Opowieści Topografa cz.6

Kątem oka czasem widziałem w swoim domu jakiś błyszczący obiekt, światełko, ale gdy się wprost na niego popatrzyłem, to znikało. Postanowiłem sprawdzić co to jest i co się tu pląta w moim domu i dlaczego ? Wszedłem w OOBE, ale z nastawieniem spotkania się z tym czymś. Okazało się, że to co spotkałem to byłem Ja, ale na innej płaszczyźnie. Zacząłem dopytywać o szczegóły i okazało się, że nie ma żadnego ja, że nie ma żadnego osobnego bytu, a nawet że nie ma żadnych bytów i jest to tylko racjonalizowanie poprzez zmysły. W końcu zapytałem, to kim właściwie jestem i kto jest sędzią, który mówi, to jest takie, to jest inne, to prawdziwe, lub fałszywe. I odpowiedź brzmiała, to jest taka gra jak również uświadomiłem sobie, że tak naprawdę to niczego i nikogo tutaj nie ma, a to co jest to taki sen, taki film. Podsumowanie można zrobić takie : wszystko co jest, jest tylko grą, zabawą, która bawi się świadomość sama ze sobą. Oznacza, to, że tak zwany Ty, Ja, On, oni, kosmici przylatujący z odległych galaktyk, to pewien relatywizm, bo nikogo nie ma - jest tylko świadomość, która manifestuje się poprzez tak zwaną formę. W końcu zapytałem, a czym jest ta forma, kształty. Odpowiedź : to tylko język świadomości.