Wieczorynki u Tadzia i Justynki - odc.66
Jakie zasady i prawa panują we wszechświecie? Jakie jest imię Boga? Czym jest prawda? Na te i inne pytania postarają się odpowiedzieć Justyna i Tadeusz w kolejnej wieczorynce.
Komentarze: 139
Twój obecny typ konta
TAGEN
Tagen - telewizja tworzona przez ludzi i dla ludzi.
Mówi się, że media to czwarta, a nawet pierwsza władza. To media pokazują nam świat z takiej a nie innej perspektywy tym samym mówiąc nam na co zwracać uwagę oraz co o danym wydarzeniu myśleć. Nie chodzi jednak o to co mówią i pokazują media, o wiele ciekawsze jest to czego nie mówią ani nie pokazują. Tagen.tv to telewizja internetowa współtworzona przez internautów. Nie boimy się żadnych tematów i chętnie pokazujemy wydarzenia, zjawiska czy ludzi z zupełnie innej perspektywy.
Nic konstruktywnego nie wniosłeś ale każdy ma prawo do swojego zdania ja tego nie neguje :)
Co do pulapki 5-tej, ZASADY CZYSTOŚCI DUCHOWEJ:
> chodzilo mi o PULAPKE DUCHOWOSCI LUCYFERYCZNEJ, a konkretniej:
o zagrozeniach wynikajacych z roznych patologii ezoterycznych.. o infekowaniu umyslow naiwnych ludzi (= psychoza indukowana).
O wolnosc (= czystosc) od urojeni psychicznych, krotko mowiac:
o OD-LUCYREFOWANIE DUCHOWE.. <
Wszystkim, ktorzy chcieliby wiedziec jakie sa konkretne symptomy transformacji duchowej (i cielesnej) polecam ten link:
https://www.youtube.com/watch?v=L9zUpX3fdmw
P.s. :):)
https://www.youtube.com/watch?v=dcAol31yyS0
Bardzo trafnie wyjasnil zasade pierwszej trojni i problem prwady w 31.50-tej min. itzw. uduchowienia u wielu,ktorzy kurczowo trzymaja sie pewnych jego kanonow.
Natomiast nadal zagadkowe jest i wrecz uciazliwe kiedy slyszy sie,ze np. prowadzi on werbalne rozmowy z Ojcem i w 1.12.52-jej min. i cynicznie mowi,ze nie zna jego imienia,czyli jedno przeczy drugiemu.
Ty Jahabharata pohamuj sie ze swoimi bezpodstawnymi wpisami w tej wieczorynce,bo siedzisz jeszcze w tym starym tworze matrixa Twojego sezonu ekstraklasy,o czym pan Tadeusz mowi w 13.50-tej minucie.
https://youtu.be/P6ObNdqTrzo
nie ma ono nic wspolnego z dwoma obroconymi do siebie plecami J .
https://youtu.be/YJSi6wTTaTg
Zatem w dzisiejszej wieczorynce w 1.12.52-jej min. mowiac,ze jak bum cyk cyk ludzie kochani nie znam imienia Boga po prostu sklamal i w sumie opowiada bzdury na ten temat i moja intuicja nie zawiodla.
Skoro tak bardzo nie lubisz Tadzia to jaki jest twój cel?
Chociaz jak wynika z Twoich wpisow,ze masz leb kibola i lubisz imprezowac stad nie dziwi mnie brak u Ciebie subtelnej wyczuwalnosci rozrozniania rzeczowej wiedzy od zwyklego bla bla,ale masz racje z tym zapetleniem sie w zawilosciach niedorzecznosci u Tadzia co widac w/w. wideo gdzie nawet ta pani Agata nie wykazuje aprobaty w jego wypowiedziach i probuje wyperswadowac mu ta niedorzecznosc. Jednak on to zauwazyl i dalej brnie w swoich wywodach nie dajac jej szansy pelnego wypowiedzenia sie. Ja tez wyzej udowodnilem,ze klamie z imieniem Boga,ale ani Ty,ani nikt inny widocznie tego nie zauwazyl. Tez nie zgodze sie z tym,zeby to Twoje cokolwiek...bylo oczywiste.. Juz Duhigg kiedys napisal,ze Tadziu powie cos sensownego od czasu do czasu i mial racje. Jesli wszystko dla Ciebie jest bzdura i niedorzecznoscia,to albo zaczniesz myslec i zmienisz swoje podejscie do duchowosci,albo dalej bedziesz sluzyl prawom matrixa w swojej
ekstraklasie.
Ty tez zacznij myslec i zadawac logiczne pytania,bo dotychczas wystawilas sie na posmiewisko.Zapewniam cie,ze nie jestem trollem Tadzia ,ale tez jestem w tym mlynie.
jak wsciekla...
Widocznie dla Ciebie liczy sie tylko imprezowanie i ekstraklasa,wiec piszesz co Ci slina na jezyk przyniesie. Poczytaj o tym troche ( jesli masz ochote ) i zmienisz zdanie.
