Wieczorynki u Tadzia i Justynki - odc. 35
Kolejny odcinek Wieczorynek – Tadeusz odpowie na pytania telewidzów – a także przedstawi nowe techniki ćwiczeń rozwijających własne postrzeganie rzeczywistości.
Komentarze: 42
Twój obecny typ konta
TAGEN
Tagen - telewizja tworzona przez ludzi i dla ludzi.
Mówi się, że media to czwarta, a nawet pierwsza władza. To media pokazują nam świat z takiej a nie innej perspektywy tym samym mówiąc nam na co zwracać uwagę oraz co o danym wydarzeniu myśleć. Nie chodzi jednak o to co mówią i pokazują media, o wiele ciekawsze jest to czego nie mówią ani nie pokazują. Tagen.tv to telewizja internetowa współtworzona przez internautów. Nie boimy się żadnych tematów i chętnie pokazujemy wydarzenia, zjawiska czy ludzi z zupełnie innej perspektywy.
Nietrafione pytanie i nietrafiona odpowiedz odnośnie dwu punktu.
Nie ma to nic wspólnego z pukaniem się w głowę i synchronizacji lewej i prawej półkuli mózgowej.
Chodzi o przestrzeń serca i matryce energetyczną kwantową, jest to metoda dość niedawno odkryta propagowana.
Podaje link o tematyce dwupunktu:
https://www.youtube.com/watch?v=UWyHsZPh-w4
i inne na YouTube
https://www.youtube.com/watch?v=sGtgd-dDgqk
Po zapoznaniu się z tym materiałem może P.Owsianko się wypowiedzieć co sądzi
o tej metodzie
Mam dwa pytania:
1)Jesli kontaktuje sie pan Owsianko z Leonardem tzn,ze tamten juz sie nie inkarnowal?
2)Czy przy obecnym przeludnieniu planety Ziemi mozna wnioskowac,ze jest to skutkiem inkarnacji zwierzat z wczesniejszych bytow i stad wielu ludziom nie podoba sie ich cialo,postepowanie co sklania ich do np.zmiany plci lub jego modelowania,poprawiania,a moze jestesmy w tych cialach skutkiem manipulacji wyzszych istot?
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=R9aA6SI3qGI
Dziekuje za kolejna wspaniala wieczorynke.
Korzystajac z okazji, ze ponownie ten temat swiadomosci zostal poruszony. to chcialabym jeszcze lepiej zrozumiec pewna kwestie.
Duch czyli swiadomosc opuszcza swoje narzedzia wraz z energotypem ciala i genotypem duszy. Gdy czlowiek umiera to jego duch odchodzi wraz energotypem i genotypem a cialo rozklada sie w ziemi na czynniki pierwsze lub jest kremowane a co sie dzieje z tym drugim narzedziem czyli dusza, ktora nie rozklada sie i jest niesmiertrtelna ale jej genotyp w tym momencie odszedl razem z duchem?
A gdy duch odchodzi jeszcze za zycia czkowieka. Wtedy duch razem z energotypem i genotypem szuka sobie odpowiednich innych narzedzi a w to miejsce przychodzi inna swoadomosc ze swymi genotypem i energotypem. I tu tez rodzi mi sie pytanie, czy ta zamiana odbywa sie za porozumieniem stron?
Nasza swiadomosc nigdy nie rozstaje sie ze swoim energotypem i genotypem, aby moc dalej sie rozwijac.
Powiedzial Pan, pan Tadeuszu, ze wiele najwyzszych istnosci z wiecznosci czeka na to, by zejsc w byt. Czy one, tak samo jak my, beda formowaly sobie od podstaw swe narzedzia przez miliardy lat? Czy przyjda w byt z wlasnym gotowym zespolem energotypu w narzedzia ludzkie?
I jeszcze poprosze o malutkie wyjasnienie tego:
Jak mam rozumiec to, ze swiadomosc schodzi w byt czworkami?
