Mam rozumieć, że stosowana obecnie diagnostyka pozwala ocenić stopień uszkodzenia mózgu? I jeszcze na tej podstawie oszacowac, czy zmiany sa nieodwracalne?
W kontekscie wielu odkryc (poniżej) dziwnie brzmi "nie ma fizycznych możliwości by komórki mózgu które umarły zmartwychwstały". To tak, jakby osoby poszkodowane miały martwe wszystkie neurony. Skąd ta wszechwiedza?
http://www.stowarzyszenie-razem.org/zdrowie/wiedza/plastycznosc-i-regeneracja-ukladu-nerwowego.html "Histolog hiszpański Santiago Ramón y Cajal, który w uznaniu badań nad strukturą systemu nerwowego otrzymał w 1906 r., razem z włoskim histologiem Camilo Golgi, nagrodę Nobla, pisał w 1928r.: „… jak rozwój został zakończony, źródła wzrostu i regeneracji aksonów oraz dendrytów wyschły nieodwołalnie. W ośrodkach dojrzałych, drogi nerwowe są w pewnym stopniu utrwalone i niezmienne; wszystko może umrzeć, nic nie może być zregenerowane”. [cyt wg.2]. Ten pesymistyczny obraz stworzony przez laureata nagrody Nobla dominował przez ponad pół wieku i zniechęcał do poświęcania wysiłku i środków nad regeneracją OUN po jego uszkodzeniu, Wyniki badań neurobiologów doświadczalnych z lat ostatnich minionej Dekady Mózgu wzbogaciły wiedzę o możliwościach mózgu człowieka dorosłego do biologicznej samo naprawy [8,9]."
No i jeszcze to: http://www.plosone.org/article/info%3Adoi%2F10.1371%2Fjournal.pone.0053716
Ubolewam, że tak wspaniały człowiek i uczony, jak prof. Talar, jest określany jako "kontrowersyjny". Z drugiej strony może to i dobrze być tak określanym w naszym szalonym i bezwględnym świecie. Zdrowe ryby, jak to sie mówi, płyną pod prąd... Od dawna interesuje mnie zdolność organizmów do regeneracji (jestem biologiem). To jest norma w świecie żywym. Szkoda, że mało lekarzy bierze to pod uwagę.
http://www.pch24.pl/tv,spiaczka-mozgowa---prawo-a-zycie,24233
W kontekscie wielu odkryc (poniżej) dziwnie brzmi "nie ma fizycznych możliwości by komórki mózgu które umarły zmartwychwstały".
To tak, jakby osoby poszkodowane miały martwe wszystkie neurony.
Skąd ta wszechwiedza?
http://www.stowarzyszenie-razem.org/zdrowie/wiedza/plastycznosc-i-regeneracja-ukladu-nerwowego.html
"Histolog hiszpański Santiago Ramón y Cajal, który w uznaniu badań nad strukturą systemu nerwowego otrzymał w 1906 r., razem z włoskim histologiem Camilo Golgi, nagrodę Nobla, pisał w 1928r.: „… jak rozwój został zakończony, źródła wzrostu i regeneracji aksonów oraz dendrytów wyschły nieodwołalnie. W ośrodkach dojrzałych, drogi nerwowe są w pewnym stopniu utrwalone i niezmienne; wszystko może umrzeć, nic nie może być zregenerowane”. [cyt wg.2]. Ten pesymistyczny obraz stworzony przez laureata nagrody Nobla dominował przez ponad pół wieku i zniechęcał do poświęcania wysiłku i środków nad regeneracją OUN po jego uszkodzeniu, Wyniki badań neurobiologów doświadczalnych z lat ostatnich minionej Dekady Mózgu wzbogaciły wiedzę o możliwościach mózgu człowieka dorosłego do biologicznej samo naprawy [8,9]."
No i jeszcze to:
http://www.plosone.org/article/info%3Adoi%2F10.1371%2Fjournal.pone.0053716
Z drugiej strony może to i dobrze być tak określanym w naszym szalonym i bezwględnym świecie. Zdrowe ryby, jak to sie mówi, płyną pod prąd...
Od dawna interesuje mnie zdolność organizmów do regeneracji (jestem biologiem). To jest norma w świecie żywym. Szkoda, że mało lekarzy bierze to pod uwagę.