W przeciwnym razie tracisz tu czas na wysluchiwanie dyrdymalow i glupot u Tadzia, ktory moim zdaniem ma duzo tej wiedzy,chociaz innej.
zabobonnosc,ignorancja i poddanstwo wobec medialnej nagonki,a
najwazniejsze to brak zrozumienia dla odmiennosci idei pogladowej.
Wszystkie te cechy tworza mase baranow do urabiania i sterowania przez "wybranych
pasterzy". Byc moze jakims cudem Ty nie nalezysz do nich i obym sie nie mylil,ale to sie jeszcze okaze.
https://youtu.be/P6ObNdqTrzo
W temacie: (NIE-)RZETELNOSC PODAWANYCH INFORMACJI mam nastepujace pytanie do Pana Tadeusza, jakby nie bylo (tak jak ja) chemika z pierwszego wyksztalcenia :).
W powyzszym nagraniu opowiada Pan o tym, jak powstala tablica Mendelejewa, cytuje Pana slowa:
' czy wiecie Panstwo jak Mendelejew dostal ta tablice? zobaczyl na scianie jak na ekranie projekcje tego ukladu".
Podaje Pan ten przyklad przy okazji objasniania kwestii zdobywaia wiedzy poprzez wnikanie w swiadomosc danego objektu ... a wczesniej wspomnial Pan o pewnej chemiczko-fizyczce, ktora dokonala jakiegos wielkiego odkrycia dzieki wniknieciu swoja swiadomoscia w ..atom.
Panie Tadeuszu, prosze podac Pana zrodlo informacji o powstaniu tablicy Mendelejewa. Skad Pan TO wzial ?
W/g tego co ja 'wiem', bylo troche (??) inaczej.
Niektorzy opowiadaja, że Mendelejew lubił zaglądać do kieliszka i że tablica mu się przysniła (czy to mial Pan na mysli mowiac o jego wizji? ), po czym się skupił na zaleznosciach między pierwiastami wiec coś takiego w końcu stworzył.
Inne (w/g mnie wiarygodne) zrodlo podaje ze:
"w 1869 Chemik rosyjski Dymitr I. Mendelejew oraz chemik niemiecki Julius Lothar Meyer odkrywają , niezależnie od siebie , okresowość w rzędzie ciężaru atomowych pierwiastków chemicznych"
Zwracam Pana uwage na to, ze odbylo sie to 'niezaleznie od siebie'.
Nie sadze zeby Meyer tez mial wizje...tak jak (w/g Pana) Mendelejew.
Jest tez inne opowiadanie, i moze bylo wlasnie tak, na trzezwo i bez WIZJI NA SCIANIE ?? :)
"Możliwe, że gdyby nie studenci, Mendelejew nigdy nie zestawiłby układu okresowego. Kiedy zatrudniono go w katedrze chemii w 1867 roku, Mendelejew nie mógł znaleźć przyzwoitego podręcznika dla swoich słuchaczy. Sam zabrał się więc do pisania. Widział chemię jako „naukę o masie” – znowu pojawia się ten problem masy – i w podręczniku zawarł prosty pomysł porządkowania pierwiastków w zależności od ciężaru atomowego.
Doszedł do tego układając karty. Na osobnych kartkach zapisał symbole pierwiastków wraz z ich ciężarem atomowym i rozmaitymi innymi własnościami (na przykład: sód – aktywny metal, argon – gaz szlachetny). Lubił pasjanse, postawił więc sobie jeden z pierwiastków. Przesuwał karty tak, aby ułożyć je w porządku wzrastających ciężarów atomowych. Odkrył wtedy pewien „rytm”. Podobne własności chemiczne występowały u pierwiastków znajdujących się na co ósmym miejscu. Na przykład lit, sód i potas są chemicznie aktywnymi metalami, a ich pozycje mają numery 3, 11 i 19. Podobnie wodór (1), fluor (9) i chlor (17) są aktywnymi gazami. Mendelejew ułożył więc karty tak, by leżały w ośmiu pionowych kolumnach zawierających pierwiastki o podobnych własnościach.
.... Zrobił jeszcze jedną nieortodoksyjną rzecz: nie czuł się zobligowany do zapełnienia wszystkich pustych miejsc. Wiedział, że, tak jak w pasjansie, niektóre potrzebne karty kryją się w talonie. Chciał, by można było odczytywać dane nie tylko ukryte w rzędach, ale i w kolumnach tabeli. Jeśli jakieś miejsce wymagało pierwiastka o konkretnych własnościach, a taki pierwiastek nie był znany, to pozostawiał je puste, zamiast na siłę dopasowywać do niego istniejące pierwiastki. Nawet nadawał nazwy tym antycypowanym pierwiastkom za pomocą przedrostka „eka-” (w sanskrycie eka znaczy jeden). Na przykład nazwy eka-glin i eka-krzem otrzymały puste miejsca znajdujące się odpowiednio pod glinem i krzemem.
Te luki w tablicy były jednym z powodów, dla których tak bardzo wyśmiewano Mendelejewa. Ale pięć lat później, w 1875 odkryto gal, który okazał się eka-glinem, ze wszystkimi przewidzianymi przez Mendelejewa własnościami. W 1886 roku odkryto german, który z kolei okazał się eka-krzemem. Ten chemiczny pasjans nie był tak zwariowany, jak się niektórym zdawało.
