Wieczorynki u Tadzia i Justynki - odc.56
TAGEN
Tagen - telewizja tworzona przez ludzi i dla ludzi.
Mówi się, że media to czwarta, a nawet pierwsza władza. To media pokazują nam świat z takiej a nie innej perspektywy tym samym mówiąc nam na co zwracać uwagę oraz co o danym wydarzeniu myśleć. Nie chodzi jednak o to co mówią i pokazują media, o wiele ciekawsze jest to czego nie mówią ani nie pokazują. Tagen.tv to telewizja internetowa współtworzona przez internautów. Nie boimy się żadnych tematów i chętnie pokazujemy wydarzenia, zjawiska czy ludzi z zupełnie innej perspektywy.
Mam też odczucie (może to z tej przyczyny, o której piszę powyżej), że jesteśmy trochę jak schizofrenicy. Czasami czuję w sobie takiego perfekcjonistę, któremu nic nie jest w smak. A czasami, ktoś/coś we mnie niczego nie neguje. Zastanawiam się, czy to są różne aspekty nas samych, czy raczej w jednym ciele żyje lub pojawia się więcej niż jedna Istota. Czy może najprościej podchodząc do tematu, chodzi o doświadczenie takiego i takiego stanu.
http://www.ffk.org.pl/index.php/kontrowersja-1/nauka-i-technika/376-slowianskie-badania-nad-dna
ostatnio zaprzeczyl ze jestesmy energia na wyzszym poziomie duchowym, a to wlasnie mowi fizyka kwantowa, przeciez to jest nieodlaczne
Moim skromnym zdaniem, nie ma wśród nas ani lepszego, ani mądrzejszego, ani bardziej oświeconego, cały czas pracujemy nad sobą (zaliczam tu i siebie, i Tadeusza). Właśnie po to są wieczorynki - aby móc pomyśleć, porozważać, mieć czas na refleksję, usłyszeć kilka słów, które może przydadzą się do dalszej własnej eksploracji samego siebie i świata dookoła.
Kolejne wyzwania z kolejnym rokiem :)
Tu nie chodzi zeby udowadniac kto lepszy a kto nie, kto glupszy a kto nie, chodzi o szerzenie pradwy oraz moja prosba do pana Tadeusza aby mial baczenie na osoby wrazliwe, bo czasami porusza sie jak slon w skladzie porcelany, jego grubianstwo naprawde poraza, bardzo mnie zrazila mnie ostatnia wypowiedz jestem jaki jestem i w domysle akceptujcie to i juz, skoro podjal sie roli przekazywania wiedzy z wyzszych wymiarow to powinien uwazac na slowa jakie wypowiada , musi ponosic odpowiedzialnosc za swoje slowa, 5 letnie dziecko tez ponosi, nie zgodnie z zasada "wolnoc panciu w swoim domciu"
Jeszcze raz Gorąco i serdecznie dziękuję i prosze - Nie przestawajcie !
Pozdrawiam i życzę ciepła i wiecej serdeczności oraz dużo pracy w nowym roku :)
Mnie osobiscie cieszy fakt, ze karma pracy i misji bedzie towarzyszyla mi przez cala wiecznosc-poprostu nie umre z nudow. Zawsze bedzie cos do zrobienia, przemyslenia czy tez doswiadczenia czegos nowego.
Panie Tadeuszu i Justynko prosze, zebyscie Wy rowniez towarzyszyli mi przez cala wiecznosc. Dziekuje za wszystkie Wasze starania i obecnosc w moim duchowym swiecie. Zycze wszystkiego dobrego i pozdrawiam,Ewa
Mówi Pan, że świadomości mogą zmieniać swoje narzędzia avista. No to właściwie jaka jest relacja między duszą a świadomością. Ja myślałem, że dusza wywodzi się poniekąd ze Świadomości i po śmierci do niej wraca, a z tego co Pan mówi to jeśli dusza "wymięka" to dostaje mniejszą świadomość?
Drugie pytanie tyczy się hierarchii. Pan twierdzi, że kończymy z hierarchią, ale chyba chodzi o hierarchię pan - sługa, bo hierarchia oparta na świadomości jest podstawą we wszechświecie?
Z tego co pamiętam to do tej pory czekaliście z tym równo tydzień.
"Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach.
Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza.
Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że ktoś inny to powiedział, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest to napisane w jakimś świętym piśmie.
Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że brzmi prawdopodobnie.
Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez boga.
Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu, do tego, co przynosi powodzenie wam i innym."
ale jakas historie ziemi musimy znac prawda? skoro ta oficjalan jest zakla,ana to nalezy szukac innych zrodel, jednak nigdy nie poprzestawac na jednym , najlepiej jest sprawdzic w kilku zrodlach
tu sie z toba zgodze, to prawda ze wolno medytowac, jesli zas chodzi o zbiuorowe medytacje to wiadomo ze razem jestesmy silniejsi niz kazdy z osobna
kto ci co zrobi w czasie medytacji? to totalna bzdura ze mozna komus wyslac zla energie, daj sobie spokoj z takimi stereotypami i jak tylko pamietasz ze jest medytacja przylacz sie, w jednosci sila, zmienmy ten pofajdany swiat bo tak sie juz zyc nie da, mam dosc tego nienormalnego swiatya, tych wiecz<nych wojen, klotni politykow , wszystko stoi na glowie
A co do zbiorowych medytacji. To komu jest potrzebna taka kumulacja energii? Przecież Bóg i Planeta mają z nami stały kontakt. Widzą jak się zachowujemy, jakie mamy intencje. Więc co i komu mielibyśmy tymi zbiorowymi manifestacjami oznajmiać? To żyjąc, pokazujemy czy mamy już dosyć takiego świata, czy jeszcze nie. Jak dla mnie medytacje zbiorowe polegające na wysyłaniu "gdzieś" energii, która ma zmienić świat, są dla kogoś ucztą, ale to niekoniecznie musi pochodzić od złych istot. My czerpiemy energię z pożywienia. Każdy żywi się tym, czego potrzebuje jego układ pokarmowy.
Pytanie do P. Tadeusza: Czy zbiorowymi medytacjami można zmienić świat?
patrz lepiej na swoje bledy a zwlaszcza niedouczenie, brak rozumu......nauka dawno udowodnila wplyw medytacji na czasoprzestrzen, tzn wysylanie dobrych energi w czasoprzestrzen, ale jasne po co czytac jak mozna poswiecic na klotnie i ublizeniu blizniemu, wiec nie pozostane ci winna wez sie za czytanie nieuku, chyba ze masz problemy z czytaniem.......dla takich sa audiobooki, ale trzeba chciec dla leniwych nie ma nic.....uzywaj tez choc czasami rozumu, bardzo pomaga w zyciu
Myślę, że pojawiła się tu ważna kwestia, którą Pan Tadeusz może miałby ochotę rozwinąć. Chodzi o to, że kiedy dzielimy się z kimś swoimi wewnętrznymi reakcjami na temat tego jak odbieramy, to co ten ktoś zrobił, powiedział, itp., to ta druga osoba odbiera to tak, jakbyśmy mówili o niej, jakbyśmy ją oceniali, czy wręcz kazali się zachowywać inaczej - więc zaczyna się bronić poprzez atak. A my następnym razem nie mamy już ochoty na dzielenie się z tą osobą swoimi odczuciami. I tak zamykamy się przed sobą wzajemnie w konwenansach. To częste zjawisko w rodzinach i tam gdzie panuje hierarchia.
moze nie to bylo twoja intencja, jednakze ja odebralam to jako uszczypliwosc i zlosliwosc z twojej strony, nastepnym razem badz ostrozniejsza w doborze slow, natomiast wspolne medytacje sa wskazane mowil o tym chocby Alex Berdowicz w swoim programie
http://porozmawiajmy.tv/nwo-cern-i-wieza-basel-aleksander-berdowicz/
odsłuchuje Państwa audycje od ok.2-3 dni i przeszłam być może przez ok 10 odcinków, zatem mogło się już zdarzyć iż odpowiedzi na moje pytania już padły :) Nie mniej jednak, ponieważ nurtują mnie one od pewnego czasu, to jednak je Państwu zadam.
Otóż Panie Tadeuszu,
1. czy Pana zdaniem prawdą jest i jaki ew. ma głębszy sens znana powszechnie sentencja: "Wedle wiary Waszej dzieje się Wam", czy też jej inne brzmienie "wg wiary Waszej dziać się Wam będzie" ? oraz
2. czy możliwym jest (oczywiście w Pana przypadku) założenie, iż pojęcie Karmy jest sztucznym programem, nałożonym przez matrixa do celów takiego samego zniewolenia jak np. religie. ?
Karma w wielu umysłach, ale i odczuciach wywołuje lęk, poczucie niesprawiedliwości oraz odczucie, iż jest zwykłym archaizmem takim samym jak m.in. biblijne opowieści.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie, Zuza