kalamarz
Bóg to miłość nieskonczona , ale pominięcie w tych rozwarzaniach istnienie nieskończonego zła , obarcza je pewnym błędem jednocentryczności. Człowiek i jego wolna wola nabierają chyba wtedy innego znaczenia. Czy Bóg przez doświadczenie nas ziemskim istnieniem i obarczeniem nas wolną wolą nie stawia nas przed opowiedzeniem się po jednej ze stron.
kalamarz
Wydaje mi się że bardziej trafne było by słowo "pragnienia" niż "pokusa".