Jednym z czynników, który umożliwił powstanie tablicy Mendelejewa, był wzrost dokładności, z jaką chemicy mierzyli ciężar atomowy pierwiastków. Mendelejew sam poprawił wartości przypisywane ciężarom atomowym kilku pierwiastków, co nie przysporzyło mu przyjaciół wśród tych ważnych uczonych, których wyniki zakwestionował.
Aż do odkrycia jądra i kwantowych własności atomu nikt nie rozumiał, skąd brała się regularność obserwowana w układzie okresowym.
Ponieważ ostatnio na naszym forum zaczyna niepokojąco rozszerzać się zjawisko ataków personalnych u podnóża, których tkwi zdecydowana większość kłótni jakie ostatnio przetoczyły się przez to miejsce oraz z uwagi na fakt, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że używając określonych zwrotów dokonują właśnie ataku personalnego na danego użytkownika, pozwolę sobie przedstawić definicję tego zjawiska.
Otóż ataki personalne to nic innego jak, wszystkie działania, których oczekiwany skutek działania odnosi się do wywołania stanów niepewności, niższości u przeciwnika w dyskusji.
Główne uderzenie polega na wytykaniu personalnych minusów, słabości, podkreślaniu ewentualnych błędów, wyśmiewaniu, aluzję do intelektu, moralności, pochodzenia itd.
Ataki spotykają nas najczęściej wówczas, gdy przeciwnik czuje, że jesteśmy silniejsi, a on nie ma racji.
Dodatkowo chcę unaocznić inne nieuczciwe chwyty stosowane w dyskusji, które zostały opisane w „Erystyce” autorstwa wielkiego filozofa niemieckiego Artura Schopenhauera. Są to w kolejności:
1.Rozszerzenie wypowiedzi przeciwnika na wszystko, co tylko się da, a zawężenie sensu swojej wypowiedzi. Im bardziej ogólnikowe twierdzenie, tym bardziej narażone jest na ataki.
2.Stosowanie dwuznaczności - to samo słowo może opisywać różne rzeczy.
3.Zadawanie wielu szczegółowych pytań nie zawsze o to, co nas interesuje.
4.Pytanie o różne rzeczy nie po kolei, jakby chaotycznie.
6.Jeśli przeciwnik zgadza się z naszym rozumowaniem, to nie należy go pytać, czy zgadza się z wynikającymi z niego wnioskami, ale przyjąć to za pewnik.
7.Teza i antyteza - dajemy przeciwnikowi wybór np. "Czy należy rodzicom być we wszystkim posłusznym, czy nieposłusznym?"
8.Bezczelne ogłaszanie wspólnego, zgodnego wniosku nawet, jeśli rozmówca nie zgadzał się z nami cały czas. Jeśli zrobimy to głośno, a przeciwnik jest skromny, osiągniemy sukces.
9.Kiedy ktoś broni np. służby wojskowej, pytamy: "To dlaczego sam się jeszcze nie zaciągnąłeś?"
10.Akcentowanie tego argumentu, przy którym przeciwnik szczególnie się złości.
11.Wykorzystanie argumentu naukowego, którego przeciwnik nie może sprawdzić, bo nie ma dość wiedzy.
12.Dywersja - gdy przegrywamy, zaczynamy mówić o czymś innym.
13.Podpieranie swojej wypowiedzi ogólnie uznanym autorytetem.
14.Zgłaszanie z subtelną ironią swojej niekompetencji - ale tylko wówczas, kiedy nikt w to nie uwierzy. Można np. powiedzieć: Jestem za głupi, by to pojąć.
15.Stosowanie sofizmatów - np. stwierdzać: „może to słuszne w teorii, ale w praktyce fałszywe”.
16.Atakowanie słabych punktów argumentacji przeciwnika.
17.Zadziwianie i oszołomianie przeciwnika potokiem często nic nie znaczących słów.
18.Upieranie się w czasie odpierania jednego z argumentów, że obaliliśmy tym samym całą tezę.
19.Atak personalny - odejście od przedmiotu sporu i koncentracja na adwersarzu.
[Źródło: http://psphome.dhtml.pl/reguly_erystyka.html]
NO I:
Każde forum dyskusyjne służy do kulturalnej wymiany informacji i poglądów między jego użytkownikami.
Na forach dyskusyjnych obowiązuje netykieta – zbiór zasad przyzwoitego zachowania w Internecie, swoista etykieta obowiązująca w sieci.
Inne nazwy: trollowanie
Rodzaj niestosownego zachowania spotykanego m.in na forach internetowych
(oraz w przypadku wszelkich innych form internetowej dyskusji).
Polega na świadomym prowokowaniu innych użytkowników poprzez agresywne, kontrowersyjne (również niezwiązane z tematem) lub obraźliwe
(często o charakterze osobistym) wypowiedzi mające na celu rozbudzenie lub wywołanie nowej dyskusji oraz skupienie uwagi na trollu (tak nazywana jest osoba uprawiająca ten proceder).
