Żywienie Terapeutyczne - Dla mózgu.
Właściwe odżywienie mózgu to bardzo ważna sprawa, aby mógł on działać w optymalny sposób. Jest to ważne zwłaszcza dla osób uczących się, osób starszych aby pobudzić mózg do działania jak i dla kobiet w ciąży, dla budującego się właśnie mózgu ich dzieci. Dziś poznamy trzy recepty na odżywienie tego ważnego organu w naszym ciele.
Komentarze: 8
Twój obecny typ konta
TAGEN
Tagen - telewizja tworzona przez ludzi i dla ludzi.
Mówi się, że media to czwarta, a nawet pierwsza władza. To media pokazują nam świat z takiej a nie innej perspektywy tym samym mówiąc nam na co zwracać uwagę oraz co o danym wydarzeniu myśleć. Nie chodzi jednak o to co mówią i pokazują media, o wiele ciekawsze jest to czego nie mówią ani nie pokazują. Tagen.tv to telewizja internetowa współtworzona przez internautów. Nie boimy się żadnych tematów i chętnie pokazujemy wydarzenia, zjawiska czy ludzi z zupełnie innej perspektywy.
Bo wciąż kocham tofu! Naprawdę je uwielbiam, a zawsze szukam ekologicznego. Nie jem żadnych sojowych kotletów, wędlin i takich różnych świństw... unikam też sojowego mleka, a jeśli już to tylko BIO. Mam świadomość czym jest GMO i pasze sojowo-kukurydziane. No i nie mogę odmówić Irkowi racji, jeśli chodzi o niszczenie przyrody poprzez powiększanie terenów upraw soi (i kukurydzy)GMO. Miałam nadzieję, że to nie dotyczy upraw ekologicznych. Podoba mi się szczera, emocjonalna wypowiedź Irka, bo to wszystko prawda! Maria Grodecka pisała o tym już w 1990 roku! Chyba przychodzi pora, abym zaczęła żegnać się z tofu... dobrze, że już zaczęłam ograniczać ;-)
I powiem więcej - sos sojowy, tofu i tempeh przez całe stulecia stanowiły dobre i zdrowe pożywienie. Rzecz nie w soi jako takiej, ale w rozprzestrzenianiu się upraw GMO. O to chodzi. I o to, jak trudno zapanować nad skażeniem upraw ekologicznych (a więc nie modyfikowanych) nasionami GMO. Myślę, że o to też chodzi Irkowi - o truciznę, jaką stanowi GMO oraz niszczenie niewyobrażalnych połaci wartościowych ziem, aby zasiewać je pod uprawy zmodyfikowanej soi i kukurydzy, z których akurat przeważająca większość przeznaczona jest na paszę dla zwierząt hodowlanych. Ale także ląduje na talerzach wielu osób wege, w postaci sojowych kotletów, parówek, wędlin... Oraz w ustach wszystkich konsumentów przeróżnych przetworzonych produktów (z wędlinami, czekoladami, batonikami i produktami dla dzieci włącznie), wzbogacanych masowo sojową lecytyną, skrobią kukurydzianą (również ziemniaczaną), mąką kukurydzianą i sojową, syropem fruktozowo-glukozowym i fruktozą, pozyskiwaną z kukurydzy... No i tutaj jak najbardziej ma zastosowanie potrzeba "aby mieć świadomość tego co jemy" :-)
Dużo zdrowia dla każdego!
wege miejsce w Warszawie, gdzie można coś przekąsić na słono i słodko, BEZ soi - to MYSA - wege kawiarnia na Hożej 60. Byłam i polecam :-)
http://pomaranczazmian.blogspot.com/2014/05/nowe-wege-miejsce-w-warszawie-i-moje.html