Wieczorynki u Tadzia i Justynki - odc. 9

witam! Dziękuję Wam za audycję, bardzo ciekawy odcinek i poruszający ważne kwestie. Polecam bardzo gorąco Pani Justynie i Panu Tadeuszowi oraz wszystkim zainteresowanym tym tematem, obejrzenie serialu ANDROMEDA z lat 2000-2005, to jest pięć sezonów ale naprawdę warto poświęcić czas codziennie wieczorem na oglądanie tego filmu aż do ostatniego odcinka. Jest on jednym wielkim przekazem, zawiera naprawdę masę wątków, które są jak najbardziej do odkodowania właśnie w dzisiejszych czasach i na pewno skłania do zastanowienia się. Dla wielu będzie to bajka, ale dla tych którzy potrafią pewne rzeczy dostrzec i odczytać, jest to wartościowy, fantastyczny, niewiarygodny i wielopoziomowy przekaz. Polecam!
Pozdrawiam serdecznie :)

Hmm żenada...bo jak możecie tu prosić/oczekiwać na wpisy/komentarze skoro totalnie zlekcewarzyliście te co są w odc. 8 - czyżby wam chodziło tylko o tzw. wygodne pytania albo i o peany/słowa pochwały uwielbienia ?!

Był jeszcze taki serial "Visitors" o gadzinach w ludzkiej skórze które najlechały ziemie i podawały się za dobych kosmitów.
No własnie na ile w tych filmach ważny przekaz zmiksowany jest z porcją manipulacji strachu itd.
Bo np. w Matrixie był bardzo silny element zastraszenia odnosnie wolnosci jaką mamy do wyboru, pokazano ją jako całkowite wyrzeczenie, jedzenie jakiejś bezsmakowej bereji w blaszanych miskach, metalowe cele, podarte ubrania..., no i ciagła walka i ucieczka.

Przesympatyczne spotkania. Nie wiedziałam o nich dlatego jak trafiłam obejrzałam wszystkie po kolei ale od razu. Zupełnie nowy wizerunek pana Tadeusza. W NTV to tak szybko i wiele a tu spotkałam kogoś, kto potwierdził nieomylną intuicję, że ten program w NTV ukrywa mimo wszystko i niezwykłą wiedzę i doświadczenia i trafności ocen pana Owsianki. Wielka skromność i osobista kultura dopiero w tych audycjach jest widoczna a osoba gospodyni uświetnia jeszcze spotkanie. Bardzo dziękuję i proszę o odniesienie się Państwa do sprawy 200 lat jakie rzekomo pozostały Ziemi do przekroczenia przez żyjących gwiezdnych wrót, po czym planeta ma być roztarta na pył. W audycjach pani Kerry Casidy z taką panią chaotyczną blondynką jest wyraźny katastroficzny przekaz na ten temat. Pan Tadeusz twierdzi zupełnie cos innego. Wywiady Kerry są dla mnie bardzo ważne i mimo, że niektóre przepowiednie Camelotu nie sprawdziły się, bo właśnie dlatego, że zostały w wizjach już urzeczywistnione. To działa identycznie jak u Nostradamusa, który w wizji zobaczył swoją bliską śmierć i jej po prostu zapobiegł. Tak też najbardziej katastroficzne jasnowidzenia przez to, że już je ktoś zobaczył stały się i niekoniecznie replikują się w rzeczywistości.

I tak jeszcze na marginesie może pan Tadeusz jako mecenas sztuki odniósł by się do tego co piszę na blogu avas.blog.pl

Witam
Niedawwno w jednej wypowiedzi wysnul Pan twierdzenie ze czlowiek jest winien zaistnialej sytuacji jaka jest na ziemi, absolutnie sie z tym nie zgadza kazdy kto choc troszke interesuje sie historia ziemi wie ze ludzie na ziemi od lat sa zniewoleni i zmanipulowani przez inne cywilizacje, ziemi od prawdopodobnie miliardow lat byla pewnego rodzaju eksperymentem, ktorego inicjatorem bylo Zrodlo, Bog Ojciec, to ta energia(Zrodlo, Bog Ojciec) chciala byc poczuc jak to jest byc odlaczonym, jak sobie ludzie poradza, przeciez kiedys czlowiek mial zdolnosci paranormalne i bylismy podlaczeni i mielismy kontakt ze Wszechswiatem, po odlaczeniu nastapil negatywny przelom, polecam ciekawy wywiad o historii ziemi zwlaszcza w 1a czesc ale pozostale sa bardzo ciekawe
http://porozmawiajmy.tv/historia-bardziej-inna-czesc-1-grzegorz/

dlaczego mam problem z odtworzeniem nagrania?

Zaczęłam słuchac...i choć nie lubie ogladac filmow fabularnych, to jeden film zapamietałam szczególnie: "NIebo nad Berlinem" Wima Wendersa (...nie pamietam, jaki jeszcze film tak mocno mnie poruszył..;)

Krótki opis filmu:
"Film ten opowiada historię o dwóch aniołach wędrujących po powojennym Berlinie. Niewidzialni dla ludzi niosą pomoc wszystkim napotykanym samotnym i przygnębionym duszom. W końcu, po wielu wiekach, jednemu z aniołów przestaje się podobać nieśmiertelność i postanawia zostać człowiekiem aby doświadczyć radości codziennego życia. Spotyka cyrkową akrobatkę i znajduje w niej wypełnienie swoich wszystkich śmiertelnych pragnień. Odkrywa również, że nie jest osamotniony w swoim odkryciu, a wyłącznie czysto duchowe doznania nikomu nie dają satysfakcji. "Każde dzieło ludzkich rąk rodzi się z pragnienia i na początku jest tylko pragnieniem. Pragnieniem, by wzbogacić świat o coś nowego, zachwycić innych pięknem lub prawdą, albo po prostu pokazać coś inaczej, od nieznanej zupełnie strony..."

Bardzo lubię te wieczorynki. Pozdrawiam Pana Tadeusza i P Justynę.

Kosma (4444)

Ps. ja wiem albo czuje co poruszyło akurat mnie...To odczuwanie przez główna bohaterke miłosci i obecnosci niewidzialnego zakochanego "anioła", moze bardziej intuicja i to cos, co kazało jej nosić w sobie takie przekonanie...Ten film był troche o mnie, a moze o czyms, czego świadomie nei wiem czy nie pamietam...(?), ale i o odczuciach z pogranicza mega fantazy...o silnej, nie definiowalnej i nie do ograniecia przez ludzki umysł więzi i porozumieniu poza czasem i przestrzenia...
Moze to moja nadinterpretacja a moze juz ktoś/gdzies czuł, przewidywal, widział, przezywał podobne...?
To mozliwe, bo przeciez pływamy w oceanie informacyjnym (techniczne okreslenie)lub - jak wole to nazywac - eterze wszelkich uczuc, emocji, słow, wiedzy, czynow, zdarzeń, doswidczen.
Nie mówiac juz (tak to widzę ja)o iluzji czasu i przestrzeni o nieskonczonej ilosci wymaiarow i światow

Co do współczesnego niewolnictwa Panie Tadeuszu pełna zgoda, podpisuje sie pod tym...nic dodac, nic ująć...
Tak zorganizowano nam rzeczywistosc. Taki jest mechanizm, jest to oboz koncentracyjny..Czy bez pracy czy z "praca" to i tak oboz koncentracyjny...Wyrafinowana forma...