Efektem trollingu jest najczęściej dezorganizacja forum oraz pogłębiająca się irytacja pozostałych użytkowników.
Najprostszym sposobem obrony jest nie podejmowanie dyskusji z trollem
(lub natychmiastowej jej zaprzestanie) nazywane zasadą "nie karmić trolla".
Po Twoich wystarczajaco szczegolowych wpisach jestes wspanialym czlowiekiem o scislym umysle i zapewne tez pieknej duszy. W tych punktach o trollowaniu i ogolnym ponizajacym zachowaniu w internecie masz duzo racji i z etycznego punktu widzenia odzwierciedlasz tutejsze dotychczysowe relacje pomiedzy roznie intelektualnie i kulturowo rozwinietymi uczestnikami wieczorynek.
Jednak musze Ci tu zwrocic niezbedna uwage,ze sa wsrod nas pewni ludzie,u ktorych ich swiadomosc zakorzeniona jeszcze w tym feralnym matrixie,czyli w ich labilnej,niepoprawnej i zatrzeczewionej obyczajowosci nie pozwala im inaczej rozumiec swiat,co skutkuje w roznych niepotrzebnych sprzeczkach,egoistycznym podejsciu do "przeciwnika" i w ogolnej negacji jego/jej tezy/antytezy czesto niepotwierdzonej dowodami naukowymi.
Cenie sobie adekwatnego rozmowce i nie znosze chamstwa zwlaszcza,ze tutejsze programy na Tagen pochodza z wczesniej rzetelnie opracowanych materialow,
ktore swoja roznorodnoscia zachecaja do wymiany zdan i wspoluczestnictwa w konstruktywnej jak tez w milej atmosferze.
Jestem za zachowaniem ogolnej tu przyzwoitosci,ale ku mojemu zdziwieniu nie wszyscy dorosli do tego i nie mam wzgledow dla notorycznych przejawow wrogosci i w sumie zacofania .
Ja tez uzywam uzasadnionej krytyki i uwag nawet do wykladowcow do czego jak kazdy inny mam prawo i oczywiscie w granicach przyzwoitosci.
Jezeli jest to komus obojetne i nie zalezy mu na wlasnym wizerunku,to dochodzi do koniecznych sporow i rozdraznienia.
Za Twoja wiedze i poswiecenie sie dedykuje Ci ta piosenke:
http://reduction-image.com/mpeg-creation2/temp/3rrkpine3i0pe8muoj3aunl3r0/indexweb.htm
Pankracy co do tego:
"Jednak musze Ci tu zwrocic niezbedna uwage,ze sa wsrod nas pewni ludzie,u ktorych ich swiadomosc zakorzeniona jeszcze w tym feralnym matrixie,czyli w ich labilnej,niepoprawnej i zatrzeczewionej obyczajowosci nie pozwala im inaczej rozumiec swiat,co skutkuje w roznych niepotrzebnych sprzeczkach,egoistycznym podejsciu do "przeciwnika" i w ogolnej negacji jego/jej tezy/antytezy czesto niepotwierdzonej dowodami naukowymi."
Powiem krotko: oczekujmy, wymagajmy jak najwiecej od siebie samych, nie koncentrujmy sie za bardzo na innych; badzmy odpowiedzialni za nasza wlasne zachowanie...badzmy dobrym przykladem .. nie dolewajmy oliwy do ognia, panujmy nad wlasnymi emocjami, nie pouczajmy nikogo, nie wynosmy sie niby jakas tam nasza madroscia-wiedza nad innych (pokora to wazna cecha w rozwoju duchowym)
> wowczas bedzie zmienial sie swiat... (jego kolektywna swiadomosc). Juz kiedys wspominalam o wyrwaniu zielska najpierw z wlasnego ogrodka:). Juz nie wspominajac o tej przyslowiowej (Biblijnej) belce w oku kogos innego. NIE OCENIAJMY nikogo.
P.S. dzieki za dedykacje ... mily gest.... przekazuje ja dalej: tym wszystkim, ktorzy kochaja blizniego swego jak siebie samego (w myslach, w mowie, w uczynkach i ..na forach).
Dobranoc.
http://reduction-image.com/mpeg-creation2/temp/3rrkpine3i0pe8muoj3aunl3r0/indexweb.htm
„Dlaczego widzisz drzazgę w oku swego brata?”
Zadajemy sobie to pytanie i z trudem odnajdujemy odpowiedź. Ale widzimy, że może być tak, iż większość czasu i energii wielu ludzi przeznacza na dopatrywanie się i wyszukiwanie drzazg w oku bliźniego. Drzazgi widzimy szczególnie wówczas, gdy sami mamy dużo problemów. Jakoś trudno się nimi zająć. Nie potrafimy sobie często z nimi poradzić. Wówczas kierujemy spojrzenie w stronę drugiego człowieka. Szukamy drzazg. Samo już zauważenie drzazgi uspokaja nas, odrywa nas od tego, co nosimy w sobie i czego bardzo się boimy.
