Michał Książek i Krzysztof Jackowski - Projekt "Jutro" - Płyta cz.3

Ciekawe do jakiej szkoly aktorskiej chodzil pan Jackowski,skoro w tak teatralny sposob wyjasnia logike roznyh tematow z filozoficznym podejsciem.
Szkoda tylko,ze na FB pomowiono go o wsplprace z mediami,a dosl. mowi sie,ze media go juz kupily.
Jednak ma niepowtarzalny talent, za co jest jeszcze powazany i oby dalej zadziwial swoja wykrywalnoscia i wywodami.

WITAM CIEKAWY TEMAT popieram pana Jackowskiego ludzie dokładnie tacy sa

Kolego Pankracy mam nadzieje że cię lis albo wilk nie prowadzi.

Pankracy, nie wiem, czy go media kupiły, ale mam bardzo mieszane odczucia słuchając pana Jackowskiego. Próbuje mieszać ze sobą róźne nieprzystające do siebie treści, co w moich oczach czyni go nie do końca wiarygodnym. Z jednej strony słucham go, bo opowiada ciekawe rzeczy, ale z drugiej mam wrażenie, że nie do końca jest ze mną uczciwy.

Natomiast jeśli chodzi o treść tego co mówi to osobiście jestem za podejściem empirycznym do świata. To znaczy jak najmniej powinniśmy się skupiać na różnych bajaniach o tym, jak coś tam może wyglądać, fantazjować na różne tematy, dawać się za bardzo ponosić wyobraźni. To jest ślepa uliczka - może to i często dobrze brzmi, ale prowadzi nas tylko na manowce. Z drugiej strony naprawdę można bardzo, bardzo dużo zobaczyć na tym świecie, jeśli tylko rozejrzymy się uważnie dookoła, zamiast chodzić z głową w chmurach. Szczególnie teraz na wiosnę wszystko widać jakby bardziej wyraźnie, dlatego jest to moja ulubiona pora roku. Spędzajmy jak najwięcej czasu na świeżym powietrzu. Rozglądajmy się i spokojnie notujmy to co widzimy, zamiast budować jakieś niestworzone teorie oparte na zbyt słabych przesłankach.

Jahabharata,empiryczne podejscie nie moze byc uznane za jedyne,bo sprzecza sie z racjonalizmem filozoficznym.Nie mozna tylko polegac na zmyslach i na otaczajacym nas swiecie,bo juz Wedy Indyjskie pisza o iluzji tego swiata,ktory jest Maja.Rzecz w tym,zeby umiec polaczyc te dwa postrzegania swiata jak jing i jang w chinskiej filozofii.
Wiosna ma wieksze odbicie dla podziwu natury,ale nie jedyne i kto tego nie rozumie tez wchodzi w slepa uliczke,ktora po czasie prowadzi na manowce.
Te slabe przeslanki pochodza z blednej i slabo wykrztalconej wyobrazni wlasnie przez tylko empiryczne postrzeganie swiata.

Pankracy, z historycznego punktu widzenia Kant (Immanuel) w II połowie XVIII wieku dokonał wielkiej syntezy racjonalizmu z empiryzmen, a filozofów XIX i XX wieku w ogóle te kwestie w zasadzie przestały interesować. Ale mniejsza o filozofów europejskich, chińskich czy indyjskich. Za dużo "filozofujemy" (z panem Jackowskim włącznie), za mało obserwujemy otaczający nas świat. Takie jest moje zdanie, i sam staram się nie wpadać w tę pułapkę. To moje przesłanie jest oczywiście do ludzi, którzy wyobraźnię posiadają (bo reszta wegetuje przed ekranami TV i do nich żadne przesłanie nie dotrze).

Jahabharata,ci wg Ciebie wegetujacy przed ekranami TV sa wlasnie zmeczeni ciaglym ogladaniem tego zepsutego i w sumie czesto zlego otaczajacego ich swiata.Dzis w dobie internetu jest duzo wiecej mozliwosci poznania innego swiata z duzym wyborem.
Z drugiej strony nie powiesz mi,ze obserwujesz tylko ludzi,zwierzeta i
korzystasz z wlasnej wyobrazni.

Dziękuję Panie Krzysztofie za Odwagę mówienia tego co Pan naprawdę myśli i czuje.Ja słucham z uwagą tego co Pan mówi i odczuwam bardzo wiele rzeczy tak samo.Pozdrawiam serdecznie.Magda