Odpowiedzi ojca Pio cz.4
Kim jesteśmy? Ojciec Pio pozostawił po sobie wiedzę, która w odpowiednim czasie miała trafić ludzi. Czy właśnie nadszedł ten czas?
tagen.tv/dotacje/TAGEN/ – WSZYSTKIM WPŁACAJĄCYM DZIĘKUJEMY, TO NAPRAWDĘ POMAGA.
festiwal w Nysie https://www.facebook.com/Festiwal-Wiedzy-Alternatywnej-1602484106439233/
Komentarze: 3
Twój obecny typ konta
WIDZ | DZIAŁAJ |
---|---|
![]() |
Nie bądź tylko biernym widzem, weź udział w życiu naszej telewizji. Możesz mieć bezpośredni wpływ na kształt tworzonych programów. Dyskutuj, oceniaj, komentuj a nawet porozmawiaj prywatnie z autorami filmów. Dzięki powiadomieniom e-mailowym nie przegapisz też żadnej premiery. |
camel
Kreator Doświadczalny - walczący ze zwrotem: "Nie da się"
Nad piekłem też się zastanawiałam i doszłam do wniosku, że Bóg go nie mógł stworzyć. Uczono nas, że Jezus po śmierci "zstąpił do piekieł" ale w Biblii ten opis jest inny. Mowa jest o otchłani albo o niższych częściach ziemi, a o ludziach tam przebywających np.: Biblia Wujka mówi jako o więźniach pojmanych. "Dlatego mówi: Wstąpiwszy na wysokość, wiódł więźnie poimane, i dał dary ludziom" Ef 4,8.
Ciekawie pisze na ten temat dr R. Rynkowski "grecka wersja wyznania wiary wskazuje zatem, że Jezus zstąpił do Szeolu, krainy zmarłych, nie zaś do miejsca kary, piekła. Jednak to miejsce, do którego zstąpił, to miejsce beznadziei i odcięcia od Boga.", "Jest to kraina, w której człowiek przestał chwalić Boga, a Bóg zapomniał o człowieku, a zatem taka, w której nie ma żadnej komunikacji między Bogiem a człowiekiem","sam wyraz „piekło” nie zostaje w nich użyty (użyte słowa greckie to abussos – otchłań, katotera mere tes ges – niższe części ziemi, phulake – więzienie). Nic więc dziwnego, że jako oficjalna formuła określająca ten aspekt dzieła Chrystusa, wyrażenie „zstąpienie do piekieł” przyjęło się w nauce Kościoła dopiero w roku 359." Jeśli kogoś to interesuje, to tutaj znajduje się artykuł w całości http://teologia.jezuici.pl/zstapil-do-piekiel-czyli-dokad-i-po-co/.
Od czasu gdy zaczęłam sama czytać Biblię zauważyłam pewne różnice między jej treścią, a tym co nas uczono.
Wynika z tego,że Boga jednak nikt nie widział . Jedynie osoby rozwinięte duchowo czyli oświecone jaką byli Jezus , Budda mogły GO odczuwać i to nie bezpośrednio , lecz tu na ziemi za pośrednictwem Ducha Świętego
W Kursie Cudów Jezus mówi, że to nie ty możesz nawiązać kontakt z Bogiem lecz Bóg może nawiązać kontakt z tobą.Ale nie będzie to nigdy ani kontakt wzrokowy ani fizyczny w rozumieniu ziemskim.Jeżeli to się wydarzy a trwa to jak mówi Jezus bardzo krótką chwilę następuje Oświecenie , które już na zawsze zmienia nasze życie.Nawet Ojciec Pio , który poświecił się bez reszty Bogu nie miał za życia takiego kontaktu. Kiedy opuścił swoje ciało i znalazł się w innym wymiarze jedynie mocniej odczuwał Jego obecność ale nadal Go nie widział.
Jasnym więc jest jak dla mnie że Duch Święty jak Pośrednik między Stwórcą a człowiekiem to jedyna droga kontaktu.
Na zakończenie, pamiętam przypowieść jeszcze z nauki religii ,
o dziecku przelewającym muszlą wodę z oceanu do dołka w piasku.
Warto się nad nią zastanowić.