Najczęściej widzimy w drugich te wady, które w sobie nosimy, choć nie do końca zdajemy sobie z nich sprawę. W drugim człowieku widzimy nasze problemy. Człowiek żyjący w zakłamaniu ma skłonność by wszystkich wokół podejrzewać o nieszczerość. Często jest tak, że drzazga w oku brata – to moja belka. Trzeba zatem zająć się swoją belką.
Skłonność do widzenia zła w drugim człowieku bierze się w nas także z braku pokory. Pycha ma to do siebie, że nie potrafi widzieć dobra w innych, dobra w świecie. Nie umie się tym dobrem zachwycić i cieszyć. Pycha jest ciągle niezadowolona, oskarża także siebie, ale szczególnie innych. Pycha, jeśli widzi dobro, to tylko w sobie, ale nie umie się nim cieszyć. Widzi dobro na zasadzie kontrastu: nie jestem taki, jak inni grzesznicy, celnicy.
Pokora szuka dobra, nawet w zbrodniarzu. Usprawiedliwia. Człowiek pokorny nie fałszuje rzeczywistości. Widzi prawdę. Jaka jest ta prawda? Nikt z nas nie jest aniołem, nikt też nie jest do końca zły i przewrotny. Pokora widzi uwikłanie w zło i słabość, grzech, także u siebie.
Jest to realne spojrzenie na siebie. Skoro jestem mieszanką dobra i zła, to muszę, w imię elementarnej uczciwości, z miłosierdziem i zrozumieniem, popatrzeć na drugiego człowieka. Może też dlatego nikt nie jest wolny od grzechu, skłonności do zła, by lepiej zrozumieć innych. Nawet, gdy dzięki Bożej łasce człowiek nie popada w grzechy ciężkie, to każdy doświadcza pokus, przeżywa wewnętrzną walkę, rozdarcie. To czyni go wrażliwym na ludzką słabość.
Ktoś po prostu nie miał już sił, by walczyć. A może był słabiej przez życie wyposażony, bo w przeszłości doświadczył cierpienia, zła, krzywdy. Życie może być trudne i jest takie dla wielu. My po prostu nie mamy odpowiedniej wiedzy na temat innego człowieka. Nie rozumiemy zmagań, które przeżywa. Widzimy tylko szczyt góry lodowej – konkretny naganny czyn. Ale nie znamy sił, które skłoniły, a nawet przymusiły człowieka do określonego działania. Trzeba zawsze zmierzać do uzdrowienia, ale nigdy nie można przekreślać i potępiać człowieka, zwłaszcza w kategoriach wieczności (zbawienie, potępienie wieczne). Takie prawo ma tylko Bóg.
Jakby co, to nie ja to wymyslilam, to nie moja wiedza wiec prosze mnie czasem nie nagradzac dedykacja:)
Widze,ze znow potrudzilas sie swoim wpisem pouczajac nas w wielu aspektach codziennosci i chociaz nie jest to Twoj wlasny text jak sama tu piszesz,pokazujesz innym na co zwracac uwage itp.
Jednak zwracanie uwagi innym nie widzac przysl. belki w oku u siebie jest stare jak swiat i ciagle powtarza sie w historii ludzkosci.
Bierze sie to w glownej mierze stad,ze tam na gorze w rzadzie pociaga sie za sznurki manipulujac spoleczenstwem,czyli in. slowy ryba smierdzi od glowy.
Walka o stolki i o koryto nigdy sie nie skonczy,ale kiedys nie bylo tyle chamstwa co dzis. Te trzy filmiki oraz inne tu na wideo sa najlepszym wspolnym mianownikiem obecnej swiadomosci w narodzie i czemu Tusk powiedzial w Brukseli,ze polskosc to nienormalnosc.
https://youtu.be/xCRPsorSqdg
https://youtu.be/XqWj6w7XsuE
https://youtu.be/ELK7T_wnmn4
Mysle,ze wnikliwi sluchacze wyciagna odpowiednie dla siebie wnioski.
Pozdrawiam
https://www.facebook.com/andrknh/videos/999083530166127/
https://youtu.be/p5XLGJqcK6U
https://youtu.be/l5_awUqW_Yg
i cos na wesolo...
https://www.facebook.com/sokzburaka/videos/1779145318986155/
1:00:20
https://www.youtube.com/watch?v=hiJeXOrRxx0
4:00-5:00
https://www.youtube.com/watch?v=icMCtibZrc0
- "Te trzy filmiki oraz inne tu na wideo sa najlepszym wspolnym mianownikiem obecnej swiadomosci w narodzie i czemu Tusk powiedzial w Brukseli,ze polskosc to nienormalnosc."
- "Taki szczery sparring jest dobry. Damy sobie kilka kuksańców, a na koniec podamy sobie ręce. Po męsku."
A ja myslalam, ze celem tego forum jest 'rozmawianie' o ... DUCHOWOSCI.
Te rozne, dodane przez Panow filmiki, nawet dla 'nieswiadomych' i 'cichociemnych' (dziekuje serdecznie) sprowadzily mnie na ziemie.
Rozumiem, ze wspomniany 'szczery sparring' to taka 'meska' duchowosc, ale czy to jest odpowiednie miejsce na tego typu rozgrywki ("kuksańce") ? Czy inni uczestnicy tego forum maja zyczenie byc kibicami jakiegos tam personalnego sparringu?
