Czy w Polsce dokonuje się eutanazji na chorych w śpiączce?
Prof. zw. dr hab. Jan Talar, lekarz chirurg, rehabilitant pracujący metodą neurofizjoterapii – postać kontrowersyjna dla świata medycyny a zwłaszcza transplantologii. Dlaczego jest to tak kontrowersyjna postać? Bo wygłosił jedno zdanie: śmierć pnia mózgu nie istnieje a organy do przeszczepów pobiera się od żyjących ludzi – w Polsce dokonuje się eutanazji na chorych w śpiączce. A najciekawsze jest to, że podczas swojej ponad 30-letniej praktyki lekarskiej zgromadził na to setki dowodów. Dlaczego cały medyczny świat wyraził taki sprzeciw wobec tych słów, dlaczego nikt nie zadał sobie pytania: a może jednak zbyt pochopnie postępujemy z pacjentami i nie dajemy im szansy na rehabilitację i wybudzenie… może dlatego, ze transplantologia oraz handel organami jest świetnie prosperującym biznesem, który ktoś odważył się obnażyć.
Materiał został zrealizowany podczas konferencji Jana Taratajcio, na którą zaproszonych zostało kilku niezależnych prelegentów, którzy przedstawili wyniki swoich wieloletnich badań i doświadczeń zawodowych.
Profesor wykłada na uczelni:
Elbląska Uczelnia Humanistyczno-Ekonomiczna
Odzew w mediach:
Gazet Wyborcza
Wirtualna Polska
TVN 24
Komentarze: 1
Twój obecny typ konta
TAGEN
Tagen - telewizja tworzona przez ludzi i dla ludzi.
Mówi się, że media to czwarta, a nawet pierwsza władza. To media pokazują nam świat z takiej a nie innej perspektywy tym samym mówiąc nam na co zwracać uwagę oraz co o danym wydarzeniu myśleć. Nie chodzi jednak o to co mówią i pokazują media, o wiele ciekawsze jest to czego nie mówią ani nie pokazują. Tagen.tv to telewizja internetowa współtworzona przez internautów. Nie boimy się żadnych tematów i chętnie pokazujemy wydarzenia, zjawiska czy ludzi z zupełnie innej perspektywy.
Z drugiej strony może to i dobrze być tak określanym w naszym szalonym i bezwględnym świecie. Zdrowe ryby, jak to sie mówi, płyną pod prąd...
Od dawna interesuje mnie zdolność organizmów do regeneracji (jestem biologiem). To jest norma w świecie żywym. Szkoda, że mało lekarzy bierze to pod uwagę.