DOULA

Ze słowem doula spotkałam sie w Grecji i tam postrzegane jest pejoratywnie.Jest używane w kontekście np." Zrób to sama-nie jestem twoją doulą" czyli twoją darmową służącą (niewolnicą ),kobietą wypełniajacą twoje rozkazy odnośnie pracy (dulia znaczy praca)
Nie podoba mi się użycie tego słowa w języku polskim.
Nie musimy zapożyczać słów obcych,niezrozumiałuch dla wiekszości ludzi.Można znależć ładne ,NASZE POLSKIE odpowiedniki.

Doula - to rzeczywiście z greckiego kobieta, która służy - i takie jest powołanie douli jako służącej dla kobiety rodzącej oraz w połogu. Wiele słów jest pochodzenia greckiego, łacińskiego, słowiańskiego czy germańskiego. W naszym języku byłoby to - służąca, służka - ale z kolei to słowo u nas ma wydźwięk pejoratywny (choć nie powinno tak jak i w Grecji), a jest polskie pochodzące z prasłowiańszczyzny od: słaugyti, słauga, pasłauga
http://pl.wikisource.org/w/index.php?title=Strona:PL_Aleksander_Br%C3%BCckner-S%C5%82ownik_etymologiczny_j%C4%99zyka_polskiego_520.jpeg&action=edit&redlink=1

Mnie jednak ucieszyło to wsparcie dla rodzącej, bo wysłuchać można wielu historii rodzących kobiet, że krzyczano na nie podczas porodu, nie wiedziały co i kiedy mają robić, czuły się zagubione - a pielęgniarki zamiast dodawać otuchy to były złośliwe. Szczęśliwie, nie jest tak wszędzie, ale cieszy mnie fakt możliwości uzyskania pomocy od osoby, która wie co robić i co się będzie działo podczas porodu i połogu i doda rodzącej wiary w siebie :)

Mozesz mi dać pani Natalia informacji? Może faktycznie jest dobry pomysł żeby mieć!