>> Tak sobie mysle: ciekawe jakby wygladaly komentarze na roznych forach, gdyby ich autorzy i autorki nie byli anonimowi; gdyby byli rozpoznawalni (z twarzy i nazwiska), tak jak Pani J. i Pan T.
Tak sie sklada,ze na tym portalu emitowane sa rozne tematy i nie ma koniecznych zastrzezen i regul co do rodzaju wpisow calkiem odnoszacych sie do danego tematu.
Zatem,jesli wrzuce tu np. piosenke,to jest ok,ale jakis filmik,ktory inaczej odzwierciedla rzeczywistosc ta tzw. duchowa,to juz nie jest ok???
https://youtu.be/Hp7pfdNJ0ew
To tak, jakby 'epoka' swiadomosci serca, bezwarunkowej milosci (swiadomosci Chrystusa) odeszla... To nie moze byc prawdziwa 'wizja'. To jakas pomylka.
Musialoby to oznaczac, ze odszedl Bog, ktory (takze) jest Miloscia ...:)
Milosc (pan Tadeusz nie lubi tego slowa, poniewaz .....?),
nie przemija tak jak i Bog nie przemija, poniewaz ON JEST TAKZE MILOSCIA. Milosc jest cecha 'charakterystyczna' Boga.
Milosc (ale ta prawdziwa, ta bezwarunkowa) jest jednym z aspektow (przejawow) Boga. Swiadomosc Milosc jest swiadomoscia samego Boga. Wiec jesli Chrystusowa (Boska) swiadomosc Milosc przeminela to prosze P. Tadeuszu powiedziec co mamy na jej miejsce ? :)
> Nota bene: NAJBARDZIEJ efektywnym sposobem na podniesienie własnych wibracji jest 'praktykowanie' Bezwarunkowej Miłości, ale to chyba nie nowosc w temacie rozwoju duchowego. Tylko kogo rzeczywiscie jest stac na TAKA milosc ? No, moze tego jednego, juz przebudzonego, o ktorym mowil P. Tadeusz.
Około 90% chorób fizycznych manifestujących się w ciele ma swoje źródło w niekorzystnych, ograniczających i powtarzanych wzorcach zachowań oraz w przekonaniach. Pomiary na ludzkim ciele odkryły, że zdrowa osoba ma częstotliwość około 62-68 MHz, jeżeli częstotliwość spada do 58 MHz może pojawić się przeziębienie. Jeżeli częstotliwość spadnie do 57 MHz pojawiają się symptomy grypy. Drożdżyca pojawia się przy 55 MHz, Epstein Bar przy 52 MHz, rak przy 42 MHz. I tak dla przykładu negatywne myśli obniżają częstotliwość ciała o 12 MHz, podczas gdy pozytywne myśli podnoszą częstotliwość ciała o 10 MHz. Medytacja i modlitwa natomiast podnoszą nasze wibracje o 15 MHz.
Najbardziej efektywnym sposobem na podniesienie własnych wibracji jest widzenie wewnętrznego piękna w każdym człowieku i we wszystkim, co nas otacza oraz akceptacja bez potrzeby oceniania.
Jak by Ojciec był czystą bezwarunkową miłością to by mu matrix wlazł na "głowę" i sądzę ze nie tylko matrix
Tez jestem tego zdania dot. matrixa i np w audycji p. Owsianki pt. Likwidacja Matrixa
jest o tym mowa.ale wg mnie matrix caly czas istnieje transformujac sie wraz ze
wzrostem swiadomosci.Ta pani b. dobrze wyjasnia problem matrixa i wiecznej dwubiegunowosci:
https://youtu.be/_bAG3s2tOYI
Do Helen
Jak widze nie kwapisz sie odpowiedziec mi na zadane Ci pytanie.Czyzbys juz zapomniala?
Obejrzyj sobie to wideo i odpowiedz,czy ci wszyscy tam ludzie tez maja nierowno pod sufitem:
https://youtu.be/4YXdOXExV9k
https://www.youtube.com/watch?v=P3Wkbbcma9c
Odp: Ojcu na glowe moze 'wejsc' TYLKO i WYLACZNiE bezwarunkowa milosc, wszystko co nia nie jest, jest u Niego bez szans :-) i tak wysoko (wibracje) nie podskoczy, nie wiedziales o tym ... Medrcu :)
2. Pan-kracy wystukal: "Zatem, jesli wrzuce tu np. piosenke,to jest ok, ale jakis filmik, ktory inaczej odzwierciedla rzeczywistosc ta tzw. duchowa,to juz nie jest ok??? i ... dodal: 'Czyzbys juz zapomniala?"
Odp: Piosenka byla o milosci :-) wiec do tematu a P. Szydlo i reszta to taka Twoja 'prowokacja', zeby zaczac sie sprzeczac na temat polityki. Tak to odebralam.
3. Jahabharata: Helen jeśli nie widzisz relacji między "przepychaniem się" ("kuksańcami") i wzrostem świadomości "...etc".
Odp: Nadal nie widze.
