybiera ciało, a ten gotowy komplet wybiera świadomość?
4. Czy możliwym jest zmiana specjalności, a jeżeli tak to na jakiej zasadzie?

Znalazło by się jeszcze parę pytań ale odpowiedź na powyższe bardziej mnie interesuje więc może innym razem.

Nie jestem pewien czy ma to jakiś związek ze sprawami o których jest tu teraz mowa ale zachęcaliście również do dzielenia się swoimi wizjami.
Ostatnio (jakies 3 tygodnie temu) miałem taką: http://postimg.org/image/tww0pf60h/
Z góry przepraszam za brak zdolności artystycznych.

Odnośnie snów to kilka razy śnił mi się podobny sen (treść taka sama ale inna forma/lokacja):
Jadę samochodem i przed zakrętem chce przychamować ale nie działa hamulec ani ręczny a jadę bardzo szybko.
Gdy jedzie ktoś ze mną na miejscu pasażera udaję mi się jakoś zatrzymać samochód ale gdy jadę sam sen się urywa.

Pozdrawiam

W TYM MIESIĄCU NASZYMI PATRONAMI SĄ:

Jarosław KwaśnyRichard Trzesniowski Arkadiusz ŁukaszenkaSylwia BrzozowskaFankaKonto usunięteMaciej WalkowiakArtur ManturaBorys SkrzypczyńskiBartłomiej NosalRobert TAnna Natalia KuszajMichał MaronJarosław MorawiecMarcin MatusiakMarta PuszyńskaKonrad PrzybytniakHubert MazurPabloKatarzyna KędziorArkadiusz KuspitAndrzej AdamskiMarek RadzymińskiRafaelovinciAnna ZgłobickaArtur DziedzicMarcin WieczorekAnna OlejnickaTomasz BugiedaRoad DoesnotendUrszula PreisnarMarek MendelJacek Bucki
DOŁĄCZ DO NICH