-Czy jest to jedna wielka swiadomosc,ktora jest podzielona na cztery istnosci po to, aby rozwijac sie wszechstronnie i w koncu polaczyc swe doswiadczenia?
-Czy sa to pewnego rodzaju bratnie swiadomosci?
-Czy jeszcze o cos innego tu chodzi?
Mam jeszcze kilka pytan na ten temat ale pozostawie je na inny raz.
Prosilabym Ciebie Justyno, abys te pytania tym razem przeczytala panu Tadeuszowi bezposrednio tak jak je sformuowalam, to dla mnie wazne.
Pozdrawiam i dziekuje za wszystko,ewa
Paweł na górze, a Gaweł na dole;
Paweł, spokojny, nie wadził nikomu,
Gaweł najdziksze wymyślał swawole.
Ciągle polował po swoim pokoju:
To pies, to zając - między stoły, stołki
Gonił, uciekał, wywracał koziołki,
Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.
↓
Znosił to Paweł, nareszcie nie może;
Schodzi do Gawła i prosi w pokorze:
„Zmiłuj się waćpan, poluj ciszej nieco,
Bo mi na górze szyby z okien lecą”.
A na to Gaweł: „Wolnoć, Tomku,
W swoim domku”.
Cóż było mówić? Paweł ani pisnął,
Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
1.Całkowicie podzielam opinie szanownej połowicy o której mówiłeś w NTV.
2.Bardzo Cię lubię, nie ma w Tobie żadnej agresji i słuchając Ciebie odpoczywam. Niestety odpoczywam również intelektualnie, nie mogąc wyjść ze zdumienia ile można mówić o niczym.
3.Warunki brzegowe tego o czym mówisz (jak świadomość, duchowość, „ojciec”itd.), są PRAWIE poprawne, ale to PRAWIE, tak jak w tej słynnej reklamie „to wielka różnica”.
a. Jeżeli niektóre poglądy są „krótko majteczkowe”, to Geocentryzm jest pampersowy.
b. Wszechświat ma strukturę oktawy, jak siedem dni w tygodniu, czy układ klawiatury fortepianu. Mamy siedem tonów głównych i pięć półtonów (wydobywanych ze strun), stąd te Twoje 12 gęstości czy wymiarów. Jednak półtony nie są odrębnymi gęstościami czy wymiarami, a ten 13 to następna oktawa doświadczenia. Warto dodać, że owe półtony są przejściami między gęstościami na tzw. specjalnych warunkach (jak własny wysiłek, gotowość itp.), natomiast tam gdzie nie ma półtonu – tak jak obecnie, między trzecim a czwartym, tam przejście jest automatyczne tzw. siłami natury.
c. Nieprawdą jest, że nie ma elementów bez świadomości – są; to tzw. pojemniki. Ten świat w którym zakotwiczyliśmy, składa się z elementów trzech światów (gęstości) między innymi z elementów świata, gdzie są tylko pojemniki, bez świadomości. Można dodać,że Ziemia jako całość obejmuje 48 światów, gdzie 7 jest z zamieszkałych przez istoty nie posiadające organizmów (zwanych duchami), a 1 z istotami organicznymi. Pozostałe 40 światów jest tylko z pojemnikami bez świadomości. Przejście do dwóch sąsiednich jest stosunkowo łatwe, można tam trafić nawet przypadkowo np. za pomocą lustra , są to światy: czarny i czerwony. Ludzie którzy tam trafili, dadzą się pokroić, że byli w piekle (o ile oczywiście zachowali pamięć, co jest dużym wyczynem) stąd zresztą pochodzą te wszystkie opowieści o piekle Jest to niezwykle niebezpieczne, bo można z stamtąd nie wrócić. Na szczęście jest to najsłabsza wersja „ćwiczenia”. (Jeżeli znika odbicie człowieka to znaczy, że przejście się otwarło, jeżeli widać inne oblicze, to istota z innego świata patrzy do tego, jeżeli zapragnie przejść, to człowiek staje się co najmniej nawiedzony albo wprost opętany – pozbyć się takiej istoty jest bardzo trudno).