A co do tego: " Jeśli się człowiek zamknie w swojej muszli jak małż, to jedyne co będzie w stanie kiedykolwiek osiągnąć (może kiedyś na starość) to status "kanapowego filozofa".
Odp: W rozwoju duchowym, oprocz medytacji/modlitwy, niezbedny jest takze kontakt z innymi ludzmi, zeby mogly zaistniec zdarzenia i rozwoj, wiec po czesci sie z tym zgadzam, ale Twoje myslenie:
ze zadawanie komus (z premedytacja) kuksancow i przepychanie sie wspomaga rozwoj duchowy (tego, kto to robi?) to jak dla mnie: absurd, pomylka.
Zadawanie innym (bezwarunkowej) milosci jest najwlasciwsza, najskuteczniejsza metoda (wibracje). Zacznij poprostu praktykowac, a sam sie przekonasz. . .
"Ta pani b. dobrze wyjasnia problem matrixa i wiecznej dwubiegunowosci:
https://www.youtube.com/watch?v=_bAG3s2tOYI&feature=youtu.be "
Ta Pani jest troche po mojej lini; w 5:15-tej minucie podejmuje temat milosci i leku, polecam.
Odebralas to jako prowokacje,no coz....,nazwalbym to raczej zmiana biegunowosci.
Ku mojemu zaskoczeniu Jahabharata dal Ci dobra rade i Medrzec wyjasnil Ci roznice...
Zeby nie rozpisywac sie tym razem,gdyz wszystko jest ulotne i przemija proponuje wszystkim tu troche relaksu i medytacji nad prawami natury,ktore odzwierciedlaja sie w nas jak na tym obrazku przy tej melodii:
http://reduction-image.com/mpeg-creation2/temp/rctlpmkvndbfm49vck34q32jb2/indexweb.htm
http://porozmawiajmy.tv/symbolika-w-praktyce-reiki-i-anomalie-koscielne-roman-then/
http://porozmawiajmy.tv/symbolika-w-praktyce-reiki-i-anomalie-koscielne-roman-then/
https://youtu.be/QXRjFHhfOXA
http://2.bp.blogspot.com/-RLqOAY8_bK4/U0PIPlDux9I/AAAAAAAAK_E/CQFbGk5et_0/s1600/Animation.gif
https://www.youtube.com/watch?v=0Z1BZxWADrM
https://www.youtube.com/watch?v=JTT5-Yo7whE
https://www.facebook.com/1758280107720909/videos/1788086928073560/
odnośnie wirów, to powiem, że w młodości każdy zeszyt zakreślałam wirami, spiralami; nie wiem co to znaczy; pan Tadeusz nakreślił to znaczenie, ale nie wiem co to dla mnie osobiście znaczy; serdecznie dziękuję za wieczorynkę, wszystkich pozdrawiam, jadwiga
https://www.youtube.com/watch?v=H1Twzy_bqHk
https://www.youtube.com/watch?v=s45G_eB3UGU
https://www.youtube.com/watch?v=Tql5-cO87Dc
Pankracy, świetne, uśmiałem się :-)
https://youtu.be/rbcX4XaoGBA
https://youtu.be/0195P7BrJQc
https://www.youtube.com/watch?v=zLlHLqpOZT8
https://www.youtube.com/watch?v=Fm6tItmuB2w
https://www.youtube.com/watch?v=Afj0iUpl0gU
Panie Tadeuszu, prosze powiedziec jak to jest z tym PRZEBUDZENIEM ? Skoro przebudzony jest tylko jeden, to wlasciwie kim my tu wszyscy jestesmy, ci, ktorzy widza wiecej, inaczej postrzegaja rzeczywistosc materialnego matriksa i staraja sie dotrzec do prawdy?- Jak widac, wiekszosc ludzi nawet nie probuje otworzyc oczu.
Mozna to rozumiec, ze skoro tylko jeden jest przebudzony to znaczy , ze wszyscy inni jeszcze spia., tylko, ze jedni spia tak mocno, ze widza tylko swoj czubek nosa a inni majacza cos przez sen o poziomach duchowosci a w marzeniach sennych chca naprawiac ta chora rzeczywistosc. I jak jest z panem, panie Tadeuszu kochany i Justynka, czy Wy tez spicie- tylko, ze inaczej? A moze to jest taka poobiednia drzemka?
Prosze o pana przemyslenia na ten temat i pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie,Ewa
Po co pytasz o takie rzeczy,skoro i tak nie otrzymasz odpowiedzi?
Ile mozna czekac na odpowiedzi,na ktore juz inni od dawna czekaja?
Ty tez zyjesz tylko nadzieja?