To tylko kilka uwag; wiem, że nie bardzo przejmujesz się logiką w tym potopie słów, ale mam ogromną prośbę: abyś był łaskaw, wszystkie te abstrakcyjne symbole, które przedstawiasz tłumaczyć na ten realny świat (czyli z polskiego na nasze), i proszę zidentyfikuj wreszcie, tego Twojego ojca; czy to jest logos planetarny, Słoneczny, czy po prostu zwykły wysłannik istot nieorganicznych.
Serdecznie ozdrawiam
Ps.
Występowanie w stanie takiego zmęczenia jest niechlujne nie tylko fizycznie, ale również intelektualnie.
Dziękuję o przypomnieniu o moich pytaniach na końcu odcinka czekam na odpowiedzi na moje pytania w następnej wieczorynce ale jak to mówią co się odwlecze to nie uciecze.
jeszcze raz Pozdrawiam
Odczytuję z tego również to, że owocują drzewa wiedzy, mimo, że równoczesnie dzieją się zdarzenia trudne dla ludzkości. W związku z powyższym mam prośbę, aby Pan przekazał nam, może powtarzajac wczesniejsze wykłady, to co dla nas ludzi naistotniejsze. Wiedza duchowa jest bardzo istotna dla "Tego, co prowadzi", ale już nie konieczna dla innych, którym wystarczy informacja. serdecznie pozdrawiam, jadwiga
A przeciez mamy wolny wybor, z ktorego mamy prawo skorzystac i nie musimy tych wykladow sluchac. Jest mnostwo innych o podobnej tematyce programow i rozmow w internecie.
Szkoda czasu na krytykowanie.
Pozdrawiam
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=bRN-rb3nOec
https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=ae-XIkm06K0
A Nie dziwie sie jemu. Gdy ktos ma lacznosc ze swoja dusza i idzie w swoim kierunku prowadzony intuicja, to po co mu jakies dziwne metody pojawiajace sie co pare lat. Kto wie kto lub co za tym stoi. Mi sie wydaje ze ja tez bym tak dziala korzystal ze swojej wiedzy a nie szedl z trendem. Mozliwosci sa tak nieograniczone w eksploatacji swiata, ze kiedys 2-punkt bedzie przestarzala metoda na poznawianie swiata. Co mistrz to jakas metoda niby ta jedyna dajaca oswiecenie, ale czy takie cos istnieje jak oswiecenie ?. Bralem udzial w warsztatach w Ho'oponopono, Metoda Silvy, 2-punkt, Reiki i wszystko cudowne ale czy na pewno ?. Zbyt malo znamy siebie. Puki sam takich wewnetrznych kontaktow nie doswiadcze, to wszystko traktuje tylko jak jakies metody poznawcze.
jeszcze jedno My jak Pan Owsianko wszyscy uczymy się i doświadczamy a więc róbmy to w wyrozumiały sposób, jeszcze raz dzieki
Tak się zastanawiam nad tym czy jeśli Pan jest fanem fizyki kwantowej to czy zainteresował się Pan hiperfizyką ( http://www.hiperfizyka.pl/ ) i jak się Pan do niej odnosi?, bo uważam ją za następny level.
Jeszcze jedno pytanko o Krasków - mianowicie jakie treści płyną z tego miejsca?
pozdrawiam i dziękuję
Taka moja osobista refleksja.
Dla jasności:
- pod pojęciem "ezoteryka" mam na myśli cały ruch ludzi tzw. przebudzonych
- pod pojęciem "Kościół" mam na myśli nie tylko religię Kościoła Katolickiego ale i wszystkie inne religie.
Pozdrawiam wszystkich
A tu z powały coś mu na nos kapie.
Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.