Był jasny dzień, byłam w nieznanym mi miejscu, po prawej stronie stały dwa jasne budynki, chyba dla gości, jakby domy wczasowe, 2-3 kondygnacyjne, z tyłu osłaniała je wysoka roślinność; szłam po trawie, widziałam kilka osób siedzących na trawie, odpoczywających pojedynczo; gdy się zbliżyłam do jednej z nich, zobaczyłam, że siedzi obok otworu, ale nie na krawędzi, który jest w ziemi, był średnicy około 2m, spojrzałam do otworu i zobaczyłam, że w dole jest mniejsza „ziemia”, było tam jasno jak w dzień, była też roślinność; wtedy zobaczyłam, że ja i cała ta strona jesteśmy oddzieleni od tej dolnej wyraźnie widoczną „skorupą” czy warstwą o pewnej grubości; uświadomiłam sobie, że są dwa miejsca do życia; kiedy przeszłam koło tych otworów zobaczyłam przed sobą rzekę przepływającą cieśniną pomiędzy skałami , która za cieśniną wpływała do szerokiego zbiornika wodnego (jeziora?, morza?); za nim widoczna była skalista góra, prawie pionowa, a w niej były otwory jak okna; wiedziałam, że to są bezpieczne mieszkania, które czekają na mieszkańców;
Jest na temat, który właśnie się toczy, serdecznie wszystkich pozdrawiam, jadwiga
Jak juz byla o tym mowa , zycie jest tylko gra i jakby tego nie rozumiec to postarajmy sie w tej grze nie wygrywac lecz "bawic sie "(o ile jest to mozliwe). Tega Tobie i sobie zycze. Pozdrawiam
Piszesz,ze zycie to gra i nie tylko jedna tzw. gonitwa za marchewka.Masz racje,bo wiele tych gier narzucane sa nam przez system,religie i wlasne warunki zyciowe.Kazdy gra swoimi klockami i wg wlasnych zasad.
Zycie podlega stalej transformacji i ta marchewka zawsze bedzie niedostepna.
Jesli chcesz osiagnac prawdy duchowe,to musisz miec dostep do odpowiedniej wiedzy,ktora jest zablokowana wlasnie przez system i wszelkie religie.Poza tym transformacja zycia jakie tworzymy jest niewspolmierna do rzeczywistosci i nie ma przez to na nia wplywu.
https://www.youtube.com/watch?v=bq_Px0KqS44
co mogloby zwrocic uwage zainteresowanych.Troche czasu minelo juz,a Ty jak zwykle
oceniasz tu innych z punktu widzenia "wszechwiedzacego".Myslalem i pewnie inni tez,ze posluzysz sie jakims linkiem i sie poprawisz w swoich spostrzezeniach,ale chyba mylilem sie. Kto wie,czy Blu nie mial racji.
Myślem że jak chciałbym to tłumaczyć bez elaboratu i wyjaśniania kolejnych pytań by się nie obeszło :/ (Osobiście uważam ze pan magister inżynier nadzoru może mieć racje ale wcale nie musi) W jego filmikach jest wszystko prosto wytłumaczone jak kogoś interesuje to zapraszam do oglądania :)
et consortes tu uprawiacie gdzie stwarzacie pozory stwarzacie tylko pozory zainteresowanych.
Nie sztuka jest tylko zbierac smietanke i krytykowac co wlasnie drazni,ale przyjac
godna postawe wspoluczestnictwa o czym Jadwiga tu podsumowala.
Juz kiedys Justyna zwrocila na to uwage,ale przeminelo z wiatrem.
A teraz wazna ciekawostka:
https://www.facebook.com/DarwanEnigma/videos/265456883792957/
https://www.youtube.com/watch?v=eUF7911IZF4
wrazenie bycia trollem,lewakiem i w sumie pasozytem. Juz zyta podpadla mi i nie tylko ze swoja krytyka,ale z glupimi docinkami i Ty trzymasz z nia sztame?
Wybacz,ale podchodzisz pod wspolny mianownik i w ten sposob blaznisz sie.
Nie robie z siebie zadnego wazniaka,ale jesli moge sie czyms podzielic,to to robie jak inni tu.
Problem w tym,ze jedni maja wlasciwaa wiedze,a inni albo udaja,ze ja maja,albo siedza cicho.
Pisalem juz wczesniej,ze Jadwiga dobrze to podsumowala i nikt nie szuka tu awantur,ale jesli ktos ma stosowne uwagi i cos ciekawego tu wkleja,to nalezy mu sie szacunek,a nie krytyka.
Mam nadzieje,ze tym razem dobrze mnie zrozumiesz i bedzie to moje ostatnie tlumaczenie sie.
https://youtu.be/JuykHqWuA3k
Kim...
Wysnuję taką dość odważną tezę:
Energia nie jest świadomością, ale świadomość jest energią.
Materia nie jest świadomością, ale świadomość jest materią.
Dokładając do tego, to co odpisałem Zycie... warto sobie samemu (lub sobie samej) odpowiedzieć.
energia to energia,
materia to materia,
a świadomość to świadomość ;)
Pozdrawiam
Osobiście nie wiem czy świadomość jest tym czy tamtym, i (tak naprawdę) czy w ogóle jest coś takiego jak świadomość. Ergo dla mnie nie ma tego tematu. Ale jest dla Ciebie, dlatego jestem ciekaw Twoich obserwacji i odkryć :-)
Albo chciałeś się wczuć aż za bardzo :P
mianownik: kto? co? : Zyta
cośtamcośtam: komu? czemu? Zycie
Taka tam improwizowana odmiana :D
https://www.youtube.com/watch?v=FxN5rLa9gPM