↓
Stuk! Puk! - Zamknięto. Spogląda przez dziurę
I widzi… Cóż tam? Cały pokój w wodzie,
A Paweł z wędką siedzi na komodzie.
„Co waćpan robisz?” „Ryby sobie łowię”.
„Ależ, mospanie, mnie kapie po głowie!”
A Paweł na to:
W ramach „ryby sobie łowię”: znakomitą „rybką” jest Władysław Kisiel, który (od razu widać, jest praktykiem przede wszystkim). Choć patrzy, można powiedzieć „od dołu”, postrzega świat przez pryzmat klientów, wysoce zobiektywizowany. Niewątpliwie w jego spojrzeniu Twój „ojciec” Tadziu, to ów „bożek”.
Jeżeli raczysz ustosunkować się do mojej wypowiedzi, to proszę uwzględnij co najmniej poziom Władzia, który jest najniższą możliwą „poprzeczką”.
Następną „rybką”, to „odcinek świąteczny”;
Serdeczne podziękowania za wspaniałe pytania Justynki.
Tv Ta-gen, nie jest „natywna”; Natywna, oznacza rdzenna, źródłowa, w pewnym sensie autorytatywna. W obecnej sytuacji oznaczałaby: zaangażowana, demaskatorska, oddzielająca ziarna od plew. Dostrzegająca, że jesteśmy farmą hodowlaną i większość poszukujących jest zwodzona, celowo i z premedytacją.
Nie jest prawdą, że ludzie potrzebują tego zwodzenia, choć jest prawdą, że muszą go rozpoznać, inaczej spopieleją w fiolecie. Tak, fiolet jest niszczący, ocaleją tylko ci, co maja coś ponad niego; nazywa się to „oczyszczeniem”. W tym kontekście usypiająca gadka Tadzia, jest zabójcza.
Niestety, nie rozumiem ludzi zabierających głos publicznie, a nie ostrzegających, czy wręcz usypiających. Ich odpowiedzialność rośnie proporcjonalnie do popularności a nie odwrotnie.
Dotyczy to każdej tv, również waszej.
Obudźcie się, jesteśmy poddawani „praniu mózgów”, usypianiu, manipulacji, programowaniu, w którym każdy uczestniczy za, lub przeciw - „i nie będzie nikogo obojętnego”. Może te „kapanie z powały” coś znaczy?
choć "de gustibus non disputandum"
Jak dobrze oddaje lanie wody przez Tadzia; i ta usypiająca nimfa wodna wbijająca sztylety (wysokie dźwięki fortepianu) uśpionej ofierze!!!
„...wszystko chce żyć, nawet robaczek najmniejszy. „
Jestem jak układ odpornościowy – albo „robaczki...” albo Człowiek!
Jeżeli potrzebujecie „fioletu” - służę całym sobą.
Trzeba bedzie wyciagnac wnioski z powyzszych wpisow i od razu odpowiadac na zadane pytania,jesli maja byc traktowane te wieczorynki na serio.
Innymi slowy zarty sie skonczyly.
Pozdrawiam
ja to widzę tak :
Facet jeździ od 15 lat do Tajlandii i opowiada o tym jaki to fajny kraj, bo poznał kulturę, ludzi, tradycję.
A co pan sądzi o Japonii ?- ktoś pyta
- Nic nie sądzę - nie byłem tam.
Ale przecież tam rosną wspaniałe drzewa wiśniowe - mówi ktoś inny
- Być może, nie byłem nie widziałem
Ale wszyscy to wiedzą, w telewizji nawet pokazywali - wtrąca trzecia osoba
- Podejrzewam, że tak jest - jednak ja nie widziałem więc się nie wypowiadam
No to co nam Pan tutaj opowiada jak nie zna pan podstawowej wiedzy o Japonii !!!
-
-
-
hmmmm... :-( , to może zna Pan chociaż Swierdłowa ?
Nie lubie tez ludzi kameleonow, nie majacych wlasnego zdania ani rozumu.